Forum Ogrodnicze Oaza

O mamuniu!!! Ta Pomponella na pniu cudaśna!
Super, że jesteś, tęskniłam!
Robaczek to chyba dla mnie, co?
Lovely Green u mnie złapała mączniaka rzekomego, a potem szarą pleśń…nie lubię jej, mam focha
Oby Twoja była mniej kapryśna

jej Dorotko......jakie śliczne jeże
aż chce się je przytulić

Dzień Doberek Piateczek dziś...piątunio zakończenie roku
Wstawamy wstawamy...słoneczko cudne , ptaszory wyśpiewują trele ,żer o mamuńciu
Chyba poprawa pogody dzisiaj
Jest tam kto na poranno kawke

Aguniu...gdy źle ciągnie tam gdzie znajdziemy ukojenie Róże różami...ale mam świadomość ile serdecznych ludzi Cię teraz wspomaga myślami
Promyk słońca posyłam



Kasia i ja tęskniłam .... No prawda...Pomponellka jest czadowa...martwię się tylko czy pędy utrzymają kiście... Lovely Green trzyma się na razie...będę ją obserwować, tym bardziej ,ze w szkółce tez skarżyli sie na wszelakie możliwe plagi w tym sezonie..
Robaczek naturlich dla Ciebie...wiedziałaś On jest cudny...taki szmaragdzik







Marta ten jeden niuniuś pruł na mnie jak czołg...w ogóle się nie bał ,jakiś taki gwiazdor ...bo reszta mamusinej igiełki się trzymała Są cudne...ale pogłaskać i przytulać się nie dają...tak śmiesznie fukają podskakując przy tym i zwijają się w kuleczkę








czekamy jeszcze na taki przychówek w kulce na jałowcu

Ja już wstanięta, Dorka
Pogoda zapowiada się cudnie - jest czyste niebo!
Przychówek zapowiada się fajnie, przeurocze są te jajeczka...
Dzięki za słowa wsparcia - to dla mnie naprawdę ważne.
Buziak i dobrego piątunia!

Agunia Ja wiem jak to jest w takich chwilach....sam uścisk dłoni bez żadnych ma moc to łyknij ze mną kawuni ....ja zaraz się rozpędzam Ty pewnikiem też
U rodziców sporo zwierzaków...widzieliśmy uczące się latać ptaki...jest sporo gniazd, masa wróbli i mazurków,a to z jajeczkami zaraz przy stoliku kawowym...na wyciągnięcie ręki .muszę sprawdzić co to za ptaszek, ma takie czerwonawe plamy na piersi

Ty sie przymierzasz do zbicia skrzyn z dech a ja co sezon robie zamach na rzad plytek betonowych, ktore mam przy plocie a ktore jakbym wyjela, to mogla bym obsadzac na dlugosci 5 mb - jakies 2 rozyce tez by sie zmiescily ... ale to mnie bierze na poczatku sezonu, pozniej mi przechodzi

Hejka ludziki kochane Tak se macham niemrawo kwiatuskiem...bo jakoś mi siły uleciały....taki jakis dzionek za pe lny wszystkiego był
Ale dychłam deczko w warzywniku sasiadeczki....matuluniu jak tam pięknie I podreptałam na spaceros do naszej Moni...i już mi lepiej
Matko jak ratują się ludzie co nie maja ogrodu ....biedaki Ja zdejmuje buty , połaze po ogródku...westchnę to tu to tam ,puszcze oko do nieba ....nieźle Ci to Szefie wyszło ...baardzo nieźle
Julek...jeśli chodzi o te skrzynie to tak się zamyśliwuję już trzeci sezon.... najpierw myślałam aby z dech zrobić takie długie donice ,w środek styropian... potem myślałam , może z cegieł...bo dechami wyłożę taras ....i tak nie wydumałam widzisz do teraz A Ty dźwignij te płyty....yes yes ....będzie miejsce na różyczki , to dobry pomysł jest
Taką biedronę dziwną dzisiaj dojrzałam i na placu zabaw i w warzywniku u sąsiadki...jakaś taka wydłużona



Bo u mnie w ogródku są rolmalne

Hej Dobra niedziela
Super u mnie po deszczowej nocy ...a ja jakoś nie mogę się dobudzić
Wczoraj udało mi sie trochę zdziałać , weszłam z maczeta w rabaty,,,, i skosiłam trawnik ...jakoś juz się prezentuje ten mój ogródecek....
Jest kto tam wstanięty na wspólna kawusię

Bouquet Partfait





cały czas w kwiatach Bukavu jak ja kocham tego pustaczka





No...rozwija się ta kapucha Mon Petit Chou ...wielgasne ma te kwiatuchy









Lipstick mnie zachwyca.....









Lovely Green daje czadu





Gräfin von Brühl ...











Maria Teresia na pniu zaczyna kwitnąć













Lidlowa hortensja....









Schow Me Music












I cukiereczek Rozanne










Artemisiek mnie normalnie zachwyca...chyba trzeba zdecydowanie dokupić









Kent





Rhapsody in Blue




Coctail ...zmienia się

Widzę, że ktoś tu całkowicie zakręcił się na punkcie róż Wczoraj przeliczyłam swoje. Jednak mam poniżej 100 - a dokładnie 94. Czyli mogę dokupić
Fajną masz tą jeżową gromadę i ładnie, że się pokazują. Moje grasują nocą i mają stołówkę pod Margo Koster. Pełno tam skorupek ze ślimaków U mnie jeże najwyraźniej maja francuskie podniebienie

Ja Artemisa co widzialam u An-ki, to normalnie nie moglam oczu oderwac i ciagle jakos tak kupowalam co innego, nie wiedzac czemu - dopiero w zeszlym roku ja kupilam i to tez tylko dlatego, ze Baronesski zamawialam - natura ludzka jest jednak przegieta
Pustaczki sa sliczne badzo lubie takie rozyczki a Kent-a uwielbiam, takie nic a cieszy. Chociaz mam takiego jednego terminatora tzn mam 3 sztuki, 2 rosnal normalnie a jedna sadzonka rosnie mi tak, ze zadusila mi juz 2 inne mniejsze okrywowki - bede musiala je na jesieni przeniesc, bo nie dadza rady.

Hej Aneczka....wieki Cię nie widziałam Aaaa tam...ja nie liczyłam swoich....chyba masz więcej Może przeliczę Zakręcona to jestem...no bo nie warto się różom opierać, bez nich ogród nie miałby tego Ach i ech ...a takie pewniaczki jak Artemisek to warto skopiować...no ,ja takie wnioski wysnuwam..myślę ,że pozytywne A Ty kochana dokup koniecznie Jeżyki akurat to są mamusine....tzn.wsiowe ...ale u mnie też była rodzinka w tamtym roku...teraz jakoś mi się nie nawinęły ...Gratulacje dla Twojej Agi
Julek...powiem Ci ,że jak tak całkiem białych róż to nie za bardzo...ale kremik to bardzo...Artemis taki właśnie złamany jest...ale i tak zdecydowało to jego oszałamiające kwitnienie...U Kenta też,bardzo mi się podoba jak te pylniki ma żółte...jak czernieją to już mi deczko podpada...ale tez jest u mnie z w/w powodów
Prawda...Ty tez lubisz Sweet Pretty...wyjątkowy z niej pustaczek...

Hej Dorotka jeże cudniaste i jajunia też bodzichy cudne i różyska. Te na nóżkach niesamowite - pomponella to już bije na głowę ale knirps też się nieźle zapowiada. Czy tą hortkę kupowałaś z nazwą ? Bo mi się kojarzy z hobergine na którą czekam z tuptaniem nóżek (będzie kwiat ale na razie zieloniutki)
miłej niedzieli

Hejka Monia Ale u mnie smażalnia dzisiaj dzieki, ja tez zachwycam sie piennymi...Pomponella nie wiem czy to dobry pomysł...wygląda obłędnie....ale nie wiem czy pędy utrzymają takie ciężkie kiście Knirps ma masę paków i pokrój zwisający...powinien mnie też oszołomić ...już jest cały w kwiatach... Ta hortensja...nie wiem,chyba nie ma nazwy, looknę później jest z Lidla..strasznie mi się podoba.... tylko ,żebym umiała ja przetrzymać , nie mam żadnego doświadczenia z ogrodówkami ...

Dorotko, ale z Ciebie ranny ptaszek Kawusia w niedzielę o 6.00 Ale, fakt, o tej porze w ogrodzie jest najpiękniej

Lidlowska ogrodówka to w donicy, czy w gruncie? Mam troszkę doświadczenia z ogrodowymi, jak będziesz potrzebowała - napiszę
Jeżyków zazdroszczę U mnie kiedyś były, ale moje szczekliwe psiaki skutecznie je wypłoszyły
A z żyjątek, to ostatnio spotkałam w kompostowniku beznogą jaszczurkę, brzydko nazwaną padalcem
Miłego niedzielnego popołudnia wśród Twoich pięknych róż

Dorcia u Ciebie różany festiwal i ja go przespałam to se je nemożne .Miałam coś duzo do nadrobienia ,ale jestem .Masz teraz więcej czasu bo zaczęły się wakacje .Będę musiała wpadać na poranną kawkę i może szybciej dojdę do siebie .No i na razie po burzy ciekawe czy do ciebie też dotarła. Kolczatkowa gromadka fajnista i ciekawe czyje to jajka były

Daluś...ja tam wstaję codziennie koło 5 tej....dzisiaj jakoś zaspałam...chyba jakieś zaległości musiałam wyrównać Kochana, będę Ci bardzo wdzięczna za wskazówki odnośnie ogrodówek... byłam do nich zniechęcona , bo słyszałam sporo narzekań na ich wymarzanie...ale po prostu nie mogłam się im oprzeć jak je zobaczyłam...trzecia kupiłam z litości bo dogorywała w Biedronie...Jestem zielona w tej dziedzinie, najbardziej mi zależy aby tak ładnie się wybarwiały ,jak w momencie kiedy je kupiłam...coś tam trzeba im zapodawać Co do jeżyków to u mamy są od lat, kiedyś jak był inny pies to przychodziły do przedpokoju na wieczorna kolacyjkę,zakrapialiśmy je kroplami od pcheł....teraz trochę się chyba boja owczarka Roxie ,ale są bliziutko domu...mają schronienie na piwniczce . Są słodkie prawda Jaszczurki u mnie nigdy nie widziałam...never
Jadziu ...ważne ,że jesteś.... Eeee Ty mówisz po czesku
Kochana ,no niby mam wakacje... tak...ale ja teraz kończę 1 etap szkolenia...jestem w domu dopiero po 17 tej Za tydzień prawdopodobnie wyjadę znowu do mamy...na jakieś 1,5 tygodnia
Burza była u Ciebie...ooo...u mnie deczko się zachmurzyło...bo straszna smażalnie była Jeżyki są cudne ...no mówię Ci...ptaszek jakby makolągwa...ale tamten miał mniejsze plamki na piersi...i inaczej się odzywa...trwają poszukiwania
Hej Jadzinia...czy ja dobrze pamiętam ,że masz pomyłkowa Chinco de Mayo ? Ja moją chce oddać w kochające ręce ...co Ty na to

śliczny Neon





Cristata nabiera niebieskości





A Bubble Gum rózowości





Lovely Green













Wyczekiwana bardzo Happy Piano





Cudne Pink Piano

Dorcia dowiem się co mam od ofiarodawczyni.Dzięki ,ale jakoś nie ubolewam ,że jej nie mam Mogłam sobie ja też kupić ,ale jakoś nie w moim guście była .Wiesz ,ze kocham czerwieńce Łałłłłł ,ale grzmotło aż mi serce stanęło