Witam wieczorkiem
Kurczaki...jestem padnięta niedawno wróciłam do chaty....nóżki se wyciągłam do góry...postawiłam butlę Muszynianki ,załączyłam foruma i odpoczywam chwilkę....bo niedługo mecz,maczuś, meczunio
Wtedy wezmę w dłoń jeszcze lekturkę
i coś do przegryzki
Jej...ostatnie dni są takie cudne,że normalnie czadzik...
Po prochach dochodzę do siebie ..dzisiaj nawet prawie łeb mnie nie boli
Hm..nic specjalnego w ogrodzie nie zrobiłam...posadziłam tylko kępiochę, darowanych floksów,takich cudnych że aż biją po oczach takim ciemnym ,ale rzucającym się w oczy..niby błyszczącym fioletem ....poza tym polatałam z doniczka z barbulą i dalej nie wiem gdzie ją wsadzić
Aaa tam...pomyślę jutro
Jadziu wiesz ja się nie przemęczałam..w zasadze nie byłam w stanie wziac się za cokolwiek...byłam strasznym flakiem...na dodatek roztelepanym w srodku i z pekającym łebkiem ...Dziwny stan...teraz jest lepiej...Oczeta Eyes for You tez sa w pakach , Chew Delight kwitnie ,i Weg der Sinnie i Bukavu...Cudne te oczunia wszystkie
Dla Ciebie prawdziwe cudeńko,jakby ktoś się zastanawiał to polecam....Weg der Sinne
Agunia...jestem grzeczna..słowo....
Już biorę swoje leki....ale mam nadzieję ,że to przejściowe ...bo ja nie chcem tak....
Aaaa jeszcze dzisiaj rzuciłam cukier....tzn rzuciłam po południu...
Nad enklawą myślę,spróbuję sobie załatwić....mam chody u szefa na górze
Jak tam gotowa ma meczyk
..mnie już nosi deczko
Cudowny i pachnący Tchaykovsky
Kasia jak dobrze,że juz wróciłaś.... pusto było bez Ciebie
Meczyk.....no jasne ,jestemy my gotowi....machnęłam sałatkę grecką...siedzi w lodówie...zaraz ją wyciągam ...puściła soczek taki jak lubię....mniam
Po tych twoich wojażach mam dla Ciebie dzisiejsza fotkę budynku ,który bardzo lubię...ogólnie lubię starocie a ten jest dodatkowo cudnie ozdobiony ....widoczek z Mysłowic
Tibouchina juz prawie prawie se otwiera .....
Moja barbulka
Szampanka jeszcze powtórzy