Forum Ogrodnicze Oaza

U na jest podobnie, liście opadły. Kwitną jeszcze bratki i smagliczka. Hosty zniknęły,żurawki tez powoli idą zimować.
Buuu. ja chcę wiosny

U mnie żurawki nadal ładne , sama się dziwię bo nawet wiosną tak nie wyglądały , niektóre tak pięknie się wybarwiły .

u nas tez mają kolorki ale to już nie to.
Za kilka dni znowu będa mrozy to je zapewne uśpią

AGP-ON wrote:
spoko jeszcze tylko cztery miesiące ,Grzesiek zapomniałeś o miskantach teraz prezentują się w całej krasie szczególnie-chiński.

Tak, Miskanty są piękne całą zimę. Jako jedyne wystają ponad śnieg

Tak wygląda stelaż z rurek PE


A tak już okryty



Nasze RH


Do okrycia pozostał Pieris... zapomniałem o nim ;-p



Powojniki


Róże





Tutaj nasza droga, wyznaczona słupkami aby znalazł nas pług śnieżny



... i kilka zimowych zdjęć





















Świerk kłujący - nasza choinka

Z daleka widać profesjonalne przygotowanie roślin do zimy ale nie ma się co dziwić skoro masz takich pomocników Dzisiaj też zaczęłam okrywać moje rośliny.Na pierwszy ogień poszły hortensje ogrodowe.

Hmmm dlaczego ta sośnica taka brązowa jest?

Cudne te Twoje psiaki

SOŚNICA, co roku brązowieje. Na zdjęciu jest to bardziej uwydatnione, takie było światło.
Wiosną znowu robi się zielona.

Mrozek jest spory i mam nadzieję, że wszyscy podopieczni przetrwają

Roma wrote:
Hortensji nie okrywałem, może w sobotę przykryję ją stroiszem. Mała jest.

Zauważyłem za to młode paki u Floksów i Rozchodników. Przykryłem je korą i mam nadzieję, że nie zmarzną

Ja swojej sośnicy nie zabezpieczam , jak przyjdą większe mrozy to zarzucę jej jakąś kurtkę jak w zeszłym roku.
U mnie nie mam nadal zimy .

Widzę Grzesiu, że Pchełkowo do zimy przygotowane . Ja jakoś z ogrodem jestem teraz na bakier .

Szczerze i to i mnie się teraz nic nie chce ... taka pogoda

To mam tak jak TY , mają przyjść mrozy a mnie się nie chce wyjść z domu i zabezpieczyć roślin .

Dzisiaj rano było -12st.
Wczoraj miałem awarię hydrauliczną, usunęliśmy ją dopiero o 23:30 wraz z kilkoma pyłkami w kotłowni

-12 - szok . U nas na razie łaskawsze temperatury. I modlę się, żeby jeszcze dwa dni ten mrozek poczekał, to akurat umyje wszystkie okna i nie będę musiała używać zimowego płynu do spryskiwaczy .

Pociągnęło po rajtach

Teraz lekko prószy śnieg, tragedii nie ma

Grzesiu u nas tylko -6,wszystkie rośliny które w zeszłą zimę ucierpiały okryte-żylistki,runianka,kopytniki,wrzosy i wrzośće.Suni zbyt nie spodobała się włóknina na wrzosach i zrobiła demolkę, część wrzosów znalazła się poza miejscem w którym rosły - jak to się mówi ,,gul mi skoczył'',ale rododendrony zostały osłonięte parawanami plażowymi plus czapeczka z włókniny.Super zdjęcia.