Forum Ogrodnicze Oaza

O matko bosko dzwoniłam po całym świecie Przyznaję się do gadulstwa
Pol z najprawdziwszą babcią rozmawiałam,musiałam zdać relację co czynię,taka jestem jeszcze mała i nieporadna ,że spowiadać się muszę Tak jak teraz patrzę to też jakieś koślunowate się mi wydają Ewa nie strachaj mnie ,bo w końcu nie pójdę do żadnej szkoły,jakim katem Oj ja już plan mam,uczeń bez pały to jak żołnierz bez karabinu A na wagary będziemy chodzić?No weź Ewcia tylko mi nie mów,że mam mieć same 5 ! To może ustalmy od razu jakiś plan minimalny specjalnie dla mnie Odmłodziłaś mi babcię ma 86 No i była okulary lepsiejsze se machnąć teraz już wszystko będzie miała pod kontrolą

I z wszystkimi,jak ze mła, rozmawiałaś z tej drabiny? Żeś nie buckneła !
Miały być nastrojowe foty traw, róż i host do konkursu anie jakies kapuchy.

Pol w miłym towarzystwie każde miejsce jest dobre Nie zrobiłam bach ,robotę wykonałam ,śmieci wysprzątałam dzielna dziewczynka ze mnie

Marzenko, u Ciebie jesień jeszcze ładniejsza niż lato...

O, ja również podziwiam Twoją jesień, bajeczne masz kolory o tej porze ale to drzewko ogoliłaś jakoś... nieprzystojnie

A zgadzam się z Tobą Bestyjko ,ładnie jest kolorowo i wcale nie jesiennie. Takie były moje założenia jak najdłużej cieszyć się kolorem i jak widać pomimo ,że z drzew zaczynają lecieć liście dla mnie lato trwa nadal

Marzuś fotki z drabiny miały być a tu widzę pod daturą poleżałaś
To jak prawda
Różanych kwitnień to się jeszcze szykuje

Wiesiu no jak to nieprzystojnie? No nieprzystojne to ono było teraz będzie nabierać gracji,a serio musiałam tak zrobić na gałęzi była huba i trzeba było dokonać takiego ,a nie innego cięcia
Jolu no z drabiny to się przeprowadza rozmowy telefoniczne Owszem leżałam sobie wczoraj na trawniku i cykałam,powiadam dla sztuki gotowam na wszystko No sztuki na razie przez małe s Różyczki u mnie kwitną na potęgę ,niektóre po raz piąty zawiązały pąki po całkowitym przekwitnięciu i krótkiej przerwie Cieszę się ,że one takie wyrywne

marzenaF wrote: Wiem, wiem, czytałam
Ale i fotkę można cyknąć przy okazji - utrzymując przy tym równowagę ma się rozumieć
No mam szczęście, że zgadłam już myślałam, ze takie masz wielkie daturowe drzewo i gdzie to, to przechowywać?
Bardzo ładnie wyszła Ci ta żurawkowa fotka z poziomu gruntu
Ja tam polegiwać nie będę jeszcze się przeziębię

Patrz, takie cudo grzybki masz na działeczce a co niektórzy, bardziej uparci , kilometrami po lesie łażą i nic! A wystarczy zerwać,podsmażyć i już się jest w 7 niebie.
Twoje 'słoniowe uszy' , to coś zupełnie innego,niż moje , ale też piękne.

Marzuś, widzę, że ty wszechstronna kobieta jesteś Ja też popełniłam raz takie "wyczyn"na jednym z drzew. Niestey trzeba bylo 2 lat by zaczęło jakoś wyglądać.
A fotki cudne - do konkursów marsz

Czasem gadatliwość Bab jest pożyteczna Gdyby nie komentarze do fot, nie wiedziałabym, że coś w wątku wisi, poza sodomą i gomorą pod drzewami Użyłam więc sposobu, żeby na pewno zobaczyć wszystkie niewidoczne u mnie zdjęcia i udało się
Pięknie! Brawo !

Marzeniuś...cudne fociaki
a te chryzantemki to mi uszczkieś po kawałku? śliczne ci one....

Jolu mądrze prawisz trza było,nie rozpuszczać języka,tylko zająć się tworzeniem dzieła wiekopomnego Tak to tylko z brzoskwini pomnik przyrody poczyniłam Jeszcze parę cięć bym poczyniła i wyszedłby mi obelisk
Pol ja cały czas na tych grzybkach jadę Życie bez nich nie jest do zniesienia
Dortoko tak łokropnie to mi kiedyś mąż obciachał jabłonkę ,cały tydzien se śpiewalam miałam ci jabłonkę Te biedne drzewo już drugi rok nie może przyjść do siebie Tak więc oszczędna starałam się być w wywijaniu sekatorem Zdjęcia przeglądam i zastanawiam się jakie by chciał artysta pokazać światu
Jest i Siberka witam serdecznie po długiej przerwie,i cicho pytam to Ty potrafisz niewidoczne zobaczyć Bałaganu tam u nie widzisz przypadkiem? Ot czary jakieś...
Grazynko jak przezimują to proszę uprzejmie ,to przecież pierwszoroczniaki

Zapomniałam

Marzuś, masz śliczne hostki . Chyba musze Cie bardzie na tym polu (Polu! ) zaktywizować.
Mam nadzieję,ze nie nadajesz z kibelka w pracy ?

Już do dom wróciłam Pol Nadaję z narożnika Kiedyś mi się wygnie i tak już zostanie ta moja leniwa łabędzia szyja Na leżąco ciężko pisać Bronię te moje hostki niczym lwica przed ślimorami ,dziadami! Zaktywizować powiadasz hm.... w sumie miejsca u mnie dostatek i na brak cienia nie mam co narzekać,tylko ta plaga egipska ze skarpy

Ojej, już myślałam, że to wejmutki jakieś w grupie posadziłaś, ale nie...trawki, też dobrze!
Chryzantemy rzeczywiście śliczne i pewnie jeszcze zimują? W Szczecinie...
To kiedy Wy tę szkołę zaczynacie? Czy nie zaczynacie?
Myślę, że z Ewą powinnaś jakąś umowę przedwstępną zawrzeć... Ile wagarów w semestrze, ile musi być piątek i czy w ogóle muszą być... Takie tam...
Wszystkiego dobrego na florystycznej drodze życia!