Forum Ogrodnicze Oaza

marzenaF wrote: Chyba przed kwiatuszkiem!
Marzenka, ale ładna ta ostatnia róża! I taka bezplamkowa...Jaka to?
No ale jeśli Cię nie było, to nagroda chyba czeka... Czeka gdzieś? No to pójdź tam... że też takie rzeczy muszę podpowiadać...
Miłość do traw, którakolwiek by nie była , doskonale rozumiem, popieram, aż szkoda, że musisz się trochę ograniczać z nowymi... Ja jak patrzę na mojego dziesięcioletniego Gracillimusa, to czuję respekt...

Martulu Amelia Renesansowa ,pachnie pięknie, kwitnie żadne tam zarazy ,oraz robale co to w tym roku moje róże nawiedzają w nadmiarze jej się nie trzymają! Drugi sezon u mnie i nie mam do niej zastrzeżeń Drugie kwitnienie trochę mniej okazałe kwiaty ,ale OBFITE! Pójdź tam hm... Ty wiesz jak to daleko? Jest skrót przez podwójne tory kolejowe ..."cza" skakać ... wolę/nie chcę Jeśli uznają żem godna,godna to sami przyniosą
Respekt respektem ,liczy się afekt... do tego jakby był 10-cio letni ,no w życiu dłuższego nie przeżyłam ! No może prócz jednego
No to co? Po kwiatuszku ?

Jessuuu! Dół mnie dosięgnął...Calineczko... zresztą wiesz.

Jeżyny z daliami cudowne!

Kiedyś kupowałam bukiet na ślub mojego kuzyna w pażdzierniku . Mam taką kwiaciarnię boską ,gdzie robią takie bukiety ,że aż buzię rozdziawiam

W tym bukiecie były własnie jeżyny i to takie w połowie dojrzałe- coś pięknego !

O afektach to może jak się kiedyś spotkamy , a ponoć się spotkamy! Tak Ewcia zapowiadała...
Marzenka, na jednym ze zdjęć klonik, to ten, co taki słabowity był?
Ileż Ty masz materiału na białą rabatę! Nic tylko robić! Ta ostatnia dalia nawet mi się podoba...
Ja bym takich założeń, że jak uznają za godną, to przyniosą, nie czyniła...A jak im się przez te tory też nie chce skakać?

Aga bo jak Ci lutnę ,to zobaczysz swój RODOS na fejsie No ciekawa jestem co mi na to powiesz ,zdjęcia piękne!
Oj Madziu takiego ładnego bukietu to nie wiem czy bym samodzielnie ukręciła chociaż hm... Muszę w końcu pomyśleć i urwać parę kwiatków do wazonu Empuzka to "szczela" takie bukiety ,że ło matulu! Tnie i jej nawet sekator w dłoni nie drgnie,ja mam zawsze takie eee nieNIEnie w głowie ,jakby co najmniej do mnie mówiły kwiatki .....ała co mi robisz ,sio zła kobieto to boli!
Marta no jak nie ,jak tak! Co się mamy nie spotkać No do szkoły już więcej NIE ZAMIERZAM chadzać wiec i czasu wolnego mi przybędzie! Klonik ten słabowity chyba się już na amenta wysłabował ,nie posiada ani jednego listka ,a ten to Katsura ,co to jeszcze zipie tfu,tfu! Myślisz Martulu ,że oni sobie mogą tę moją nagrodę zawłaszczyć ,ot tak sobie z czystego lenistwa? Muszę te skakanie przez tory przemyśleć!

No to co? Po kwiatuszku ,żeby tradycja w narodzie nie zagineła

Lala a co to za łoś/reniferek się czai za lelija? Nie czas to, aby odpoczywał w stajni Mikołaja?
Jeżynki mniamusne, moje padły łupem szpaków.

Oj chyba dzidzia piernik raczej ,a nie lala Ty mnie jednak chyba trochę lubisz kotenieńku Łoś jaki jest każdy wie... Informuję u mnie nawet łosie i reniferki wytchnienia nie mają ,mają stać i wspierać roślinki Jeżynki nie me ,ale na wspólnym płocie wiszą ,więc co mej stronie to me Pan Stefan pozwolił rwać i brać jak własne,a jest co rwać obroooooodziły

marzenaF wrote:
... mam dziwne wrażenie,ze to nie ja Cię...eee... kotenieńku lubię mocno a pan Stefan. Z jeżynek rób dziecino naleweczkę, krwi od niej przybywa i moze też zostaniesz dominą?

Pan Stefan powiadasz ,mówimy o tym samym Stefanie co się mojej babci podobywuje? Zresztą to takie nieważne ,liczy się powodzenie
Wczoraj zamiast sadzić tworzyć i napawać się zmianami ,bardzo smacznie sobie pospałam na działeczce
Może dzisiaj mi się uda ,coś podziałać hm...
No to co? Po kwiatuszku? A jakże tradycja musi być zachowana

Ostatnie rozkwitają

Ależ cudne ujęcia kwiecia wszelakiego

A jak się ten powojnik nazywa co go mam i ja? Blady, z różowymi paseczkami???

Zaraz wszystkie szczecińskie papużki i kanarki pouciekają z klatek i się zlecą do Marzenki na to piękne proso, co tak uroczo "dynda"

Marzenko, dziękuję Tego mi było trzeba.

Marzuś, jeśli Pan Stefan podobywuję się Twojej babci, znaczy, to gość me gusta! Babci proszę wmowić,ze Stefanek juz zajęty , po co mamy rywalizować?
Kwieciście u Ciebie, kolorowo jeszcze. U mnie inne klimaty, chyba bardziej mroczne, ale tak to jest, jak sie przechodzi na ciemną stronę mocy...krok za kroczkiem.

Pol mimo wszystko babcia jest chyba o level wyżej
Zaczęłam dziś po jakże leniwym przedwczorajszym dniu ,szeroko zakrojoną akcję pod tytułem : "żegnaj lato ,witajcie nowe rabaty" . Szykuję miejsce na hostowo - bodziszkową No ,ale zanim to nastąpi posadziłam irysy w słonecznym kącie! Oraz zrobiłam falę z liliowcami ... Dzielna byłam niesłychanie Ba podpłotową już prawie wydziabałam z podeschniętych resztek ,co to się kiedyś kwiatami mieniły Ciekawe czy to nie był aby jednorazowy zryw

Aga no popatrz jak to niewiele trzeba do szczęścia .. Z tym niewiele to ja bym polemizowała, słusznej budowy ciała ze mnie persona
Bestyjko a ja dzisiaj w ramach akcji porządki ze dwie kępy na skarpę fyyyrt ,no nie mogły się te kanarki wcześniej zapowiedzieć

Siberko no jak, jak? No Jan Paweł II ci on, oj daje on czadu już po roku ! I dobrze ...

To może coś z dzieła zniszczenia i tworzenia

No to co? Po demolce

A mówią, że to trawnik jest ekspansywny a tu proszę, kwiaty są mocniejsze
Mój trawnik też już się boi

Mój nie narzekał jak go kroiłam szpadlem Za to me kości ,no to zupełnie inna bajka Nie są w każdym bądź razie za bardzo chętne do współpracy Całe szczęście ,że nie mam za wiele tego trawnika ,bo nie jest to praca w mym guście

No to co? Kwiatkujemy!

Hościska koleżanka zapodała? Czy to w ramach podlizywactwa marzusio-polusiowego, czy tak...z miełości do roslinek????