Forum Ogrodnicze Oaza

Wiesiu, chciałbym dodać kilka słów w temacie kolcowoju. Mam go u siebie i na razie nie zauważyłem, żeby był ekspansywny. Kilka ulic ode mnie też rośnie przy ulicy kilka okazów i raczej mają zwarty pokrój. Jeśli chodzi o Goji to dopiero kupiłem na jesień więc będzie obserwowany.
Musisz brać pod uwagę pewną rzecz - my mamy inny rodzaj podłoża, gruntu - o Oster jest piach lub coś podobnego (podłoże ruderalne) więc rośliny szybko kolonizują nowe tereny. Kolcowój w takich warunkach być może lubi się tak rozrastać, podobnie jak rokitnik. Zresztą naturalne stanowiska tego krzewu (rokitnika) są tylko na pomorskich piachach.

Jeśli chodzi o skarpy - przy takich zwięzłych gruntach sztuczne skarpy nie mogą być za strome, bo przy roztopach lub długotrwałych deszczach po prostu "zjadą"! I żadna roślina tego nie zatrzyma.
Jak chcesz mieć "porządek" na jakiejś rabacie między posadzonymi krzewami ułóż agrotkaninę i na to kilka cm. kory lub zrębek drzewnych, lub jakiegoś grysu (żwiru) - w zależności co będzie pasowało dla Ciebie i dla roślin. Chwasty tego nie przerosną, a rośliny raczej nie przebiją się z odrostami.

Ja u siebie skarpy (od strony południowej) obsadzę właśnie rokitnikiem i różnymi różami - dzikimi (w tym bardzo ładną i nie wysoką różą pomarszczoną), berberysami, głogami, irgami, jałowcami itp.

PS. Do mnie tez przychodzą sarny, często jak kończę pracę, przed zachodem słońca. Bardzo sympatyczne zwierzątka, ale przed ich paszczuchami odgrodzony jestem siatka leśną.

Czy na tej fotce w poście #136327 to są ranniki? Tegoroczne? A krokusy tegoroczne, ze Śląska?

Dziękuję Michale , już przestałam się bać kolcowoja i posadzę go tak jak postanowiłam razem z dzikimi różami i innymi kolczatkami. A największą swoją rabatę robiłam tak jak piszesz a mimo to perz przebija przez agro Co do ogrodzenia to mam właśnie siatką leśną ogrodzoną większą część ogrodu, mam jednak jeszcze fragment którego nie chciałam już grodzić więc liczę na nowy żywopłot .
A ranniki i krokusy tegoroczne ze śląskego ogródka

A gdzie zdjęcia wiosennych parapetów? Co tam uprawiasz? Zdradź tajemnicę!

Krokusiki ładniutkie A sarenki takie fajniutkie, Świetne ujęcie

Siberia wrote:
No dobrze, to jeden dla przykładu



Głównie to byliny. Tak pobieżnie : dzielżany, jeżówki, złocienie, ubiorek, firletka, powojnik, przetacznikowiec i przetaczniki oraz trawy. Z warzywek jedynie pomidory cztery odmiany. Jednoroczne jeszcze czekają w kolejce
Próbuję jeszcze siać krzewy (rosa rugosa oraz perukowce), może się uda

O, widzisz mam dzielżany do wysiania, zapomniałam

Oooo, jaki super podwójny parapet! Świetny pomysł.

Ja robiłem eksperymenty z agrotkaniną i rezultat był pozytywny, chwaściory nie przerosły. A mam chwasty mutanty. Tkanine połozyłem ot tak na chwasty, bez plewienia, po roku ich nie było, goła ziemia!!! Może Ty stosowałaś jakąś inną tkaninę? Ja stosuje taką:
www.polprotex.pl/nasza-oferta/agrotkanina/
Nie żebym kogoś reklamował - po prostu pierwszy z brzegu link, który się wyświetlił w googlach. Na tej stronie dosyć dobrze są wyszczególnione parametry i zalety tych tkanin.

Może miałaś agrotkaninę zbyt cienką? Chwasty nie powinny jej przerosnąć!

Jeszcze słówko o kolcowoju - to krzew raczej do uzupełnienia kompozycji, jest raczej mało zwarty, kwiaty drobne, liście rzadkie. Ja mam go przez przypadek, raczej jako w pewnym sensie ciekawostkę botaniczną.

Do poprzedniej listy krzewów na skarpe jeszcze bym dodał:
- oliwnik (małe drzewko),
- rodzime kaliny,
- pęcherznice (dobrze kiełkuje z nasion) i
- ogniki (choć mogą przemarzać),
- bez czarny (małe drzewko, owoce jadalne, na soki) i
- trzmieliny (szkarłatny kolor liści jesienią, pospolita na Podkarpaciu, dobrze kiełkuje). Można by jeszcze dodać
- śliwe tarnine (krzew/drzewko)i
- dosyć ciekawą grusze wierzbolistną, a także
- tamaryszki. No jest tego trochę jak widzisz, gdybyś miała jakieś dylematy chętnie coś podpowiem.

Rosa rugosa bardzo dobrze kiełkuje, lepiej od razu do wielodoniczek po 1 nasionku. Ale trzeba pamiętać o słonecznym miejscu i przede wszystkim przewiewnym! Bo zaraz grzybki (mączniaki) atakują.

Pięterko na parapecie bardzo pomysłowe i praktyczne. Ja też z tych na słoneczne baterie

piętrowy parapet, jaki super pomysł ,dwa razy więcej wysiewów i roślinek

Wiesiu, genialny pomysł z tym parapetem:) Ja też wysiewam byliny na potęgę i miejsca brakuje, a tu mi takie fajne rozwiązanie podsyłasz:)

Ja miałem swego czasu trzypiętrową półeczkę na parapecie, obecnie też mam tylko jedno pięterko, bo na tak wysoką półkę miejsca mi brakuje

Do tego półka posiadała jeszcze "lustro" z arkusza aluminiowej blachy (widok z zewnątrz)

O matko! Niesamowite Piotrek, jak Ty je mocowałeś?

Półka stała swobodnie na parapecie, była dość stabilna zwłaszcza gdy już obciążona była rozsadą A do mocowania blachy wykorzystałem rowek i wpust, które były już w listwie boazeryjnej. Wpust na górze a rowek na dole, u góry blacha zachodziła za wpust a na dole wsuwałem ją w rowek.

Mam rokitnik. Naczytałam się o tym, jaki jest ekspansywny, sama widziałam "las" rokitnikowy wyrosły z kilku sadzonek. Posadziłam swój w wilgotnej ziemi Mam nieduży krzaczek, może w końcu go przesadzę, bo jednak mu chyba za mokro. Nie rozłazi się w takich warunkach.

Michale, dziękuję za podpowiedzi, nad kilkoma jeszcze pomyślę, oprócz ogników - przetestowałam wymarzają do granicy śniegu . A co do agro to w mojej dziurki zrobiły nornice i to główna przyczyna, przerastania chwastów

Półkę do wysiewów odgapiłam, ale jak zacznę pikować, to chyba wzorem Piotra dorobię pięterka Spodobał mi się ten pomysł z lustrem, ale to chyba znacznie utrudni podlewanie. Jak rozwiązałeś tą sprawę Piotrze?

Rokitnika raczej nie przewiduję, choć podoba mi się obsypany owocami, ale u mnie gliniasto i mokro, a on tego raczej nie lubi

Ja mam rokitniki/ trzeba mieć żeński i męski , żeby doczekać się owoców/ . Pomijając walory zdrowotne ich owoców warto je mieć ze względu na srebrzyste liście . Szkoda, że rosną tak wolno.

Wiesiu, Małgosiu - słabo rosną tylko wtedy, gdy coś im nie pasuje, mają albo za wilgotno, albo za ciemno. Przy dwóch czynnikach to raczej nie przeżywają.

Wiesiu, masz ogród na górce, jak tam możne być wilgotno? Chyba że na przedwiośniu. To normalne prawie wszędzie. U mnie gleba podobna, a śmigają, że hej!

Posadź na próbę ( 2-3 - chodzi o zapylenie), tylko w takim miejscu, żeby nigdy nie miał(y) cienia. Musisz brać pod uwagę dorastające drzewa w przyszłości. Zobaczysz, że sobie poradzi i będzie zdrowo rósł. A wart jest uwagi bo jest naprawdę ozdobą ogrodu - nawet męskie oblepichy (bo taka ich nazwa ludowa) bez owoców też są ozdobne.

Wracając do polecanych roślin - a myślałaś o wiciokrzewie chińskim? Gęsty, niski krzew, nie powinien przekroczyć metra wysokości, ale z reguły do 0,5-0,6m wys. Na stronie poniżej pokrój rośliny.
www.atlas-roslin.pl/gatunki/Lonicera_pileata.htm
Fioletowe (!) owoce. Czasem piszą, że przemarza, ale jak jest przykryty śniegiem to nawet liści nie zrzuca!

A może pokażesz nam jakiś plan tej przyszłej rabaty z krzewami, może coś podpowiemy?

Mike22 wrote: To jest właśnie ciekawostka przyrodnicza U podnóżą płynie rzeka. Po lewej stronie patrząc od dołu są mokradła i wąwóz z płynącym z góry strumykiem a na mojej górce jak wykopałam dół pod sadzawkę to w ciągu dwóch dni samoczynnie napełnił się wodą Moja sadzawka trochę osuszyła teren ale nie na tyle by sucholuby miały tam dobre siedlisko.
A co do krzewów to mają pełnić funkcję ok. 50 m żywopłotu który jak dorośnie ma zastąpić siatkę leśną będącą wątpliwą ozdobą