Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie niektóre z tych co zeszłej zimy podmarzły i nie kwitły właśnie się gramolą, więc jest szansa Dorko

Hiacynty piękne,,,uwielbiam na nie patrzeć i je wąchać cudny mają zapach Ale jeszcze do takich widoczków,coś ta zima złapała i trzyma

To mnie pocieszyłaś Wiesiu. Jest może jeszcze nadzieja

Cos wiośnica okropna wyhamowala i bielą poczęstowała znow Nas
To nie byla prawdziwa,oryginał przyjdzie w kolorami mieniącej sie sukni

Pozdrawiam Markus

Mam nadzieję, że już wkrótce Markusie

Na razie podziwiam piękne słoneczko i zastanawiam się, ile też będzie w nocy. Dziś miałam -20, zawsze może być więcej.

U Ewki mrożny horror a u Ciebie Wiesiu jakie temperatury?

Na Śląsku -5, ale pasudny północny wiatr i prawie bezśnieżnie . Na Podkarpaciu natomiast przywaliło białą pierzyną

A u mnie masakra Takie widoki to na Grenlandii czy Syberii,śniegu po kolana wiatr wieje straszny Śnieg oczywiście dalej pada , na szczęście mróz niewielki teraz -4 . Na ulicach pustki , Jedzie ten kto naprawdę musi. I do tego może wyjechać

Podkarpacka pierzyna również po kolana oraz -6.

Jak wczoraj oglądałem Wiadomości, nie mogłem uwierzyć, Podkarpacie i Lubelszczyzna jak w środku zimy, 30cm. śniegu, porywisty wiatr, mróz!!! Po prostu szok. Dzisiaj w nocy na południowym wschodzie ma być nawet po -20!!! Dla roślin to dobrze że jest kołderka ze śniegu.

Wiesiu, jak tam na Twojej górce, nie zasypało Cie zupełnie? Chyba fotek wiosennych na razie nie będzie.
A w Katowicach ani grama śniegu. Jak dobrze, że to białe g... tu nie dotarło, łoooo jak dobrze!

Jeszcze nie wiem, ile mrozu było w nocy (sąsiadka jeszce śpi ), ale drzewa miały białe gałęzie. Raczej wróży to solidny mróz, nie przymrozek. A śniegu ubywa, bo w dzień ciepło i się topi.

U nas też na noc zapowiadają kolejne opady , na szczęście mróz niewielki. Trudno uwierzyć ,że za trzy dni ... kalendarzowa wiosna !

Mike22 wrote:
Aktualne wieści od mojej rodzinki donoszą, że śniegu jest ok. 70 cm a droga mimo odśnieżenia nieprzejezdna, zrobiła się gliniana ślizgawka tak więc świerzych fotek na razie nie będzie
Chyba kalendarzową wiosną trzeba będzie przesunąć

Napisałam się tyle i wcięło mi posta
Jeszcze raz witam Cię Wiesiu i zgodnie z obietnicą odpowiadam w kwestii kolcowoju.
Mój "zdiagnozowano" jako kolcowój pospolity. Tutaj możesz poczytać o nim:
infolinka.flog.pl/wpis/2713935/kolcowoj-...ity-lycium-barbarum/
Autorka pisze na końcu:
"A teraz o zaletach ...jest doskonała do tzw. "wiązania" skarpy. Wrastając w skarpę powoduje umocnienie jej powierzchni i zapobiega osypywaniu i wypłukiwaniu gleby. Roślina bardzo silnie się zagęszcza, stąd chwasty nie mają siły się spod niej przebić. Jej wyjątkowa odporność na mrozy, susze i małe wymagania sprawiają, że można ją z powodzeniem stosować np. przy wzmacnianiu nasypów kolejowych czy drogowych."
Może na skarpy, ale w życiu w pobliżu ogrodów. Moje wieloletnie doświadczenie w walce o wykarczowanie tego świństwa spełzło na niczym. Tutaj możesz zobaczyć, jak bardzo "wiążąca"skarpy to roślina. W moim komentarzu na samym początku wątku ogrodowego na FO pokazałam, jak głęboko sięgają korzenie, których końca i tak nie było widać. Przypuszczam po grubości korzeni, że część nadziemna to wierzchołek tej "swoistej góry lodowej".Może gdyby posadzić ją do cysterny, ograniczyłoby się jej ekspansywność.
Ale mój kolcowój nazywa się pospolity, ale wiem że jest kilka odmian. Jedna z nich, kolcowój Goji, jest poszukiwaną, o leczniczych walorach rośliną. Czy równie ekspansywną? Nie mam pojęcia.
Pozdrawiam serdecznie

Serdecznie dziękuję za pomoc . Mój kolcowój to też pospolity i planowałam posadzić go w tworzony właśnie żywopłot nieformowany razem z dzikimi różami, głogami, berberysami i innymi kolczastymi, ponieważ ma trworzyć zasieki przeciwko dzikim zwierzętom. Widzę jednak że muszę zmienić koncepcję. Wyrzucić szkoda, posadzę więc w skarpę poniżej sadzawki, tam może rozrastać się do woli i nawet z pożytkiem

Pozdrawiam nieśmiałą wiosną na razie ze śląskiego ogródka

oster wrote:
Zaglądałam do wskazanych przez Ciebie wątków, ale zdjęcia ciut niewyraźne... Mimo to na pierwszym zdjęciu to bardziej przypomina rokitnik? On jest faktycznie strasznie ekspansywny z całą siecia korzeni i też ma kolce Mam i kolcowój i rokitnik i bardziej obawiałabym się tego drugiego. Fakt, że z kolcowojem jeszcze nie walczyłam

Marysiu powiedz mi wobec tego czy Twój kolcowój to również pospolity i czy rośnie krzaczasto, czy się rozłazi rozłogami? Co sądzisz o nim w koczastym żywopłocie. A może masz jakieś zdjęcie? Jeżeli tak to pokaż proszę