Forum Ogrodnicze Oaza

Super pomysł prawdopodobnie skorzystam. Szkoda mi wyrzucać swojego, co prawda słabo owocuje chociaż co roku ma sporo kwiatów. A może wymaga specjalnej troski podczas pielegnacji.

Takie skręcenia są bardzo fajne-moja ciocia tak poprowadziła wisterię na drzewko i ja też mam taki plan
Lobelię będę "pikować" na łyżeczce
U mnie mgła od wczoraj trzyma...

Bożka wrote:
Byłam dzisiaj na działce obejrzałam swojego pigwowca, ale na razie jeszcze zmarznięty. Zapomniałam zrobić fotkę - nadrobię jutro. Jak tylko gałązki dadzą się formować będę je skręcać. Nie wiem tylko czy nie będę musiała czymś przymocować żeby mi się gałązki nie rozchodziły,

Bożka teraz nic nie ruszaj poczekaj do wiosny jak zaczną puszczać soki bo teraz możesz połamać gałązki..później wędą bardziej wiotkie gałązki i będziesz mogła je wyginać... drobne jednoroczne które wyrastają z ziemi wycinam...
Zeberka...ja uważam że jest bardziej stabilnie a tak narosło by na około różnych jednorocznych pędów ...nie mam jednej dużej kępy tylko mam drzewko i pod nim można coś posadzić..a dzisiejszy dzień pochmurny pod wieczór zaczęła padać mżawka czy przejdzie w deszcz czy w lód zobaczymy rano...

Bożka teraz nic nie ruszaj poczekaj do wiosny jak zaczną puszczać soki bo teraz możesz połamać gałązki..później wędą bardziej wiotkie gałązki i będziesz mogła je wyginać... drobne jednoroczne które wyrastają z ziemi wycinam...
Zeberka...ja uważam że jest bardziej stabilnie a tak narosło by na około różnych jednorocznych pędów ...nie mam jednej dużej kępy tylko mam drzewko i pod nim można coś posadzić..a dzisiejszy dzień pochmurny pod wieczór zaczęła padać mżawka czy przejdzie w deszcz czy w lód zobaczymy rano...

No i mamy z powrotem zimę trochę śniegu przybyło... na dobranoc ...

Alinko zobaczyłam u Ciebie ziarnopłon to aż zębami zazgrzytałam
Jak Ja bym z ogrodu tego czortostwa z chęcią się pozbyła , ale nie daje rady
Po prostu " rozlał " mi się na ogród i utrapienie mam z nim straszne .
Ktoś mi kiedyś dał to dziadostwo i to chyba bardzo mocno szczerze by nie napisać złośliwie a ja durna ... ech szkoda słów
Liliowce śliczne , spora kolekcja a hostki
ach ... ich widok to cud malina dla moich oczu
Pozdrowionka

Elu co do ziarnopłonu to ja go trzymam w ryzach rośnie tam gdzie ja chcę..najlepiej go się pozbyć jak przekwitnie i pod wierzchem ma bulwki wtedy ładnie pazurkami się je pozbywa ..też tak miałam ale już po strachu ...na wiosnę ładnie zakwitnie a później aut...

Alinko mam gada tyle że nie daje rady go wy...
W lutowym wydaniu Mój piękny ogród piszą że listki tego ziarnopłonu są jadalne i podobno lecznicze Chyba zacznę go jeść
Za hosty

Elu no widzisz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ..a ja też czytałam że wszystkie chwasty są jadalne ..i tak pomyślałam że zamiast kupować w sklepie sałatę z nawozu lepiej nazbierać chwastów i zrobić sałatkę ...dwie korzyści na raz....zima przybiera na mocy sypie drobny śnieżek i jest-7 ...a to na ocieplenie klimatu...

Dzięki dziewczyny za odwiedziny.. miło że zaglądacie ..Dzisiaj byłam na spacerku na działce... słoneczko pięknie zapraszało żeby wyjść z domu...nakarmiłam ptaszki, pozmiatałam łupiny słonecznika i orzechów , które są wyrzucane z karmika przez ptaki ..obcięłam część pędów winogron aż chciało się być na świeżym powietrzu..dzisiaj pełnia to w niedzielę będę siała paprykę i pomidory ..ziemię mam już w domu i ma już pokojową temperaturę...to za czym każdy z nas tęskni...

OMG a ja rok temu żeby zasłonić gołą ziemię przesadziłam ten ziarnoplon czy jakoś tak
Chce się już coś robić.Ja jutro robię [pierwszy raz] sadzonki pelargonii

Alinko, nosi Cię , bierzesz się za sianie, pomidorki tak wcześnie? do szklarenki pewnie.... słońce świecilo dzis owszem ale wiatr lodowaty, brrrrr

U mnie do wczoraj piękne sloneczko świeciło, to i ochota była większa na wszystko
Dzisiaj już gorzej
Czekam na ocieplenie, żeby w końcu żywopłot obciąć, a tu na razie nie widac odpowiedniej pogody, bo z przyjściem plusowych temperatur deszcz ma padać

Aszka ..ziarnopłon najlepiej wyrywać po przekwitnieniu jak bulwki są pod wierzchem i łatwo je zebrać..dasz radę je wytępić..

Sierika .nosi już jak widzę na forum nie tylko mnie ..w szklarni posadzę parę sztuk pomidorków wcześniejszych ,reszta pójdzie na pole i będę je siała w połowie marca..a paprykę nie wsiałam bo miałam gości i zasieję w połowie lutego..od kilku dni u nas świeci słońce ale w nocy jest mróz -7 -8 ...

Margo Teraz coraz więcej jest słoneczka i faktycznie ptaszki weselej śpiewają .. a słońce ładnie świeci od kilku dni aż się żyć chce..Ja też jeszcze nic nie cięłam na działce oprócz jednego winogrona..

U mnie nadal zimno i sporo śniegu-zrobiła sie z niego taka twarda skorupa...
Śliczne fotki

Zeberko ja byłam dzisiaj na działce dokarmić ptaki ,i weszłam na śnieg to chodziłam po wierzchu tak jest zmarznięty ...boję się że rośliny pod nim przeżyją czy nie trzeba będzie przebijać śniegu żeby dać powietrza roślinom ...

Coraz bardziej zbliżamy się do wiosny widać i słychać po wesołym świergocie ptaków..śnieg powoli topnieje ale pod śniegiem jest jeszcze skorupa lodowa ,ale to dopiero luty ..żeby skorzystać z warstwy śniegu przerzedziłam porzeczki o podcięłam gruszkę...później będzie błoto i nie wejdę na grządkę...aż chciało się być na działce słoneczko ładnie świeciło nie mówiąc o dzisiejszym dniu aż się nie chciało z domu wyjść...kilka fotek wspomnieniowych..