Forum Ogrodnicze Oaza

Genialne pelaśki, dzieki za namiary Zdjęcia zachodu słońca i tęczy też piękne

Tak sobie myślałam, Alino, że pelargonie to właśnie z podanej przez Ciebie firmy.
Rzeczywiście mają unikalne odmiany- i wybór ogromny, przynajmniej teoretycznie.
Tylko że zamawianie u nich to trochę jak gra w totka, zamawiasz, jak nie zdążysz 3 stycznia (albo ) to okazuje się, ze połowy najlepszych odmian nie ma; tak miałam z ostróżkami, bona nich mi specjalnie zależy. Nie podoba mi się i to, że należność musisz wpłacić często z półrocznym prawie wyprzedzeniem (czyli w praktyce udzielasz małego kredytu) a kontakt z firmą bywa słaby. Niedawno użalała się na to MagdaH.
A przecież przez tyle miesięcy może mi się choćby zmienić adres, już nie mówię, że mogę stracić cierpliwość.
Próbowałam w maju, z tych resztek co zostały, kupić coś na prezent dla przyjaciółki - i nawet wtedy okres oczekiwania przekraczał miesiąc.

.werbena patagońska nie ma dużego kwiatostanu ...może widziałaś inny gatunek..
Aluś kochana Twoja werbena to po prostu olbrzym. Może jutro zrobię fotkę tego co pozostało to zobaczysz jaka miernota.

Kochani nie mogę zaglądać na forum ponieważ nie ma mnie w domu mam chorą mamę i muszę się nią opiekować a w dodatku ja też pójdę do szpitala.... trzymajcie się ciepło i życzę Wam Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych zdrowych i radosnych dni w Nowym Roku ...Do zobaczenia na wiosnę..

Alinko trzymaj się cieplutko i przede wszystkim zdrowo na Święta mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ja już tęsknię za ogrodem i wiosną. Piękne róże- pozdrawiam i życzę zdrowych i rodzinnych Świąt

Alinko pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że skończyły się kłopoty zdrowotne.
Napisz czasami chociaż co słychać z Twoim zdrowiem.
Pozdrawiam w nowym roku

Alinko doczekałam się wiosny to teraz poczekam na Ciebie
Zdrówka życzę Wam obu i dużo radości na nowy ogrodowo sezon

Alinko !!!! Wiosna pełną parą, a Ciebie nie ma
Czy wszystko w porządku ??? Jak mama? Jak Twoje zdrówko?. Jeżeli możesz odezwij się proszę.
Gorąco pozdrawiam

Alinko, co u Cibie słychać...mam nadzieję że kłopoty zdrowotne minęły W ogrodzie pewnie cebulkowe cieszą oczy, proszę wstaw foto z ogrodu

Dawno mnie nie było ale dziękuję wszystkim odwiedzającym za troskę i pozdrowienia...Ja jak wiecie w czerwcu złamałam nogę jak się okazało noga źle się zrastała i kulałam chodziłam o kuli a ten lekarz powiedział mi dopiero w październiku że nie da się nic zrobić że nie podejmie się operacji...ale podał mi namiary na Klinikę Ortopedyczno-Urazową ale prywatną...tam lekarz obejrzał wszystkie zdjęcia i powiedział że to ostatni moment na uratowanie stopy...miałam łamaną od nowa i składana i skręcana na śruby..i od nowa gips a teraz mam już wyjętą jedną śrubę a reszta została w stopie tak więc od nowa uczę się chodzić ale chociaż o kulach mąż podwozi mnie pod działki a ja dalej idę o kulach chociaż już po mieszkaniu chodzę bez kul idzie ku dobremu od 11 maja mam rehabilitację co drugi dzień do 15 czerwca..i tak się rok zamknie....
a teraz zdjęcia z działki..

Witaj Alinko jak dobrze że jesteś. Przykro mi z powodu twojej nogi, ale sądzę że wszystko teraz będzie dobrze Kwiatuszki jak zwykle pięknie u Ciebie rosną i działeczka bardzo zadbana

Aż mnie skurczyło jak czytałam co oni zrobili z Twoją nogą. Ale fajnie że myślisz pozytywnie i dajesz radę. Tak trzymać i będzie OK.

Dorotko witaj..wiosna w tym roku okropnie pędzi do przodu ..wszystko rośnie jak nie w kwietniu mimo braku deszczu ale jakoś wszystko żyje i rośnie ...może i ze mną tak będzie..
Bożka piszesz że Cię skuliło jak czytałaś a jak bym Ci opisała przebieg operacji to by Cię we dwoje skuliło..ale widzę że będzie dobrze..Uważajcie dziewczyny bo w naszym wieku takie złamania to paskudna sprawa ..całe szczęście że nie mam osteoporozy było by jeszcze gorzej..Gosiaczku a Ciebie gdzie wywiało.. dzięki za odwiedziny..

ale pięknoty, mniam ja nie mam ręki niestety do irysów.

Ilonka nie bój się irysów to one są bezproblemowe rosną w każdej ziemi i lubią słońce raz na wiosnę tylko trzeba zasilić nawozem..

Alinko dobrze, że już jesteś, że z nogą lepiej. Widzę, że nie potrafisz żyć bez ogródka
Widzę też moje ukochane irysy. Ja na kwitnienie muszę jeszcze poczekać.

Witaj Dorotko..Wiosna nie da w domu posiedzieć chociaż na kulach ale naprawdę ciągnie zobaczyć jak wszystko przezimowało czy się ukorzeniło sama wiesz jak to jest..Ty wyjdziesz z domu i jesteś w ogrodzie tylko że jeszcze chodzisz do pracy ...a u was jest trochę później jak u nas ..u nas jak zginął śnieg nie było deszczu chyba że licząc te parę kropli co spadło zaraz wiatr i słońce wysuszyło..irysy ładnie przezimowały i zaczynają kwitnienie ale jest gorąco i wszystko szybko okwita.