Forum Ogrodnicze Oaza

Działka świetnie wygląda, a pomidory giganty Nie wiedziałam Alinko, że róże zasila się do10 lipca, ja swoje zasiliłam w ubiegłym tygodniu, co prawda nie wszystkie, ale w garażu poniewierała mi się końcówka nawozu do róż więc zasiliłam niektóre

Alinko...czytam...no i proszę trza było złamania nogi u żony żeby się dowiedzieć, że mąż umie wiele rzeczy zrobić ale to pewnie nie tylko u Ciebie tak bywa.
Ważne że robi a że umiał to Ty na pewno doskonale wiedziałaś, u mnie podobnie tylko ja pracuję jeszcze więc karteczki zostawiam na stole co jest do zrobienia na dzisiaj
Ogóreczki robisz to już możesz troszkę obciążać nogę...wracaj do zdrówka, jak nas coś dopadnie to wtedy dopiero doceniamy co one jest warte.

Alinko
Podziwiam twój różnorodny ogród.
Liliowców, które i ja kocham ( i już mam sporo) masz dużo i piękne.
Magic Dancer bardzo, bardzo mi sie spodobał aż nazwę jego zapisałam sobie w zeszyciku.
Hortensje, róże tez śliczne
I warzywnik, który cieszy takimi zbiorami.Ale wiem ile on pracy kosztuje, bo sam troszkę warzywnika mam.

Hiacynto hortensje są ładne ale do oglądania a pomidory do jedzenia i są naprawdę smaczne mam już swoje typy i już kilka lat je uprawiam a zaczęło się od wymiany nasion na FO info od Ani Kazuli już selekcja jest zrobiona..
Dorotko....Prawdę mówisz że nawet nie wiemy jakie skarby mamy w domu..przekonujemy się w krytycznych sytuacjach..bucik jest super i o dziwo nie jest gorący bo jest wpompowywane powietrze ..dzisiaj była rekordowa gorączka na balkonie od południowo-wschodniej strony o 11 było 47 stopni aż nie wierzyłam sama sobie..chodzę już na rehabilitację [prywatnie]i jak na razie jestem zadowolona..
Dordar .Dorotko pomidory takie lubię.. duże.. nie lubię drobniutkich pomidorów ..co do róż to tak mi powiedział ogrodnik od którego kupowałam róże ...późne nawożenie osłabia przezimowanie róż najlepiej drugi raz nawozić róże do końca czerwca a najpóźniej do 10 lipca...
Krysiu Męża trzeba stopniowo uczyć ale żeby on nie wiedział że to jest jego nauka a w razie potrzeby on już wie ale to jeszcze nie dociera do niego więc daje się instrukcje jak ,co i gdzie trzeba zrobić i ładnie robi..Krysiu była bym biedna żeby nie to krzesełko obrotowe na kółkach od komputera...na nim gotuję i robię przetwory dobrze mi się poruszać po kuchni..
Aniu [anabuko]witam cię u mnie ..podglądam Cię od czasu do czasu na FO info.Twój ogród jest taki piękny tak się rozrósł że masz teraz chyba już ciasno liliowce masz piękne ,żurawki ,hosty...warzywa muszę mieć nie wyobrażam sobie lata bez swoich pomidorów ale w tym roku chyba się u mnie szybko skończą ..Pierwsze grona ładnie się zawiązały z drugie upaliło słońce i będą tylko niskie krzaki ale wystarczy...dzisiaj po południu ładny przeleciał deszczyk parę razy zagrzmiało ale spokojnie takie deszcza lubię.

Jeszcze takich czarnych pomidorów to nie widziałam
Mam jakieś ciemne, ale to co Ty masz robi wrażenie
Czy są smaczne?
Jka noga? Już jestes bez buta, czy jeszcze nosisz?

Alinko, upały były nie do wytrzymania. Ja na szczęście w tym czasie byłam na urlopie na wsi i ominęła nas wielka burza, która była nad Poznaniem. Cieszę się że wracasz do zdrowia.
Miłego dnia
Gosia

Moje kochane cieszę ze pytacie o moje zdrowie jest lepiej w bucie chodzę bo jest bardzo dobrze w nim chodzić i noga nie puchnie a jak mam zdjętego i chcę żeby noga odpoczęła to kilka godzin i jest spuchnięta muszę ją podnieść do gory i dłuższy czas ćwiczyć żeby opuchlizna zeszła..daję radę mąż podwozi mnie pod działki i tam idę w bucie i o kulach ale chwasty idzie wyrywać ..













Margo Pomidory czarne mam bardzo dobre tak te większe jak i mniejsze ..ja już mam pomidory które przez kilka lat testowałam i to są rarytasy..










Gosiap32 cieszę się że te nawałnice Cię ominęły i nie narobiły szkód .urlop na wsi to cała przyjemność inne powietrze jest czym oddychać..

Alino, widzę, że i u Ciebie róże powtarzają kwitnienie - i to na całego.
Gratuluję pomidorów!
Swoją drogą - pamiętam czasy (lata siedemdziesiąte), gdy ogrodowe pomidory, ogromne i pyszne, nie były żadnym rarytasem, lecz najzwyklejszą codziennością, i to w mieście, i to bez żadnych oprysków itede. Co się porobiło?

Alinko - werbena jednak zakwitnie. Może nie będzie to obfite kwitnienie ale zawsze. Tym razem zbiore troszkę nasion i posieję w oznaczonym miejscu. Zobaczymy co lepsze czy samosiew jesienią czy sianie wiosną. Niemniej jednak poproszę Cie o zebranie nasion - będziesz miała ich więcej.

Cieszą się Alinko, że czujesz się lepiej i dajesz radę zajmować się działką Hortensje i rże pięknie ją zdobią. Co to za kwiatuszki na 7 zdjęciu?

Łatka To prawda pamiętam moje pierwsze zabawy z pomidorami rosły pięknie i nikt nie słyszał o pryskaniu przed zarazą bo takiej nie było a pomidory były piękne do przymrozków..Róże teraz ładnie odbijają lepiej jak na wiosnę i znowu nie zdążą zdrewnieć i przemarzną a może nie ..nie były drugi raz nawożone to może przetrzymają..









Bożka zostaw werbenę i nie wyrywaj jej na zimę ona sama się rozsieje i jak zauważyłam nasiona lubią być przemrożone i późno wschodzi postaram się zebrać nasiona..










Dordar Dorotko jest lepiej ale kostka jeszcze nie zeszła się tak jak powinna ale każdy mówi że kostka jest najgorsza do zrostu..pomału w tym bucie chodzę jest bardzo dobry i dobrze mi się w nim chodzi..Ta bylina to SZKARŁATKA AMERYKAŃSKA..nasiona dostałam od kolegi z forum..






Przybył jeden rządek liliowców..

Alinko, dobrze, że jakos sobie radzisz i jest lepiej, kostka faktycznie mocno obciążona i trudniej jej odbudować się ale pomalutku, nie szalej tylko za bardzo. Z pomidorami tak jest jak piszesz, teraz coraz trudniej wyhodować cos, nie tylko pomidory, bez oprysków. Chroby mutują, szkodników coraz więcej, myśle, że niejeden był przywieziony z zagranicy z roslinami a teraz nie wiadomo jak to ugryźć
Róże faktycznie pieknie kwitną u Ciebie, ja tez obawiam się, że po nastepnej zimie kilka znów wypadnie, część bowiem doszła do siebie a niektóre nawet nie podrosły

dawno mnie nie było i co słyszę - kłopoty ze zdrowiem
na szczęście nóżka powoli wraca do formy
życzę zdrowia i nie przeciążaj nogi na ogródku
bo pewnie nie możesz już wytrzymać ale wszystko w swoim czasie
a rehabilitacja to jest to, mnie taka rehabilitacja postawiła do pionu
po 9 miesiącach choroby zwyrodnieniowej kolana
pozdrawiam i życzę pełnego powrotu do formy

Piękna działka i zdjęcia, miło się ogląda przy porannych ziółkach

Alinko, jeszcze raz powtórzę, działka wygląda na bardzo zadbaną Róże i u mnie powtarzają kwitnienie, hortensje masz śliczne:) Nie forsuj nogi, bo kostka musi dojść do siebie, wiosną będziesz mogła nadrobić stracony czas, a mąż widzę, że stara się niesamowicie

Sierika Dzięki za odwiedziny ja już pomidory wyrwałam część zostawiłam do dojrzenia a część wzięłam do domu i poszły do słoików na zielono jako sałatka..róże ładnie kwitną ale i zimowity teraz pokazują swoje piękno..









Wiolinko cieszę się że już jesteś i zdrowie dopisuje ja już chociaż w bucie ale chodzę na działkę.i cokolwiek zrobię ...









CHI miło że wpadłaś razem z ziółkami dziękuję za pochwały ..









Dorotko działa wygląda już lepiej bo trochę ją doprowadziłam do porządku chociaż w bucie ale dałam radę jest coraz lepiej dzisiaj byłam u lekarza i lekarz powiedział żebym się z butem pożegnała i bardziej ćwiczyła nogę chodząc bez niego ..

Ostatnio zmontowałam slajdzik z mojej działki....

slajdzik.pl/slajd/dzialka-aliny-i-adama-140614

Alinko cudnie kwitną Ci hortensje Powiedz mi co to za krzew albo kwiat co ma owoce w kształcie pałki oblepione koralikami jak jagody?- no coś pięknego nigdy nie widziałam takiej rośliny