Forum Ogrodnicze Oaza

Uwielbiam sosny, podziwiam je za to, że potrafią dać sobie radę w każdych warunkach, czy to na klifie nadmorskim, czy też na skalnym wierchu A u Ciebie takie równie malownicze, o kilku pniach, poskręcane i nie stoją na baczność. Przepiękne

Witajcie

Do przystrzyżonych sosen już się przyzwyczaiłam i nie zwracam na nie uwagi, czyli jest ok.
xMonia wrote: Moniu,witam Cię w moim ogrodzie i dziękuję za miłe słowa. Tak , znam C.O. "Floria" ale nie bywam w nim często. Jakoś mi tam "nie po drodze" , a inne ,dobrze zaopatrzone mam bliżej ,po mojej stronie miasta i na codziennej trasie.

Tak jak wszyscy czekam na wiosnę, słoneczko i , ale to tego roku towary deficytowe nadal...W ogrodzie nastrój wiosenny jest nadal niewidoczny . Wczoraj popracowałam troszkę , a na koniec łopatą porozbijałam i porozsypywałam zlodowaciałe zwały śniegu,leżąca gdzieniegdzie, które inaczej pewnie tajałyby do czerwca. Miałam nadzieję ,że w ten sposób szybciej podeschnie trawnik i będzie można wreszcie zrobić wertykulację. Ale dziś ... pada i to momentami nawet całkiem mocno. No więc sama nie wiem , kiedy zacznę regenerować umęczony po zimie trawnik ...

Tymczasem nadchodzi pora na różaneczniki ,które mam zamiar oczyścić w nadchodzącym tygodniu ( igliwie i inne śmieci na liściach, wycinka uschniętych, uszkodzonych gałązek, wygrabienie śmieci spod krzewów), a następnie mocno podlać - odpalę już nawadnianie- i dać wieloskładnikowy nawóz zakwaszający do rh.Dostaną też porcję kompostu .Za jakieś 2 tygodnie sprawdzę pH. gleby i w razie potrzeby (wartość 5,5 i więcej) dokwaszę siarczanem. Mam też przygotowaną drobną kompostowaną korę , żeby podsypać cienką świeżą warstwę w okolicy krzewów.Rododendrony nie najgorzej przetrwały zimę i będą chyba nieźle kwitły.

Charakterystycznych dla tej pory roku bratkowych nasadzeń w ogrodzie na razie brak . Pokusiłam się jedynie o kilka sztuk tych wdzięcznych , wiosennych kwiatuszków - trzy postawiłam na kuchennym parapecie w mieszkaniu

a resztę umieściłam w dwu wiklinowych koszykach przy wejściu do domu. Ot, tyle tej wiosny na razie ...

Tacca wrote:
Zgadzam się z Tobą w 100%.Dawno już nie miałam w połowie kwietnia tak smętnego widoku za oknem i tak wisielczego nastroju

Witaj Ewelino

na widok bratków buzia się sama śmieje ,urocze kwiatuszki ,które bardzo lubię najgorszy jest czas jak nam przychodzi rozstać się z nimi.
W ubiegłym roku kupiłam drobno kwiatowe i stwierdziłam ,że dłużej kwitną i są wytrwalsze.
U mnie, mniej więcej podobna sytuacja w ogrodzie jak u ciebie ,odkryłam różaneczniki i rozwiesiłam siatki cieniujące bo kwietniowe słoneczko chociaż nie pozorne lubi oszpecić liście.


Pozdrawiam

Witajcie po dość długiej, bo niemal miesięcznej przerwie ... Stało się tak,że praca,dłuższe i krótsze wyjazdy ,niełatwa sytuacja rodzinna i prowadzone w tym tyglu wiosenne prace w ogrodzie "wyautowały" mnie z forum
Jednak mam skłonność , jak widać, więc wreszcie zaczęłam po cichutku zaglądać
Forumowe ogródki w nowej , wiosennej odsłonie są prześliczne , a gdzie nie zerknę - praca wre .
I o to chodzi !!!
Na mnie taka "GLEBOTERAPIA" działa cudownie - koi ducha ,nerwy, choć niekoniecznie ciało... Ale wiadomo"
"Praca w ogrodzie wymaga silnego kręgosłupa" ,co już tej wiosny niejednokrotnie odczułam.

Tymczasem w ogrodzie maj... Ruszyła pięknie trawka po kwietniowej wertykulacji i regeneracji ; zazieleniło się wszystko , co przeżyło zimę ( większych strat na szczęście nie stwierdziłam), gdzieniegdzie coś kwitnie .

Rozpoczął się wreszcie rododendronowy spektakl

"Dyrektor "mojego ogrodu - różanecznik "GARTENDIREKTOR GLOCKER" to mój najwcześniejszy z wielkokwiatowych, gdy zakwita to znak ,że czas rododendronów właśnie nadszedł...

Kolejne zdjęcia wkrótce ...

Ewelino, dzięki takiej terapii ogrodowej udaje mi się zgubić w sezonie kilka kilogramów, które jednak szybko w zimie wracają.
Czekam na wiosenne fotki.

No nareszcie!
Jednym Rh i kawalątkiem cudnego trawnika się nie zadowolę , ale czekałam tyle, to dam jeszcze radę. Dobrze, że już jesteś.

Trawnik jeszcze taki całkiem "cudny" nie jest , ale ... mam nadzieję ,że niebawem będzie a na rododendronowa uczte dla oczu zapraszam na razie tu: http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/61-azalie-rh-kwasolubne/118913-rododendrony-w-ogrodzie-pod-sosnami#155140]

Troszkę wiosennych zdjęć - trudno je robić , bowiem od kilku dni w Poznaniu wciąż popaduje. Deszcz jest potrzebny , szkoda jednak ,że nie pada w nocy...Wówczas można by cieszyć się soczystą zielenią roślinek i pierwszymi kwiatami na rabatach...

W wiklinowych koszyczkach "zamieszkały" BRATKI - kolorowe choć niewielkie , bardzo je lubię

Zakwitł różowy CIEMIERNIK (który miał być biały :;230 ),

oraz śmieszna , malutka CIESZYNIANKA. Jej niewielkie kępki od ubiegłego roku ładnie się rozrosły.

Niestety kończy kwitnienie poletko białych ZAWILCÓW GAJOWYCH.

Nad roślinkami unoszą się WAŻKI ...

Tu mamy słodkie FIOŁKI,

a tutaj- hodowla AGAW (wszystkie pozyskane z malutkich sadzonek bocznych).

Na skalniaku SMAGLICZKA GÓRSKA

I widok na przycięty przeze mnie już w końcu marca wielki BUKSZPAN - wyrósł taki z sadzonki, jaką dostałam z 12 lat temu od teściowej.

Ewelino,
rodendronowa uczta zaspokoiła mój głód, dziękuję. Dzisiaj mój wzrok zawieszony na smagliczce wyrastającej ze skały. Niby taka drobna roślina, niepozorna, a jak wyrastająca "z kamienia" pięknie się prezentuje. Koszyczki bratkowe rozweselają ogród i te ozdobne ważki.

Smagliczka nie całkiem wyrasta z kamienia , ale rzeczywiście nieźle się wkomponowała w w moje głazowisko i rośnie na nim już trzeci sezon. Po kwitnieniu przycinam ja króciutko na jeża , wtedy pięknie "odbija" i zagęszcza się.

A jutro DZIEŃ NIEZAPOMINAJKI i w sam raz na tę datę w wysypały się na skalniaku i rabatach te niepozorne , ale przecież śliczne kwiatuszki .

Co ciekawe - w tym roku wszystkie niezapominajki jakie kwitną w moim ogrodzie to samosiejki - dzieciaczki zeszłorocznych i tych sprzed dwu lat, które kupiłam jako kwitnące już sadzonki. Rozsiały się w kilku miejscach , a ja je skwapliwie poprzenosiłam tam , gdzie mi pasowało i mam !

Lubie komponować z nich malutkie bukieciki i obdarowywać moich gości

Kochani, rano poleciałam fotografować ogród,bo zmienia się teraz każdego dnia, potem pojechałam po zakupy i po coś na ślimaki - łajdaki , bo już są i mi żrą . Więc - wojna ;:163 A potem.... , co dosyć nietypowe dla mnie - zaległam..., zaległam sobie na leżaku i się upajałam... Pierwszy raz w tym sezonie zaległam... słoneczko świeciło , ptaszęta coś tam tego... w każdym razie było cudnie ... Dla takich chwil warto mieć ten swój "ZIELONY KAWAŁEK

Teraz kolejne zdjęcia RÓŻANECZNIKÓW - tych już rozwiniętych i tych, które dopiero się szykują , by się popisać ...

AZALIA JAPOŃSKA "Kermesina Rose " jest dosłownie obsypana pączkami ! - Oj, będzie się działo !!!

Ale ogród to przecież nie tylko rododendrony. Moja MAGNOLIA "Susann" co roku kwitnie długo i obficie , choć ma stosunkowo niewielkie kwiaty. Co ważne , bez problemu znosi polskie zimy i mrozy - nigdy jeszcze nie przemarzły jej paki kwiatowe !

Rośnie od 13 lat na frontowym skalniaku w otoczeniu rojników, macierzanek , niskich , skalnych goździków. To w jej sąsiedztwie , pod kamieniami mieszkają jaszczurki zwinki

Rododendronowy spektakl zawsze przyciągał moją uwagę, bo u mnie nie rosną zbyt dobrze, raczej za mało cienia mam
A niezapominajki u mnie panoszą się wszędzie

Twoje rododendrony to królowie twojego ogrodu Niewątpliwie
Też mam w tym roku dużo samosiejek niezapominajek - i nawet rosną w tych miejscach, gdzie mi pasuje Natomiast bratki kupiłam tylko 2 na taras i cały czas rosną kiepsko. Nie wiem dlaczego, bo mają dobrą ziemię i nawożę je nawozem, a rosną bardzo kiepsko. W zeszłym roku też miałam problem z bratkami. Może im miejsce nie odpowiada?

Orliki od ciebie pięknie mi wzeszły. Nie przerywałam ich, bo szkoda mi rujnować ten śliczny dywanik. Mogę je zostawić tak jak są? - takie gęste?

Też mam Susane i dziękuję tym co mnie na nią namówili, bo to cudowne, bezproblemowe drzewko. Poza kwiatami ma przecież piękny pokrój - mnie się kojarzy z kroplą wody, a jesienią ślicznie się przebarwia. Twoja to już duża dziewczynka - ile lat ją masz?

Iza - z BRATKAMI różnie bywa i nie wiem , od czego zależy ich kwitnienie i ogólna kondycja ? W tym roku miałam też kilka takich , które wyglądały po krótkim czasie jak przysłowiowa "bieda z nędzą" (już je wyrzuciłam) , a reszta nadal pięknie kwitnie ! Dodam jedynie ,że kupowałam je w różnych miejscach...Może więc coś z sadzonkami ?

Co do ORLIKÓW - zostaw je jeszcze ze dwa tygodnie, a potem jednak rozsadź na docelowe miejsca - zrób kępki po 3-5 roślinek , wtedy chyba najefektowniej się prezentują. A zakwitną i tak dopiero za rok.

Iwa - moją "Susan" , kupioną jako niby drzewko ok. 0,5 m. wysokości mam od 13 lat (więc to już raczej nastolatka , a nie dziewczynka Po ulewnym deszczu zgubiła pierwsza porcję kwiatów , teraz jednak kwitnie nadal , choć już mniej obficie.

A teraz czas na porcję zdjęć:

AZALIA JAPOŃSKA "Kermesina Rose" -zaczyna otwierać pączki...

Tu kolejny RÓŻANECZNIK

"Nova Zembla" też pomalutku...

Biały "Album Novum" o delikatnie pachnących kwiatach

Najpóźniejszy - paczki wciąż zamknięte i jeszcze zielone.

A tu startuje AZALIA WIELKOKWIATOWA

Powyżej malutki "Dreamland"

Ewelino, smakowita różanecznikowa uczta. Cudną oprawę dałaś magnolii.

Pogoda zrobiła się bardziej wiosenna, jest słonecznie , ale nie upalnie , a to z pewnością przedłuży kwitnienie wielu roślin Zresztą z każdym dniem ogrody są bujniejsze , bardziej zielone ,aż "strzelają "kolorami kwiatów i kwitnących teraz krzewów!

Ja wróciłam do swojego zwyczaju porannego obchodu ogrodu, bo uwielbiam obserwować , jak dokonują się na rabatach zmiany- jeszcze wczoraj niepozorny zielony badylek , dziś pączek , a jutro już kwiat !!! Tego nie wolno przeoczyć

Na skalniakach sporo się dzieje - teraz wiosną są one najładniejsze i najbardziej kolorowe.

Oprócz kosza z ciągle jeszcze kwitnącymi BRAKAMI tutaj rosną wielkie ROJNIKI "Otello" i pięknie rozkrzewiony po ubiegłorocznym przycięciu BERBERYS "Maria".

Wśród kamieni dobrze się czują ROJNIKI i ROJNIKOWCE ,

ale także FIOŁKI i OWIES WIECZNIE ZIELONY .