Forum Ogrodnicze Oaza

Marysiu piękny storczyk . Moje mają opóźnienie . Zawsze kwitły mi na Boże Narodzenie, a w tym roku dopiero teraz zaczynają .

dorciaj wrote: Za to rączki Ci troszkę nierówno wyrastają...
Piękne lodowe zdjęcia, tylko szkoda brzozy, pamiętam, jak brzozy się łamały pewnego roku, gdy w kwietniu, kiedy już miały liście, spadł śnieg... A tu odrobina lodu i trrrach... Kruche brzozy...
Ale poza tym żadnych strat?

Piękne portrety. Ola zapewne stwierdziła, że babcia Oli powinna nosić kolczyki bo jej do twarzy Też mam swój. Większość prac mojej Sary wisi u mnie w pracy.

U mnie w ogrodzie nie ma śniegu, lodu, całe szczęście też nie ma.

Dorciu, ja nie mam ręki do storczyków. Są u mnie tylko takie, które ktoś mi podarował a i te zwykle słabo się mają Ale ten ma śliczne kolory
Martuś, bo ja mam dwie lewe ręce i ona to próbowała narysować Brzozy kruche, inna też ma złamaną gałąź i nie wiem jak ją ściągniemy z tej wysokości



Iwa, chyba już się nie zdecyduję na dziurawienie uszu U nas w ogrodzie czuć wiosnę, ale jeszcze jakieś minimalne resztki śniegu są. Suka jeszcze czyści sobie w nim futro

Sporo osób ma kłopoty z uprawą storczyków, więc się nie przejmuj . Ja zupełnie nie wiem z czego to wynika , bo to są żelazne rośliny trudne do unicestwienia .

Wystarczy zbyt często podlewać lub przyciągnąć ze sklepu wełnowce.
Moja koleżanka wlewała wodę do osłonki i zapominała ją wylewać

Moje raczej zasuszane nie zalane, ale wełnowce chyba dostały w pakiecie

Dlatego trzeba uprawiać storczyki gruntowe!

Martuś, może się i skuszę na jakąś "Marię"
Dzisiaj będzie o zniszczeniach Czytam na forum o nornicach i ich tunelach. Chyba nie pokazywałam jak wytrwale potrafią na nie polować moje psy Zdjęcia jesienne







A dzisiaj kolejne zniszczenia Sąsiedzi budują dom i samochody (betoniarki) nawracają koło mojego domu. Takie zostawiają nam pamiątki na ogrodzeniu

Jednak mój pies nie może się równać z Twoimi w ryciu . Nawet tam, gdzie mu pozwalam, czyli na spacerach nie jest tak wytrwały i zajadły
Czy na rabatach kopią takie same tunele ? Chyba bym nerwowo nie wytrzymała

Tam im pozwoliłam kopać, gdzieś przecież muszą Rabat pilnuję , ale czasami nie upilnuję, niestety

Marysiu, temat budowy na sąsiedniej działce i związane z tym szkody jest mi doskonale znany. Właściwie odkąd mieszkamy w domu cały czas ktoś buduje się obok. Najgorszy jest ten hałas w sobotni poranek. Człowiek by sobie jeszcze trochę pospał, odpoczął, a tu od szóstej rano zaczyna się warkot pracujących maszyn budowlanych.
Raz pojechaliśmy na zakupy, a że było gorąco od rana to zostawiliśmy otwarte drzwi na taras. Gdy wróciliśmy cały dom był w spalinach. Budowlańcy wjechali sobie na naszą drogę wewnętrzną i zostawili włączony pracujący silnik starej ciężarówki z rurą wydechową skierowaną wprost na otwarte drzwi do naszego salonu. Przecież nic takiego się nie stało, usłyszeliśmy w odpowiedzi. A takich "drobnych uszkodzeń" też mieliśmy całą masę. Coż, wszystko trzeba znieść w imię "dobrego sąsiedztwa".
Najgorsze, że wiosną ruszają następne budowy.

olibabka wrote: Czy koniec tego korytarza oznacza udany finał polowania? Czy może wtedy nadeszłaś i odgoniłaś?
To nie są korytarze, to są rowy melioracyjne!
Oj, skąd ja to znam...
Mój właściwie nie rujnuje mi rabat, ciekawe dlaczego? Bo możliwości upilnowania go to ja też nie mam...
Popatrz, w jakim momencie się ta moja sugestia pojawiła! I jeszcze do tego ta Maria... To niechybnie znak jakiś!

Marysiu, spieszę donieść, że z 5 nasion Płomienia Afryki 3 już wykiełkowały! Życzę i tobie udanego kiełkowania.

Marysiu-ie wiem czego bardziej Ci współczuć,czy tych "rowów melioracyjnych" czy zniszczeń budowlanych.Myślę jednak,że tego drugiego bo czynią to podobno rozumne Homo Sapiens.
To ja mam jednak szczęście,moje psiaki jak już kopią to tylko bernusie i tylko latem, doły w których się chłodzą.

Roma wrote:
No rzeczywiście masz szczęści mam nadzieję, że mojemu "Geniuszowi" nie przyjdzie taki pomysł do głowy. Bo nornice też szuka pod ziemią, ale "jedynie" dołki wykopuje gdzie niegadzie

Marysiu ten kto uszkodził ten słupek powinien go naprawić, powinnaś tego żądać

Violad, cieszę się U mnie jeszcze nic
Romciu, Iwa, jak czasami widzę co wyprawiają młodzi kierowcy w swoich ciężarówkach to mi się włos jeży na głowie Tego kierowcy niestety nie widziłam więc zgłosiłam sprawę na policję
Od wielu dni ciepło, wiosennie a u mnie w ogrodzie tylko takie dwa maluchy znalazłam

Zaczynają kwitnąć jadalne derenie



i inne kwiatki







Ten jeszcze w domu, w doniczce, ale planuję go potem wsadzić w ogrodzie