Forum Ogrodnicze Oaza

Marysiu, piękna kępa ciemierników. Opis manewrów z aparatem też przeczytałem z zainteresowaniem.
A za wrotyczem muszę się rozejrzeć wiosną. Z pewnością w okolicy jest. Dorzucę do gnojowicy obok mleczy, pokrzyw, skrzypu, liści chrzanu. Taką przecedzoną przez szmatę miksturę dodaję do wody z mydłem potasowym czosnkowym i robię opryski w ogrodzie. Fakt, że dopiero od zeszłego roku. Wcześniej były inne środki w użyciu.

Wszystkie fotki wystrzałowe Archiwalne?

Ciekawe czy mój ciemiernik (co prawda inny, bo cuchnący) zdążył rozkwitnąć czy poczeka do wiosny

Romku, liście chrzanu też dajesz? Ciekawe! U mnie tylko pokrzywa i skrzyp były...
Iwonko, hmm, nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym słowem archiwalne, ale to faktycznie już przeszłość. Dzisiaj kwiaty ciemiernika oklapnięte, zważone przez mróz
Ale 'The Fairy' jeszcze się trzyma, niedobitek jeden
Niedzielne chryzantemki wyglądały

Fotki wyglądały jak z innej pory roku

Wreszcie znajduję namacalne, no może naoczne dowody na to, że nazwa "róża Bożego Narodzenia" nadana ciemiernikowi niger ma jednak pewne uzasadnienie... Mój jest jakiś felerny, ledwie kwitnie...i to wiosną...
Chryzantemy żywe jeszcze? Mikroklimat jak nic!

Iwonko, przecież specjalnie ze śniegiem zrobiłam fotkę, aby było widać, że zima
Martuś, dzięki za ciekawy wpis Nie miałam pojęcia, że tak zwą się ciemierniki



A chryzntemy strasznie późno zaczęły kwitnąć, obawiałam się nawet, że nie zdążą... Jedne z marcinków nie zakwitły i słonecznik wierzbolistny też nie zdążył
Noce mroźne, dni ze słońcem...





Nie wiem, czy dam radę jeszcze napisać coś przed świętami, dlatego wszystkim tu zaglądającym życzę
Spokojnych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia i ciepłej atmosfery w gronie rodziny

Marysiu, Wiesiu, Romo.
Rzeczywiście wkradł się do mojego postu mały lapsus.
Zdania powinny być w takiej kolejności...

Marysiu Życzę Tobie i twojej rodzince szczęśliwego Nowego Roku i spełnienia najskrytszych marzeń.Do Siego Roku ..

"Święta, święta i po ... U nas sporo się działo, licznie odwiedziła nas rodzina, było co robić w domu, więc trochę zaniedbałam wątek. Tak w telegraficznym skrócie, co ciekawsze obrazki
Szopka z piernika - dzieło córki ... wnuczki zjadły trzech króli w przeddzień ich święta



Pierwszego stycznia w ogrodzie nadal...( nie Rafael )



Wczoraj zabawiałam się w krawcową, próbując przerobić kupione za grosze w SH za małe ubranko w kreację balową dla wnuczki



doszywałam te zielone wstawki...i próbowałam z obciętych rękawów stworzyć szarawary dla wnuczki/Jasminy

- ale zupełnie mi to nie wyszło

Fajna piernikowa szopka i kreacja ciekawa, dlaczego mówisz, że nie wyszła?

Wnuczki wyjechały, nie mogę przymierzyć i nie wiem jak wykombinować górę Kupiłam takie różowe majteczki (chciałam czarne spodenki, ale nie było ) Może córka coś fajniejszego ma dla niej... getry I nie wiem jak to przyszyć, przymocować - trzeba przypasowywać a modelki brak

, bez modelki to problem

Marysiu-nie masz w pobliżu(po sąsiedzku) jakiejś małej sąsiadki? Nie tak dawno i ja bawiłam się przygotowywaniem strojów dla wnuczek.Ostatni jaki robiłam to był strój Szeherezady.

olibabka wrote: Ale baranka zostawiły? Przyda się na kolejne święta!
Jestem pod wrażeniem talentu córki!
Twojego też!

Roma, jakieś pustki wokół, mało sąsiadów, mało dzieci Młodzi wyjechali do większych miast. Widać to właśnie w czasie świątecznym, kiedy na Pasterce licznie zapełniają kościół ...
Martuś, zjedzony i baranek, wszystko i podstawa i szopka z dachem Dziewczynki bardzo lubią pierniczki Pisząc słowa "trzech króli" zastanawiałam się, czy pisać wielką literą ale w tym przypadku, pierniczkowym, czy to wypada? I po raz kolejny czemu "króli"...Ech, co słowo to dylemat dlatego mało piszę

Marysiu-cudny ten ciemiernik....ja mam 2-biały i bordo-oba puste....biały teraz kwitnie,a bordo chyba zamierza....
piękne figórki w szopce....zdolnosci widać.
Sukienka czy wdzianko bardzo ładne-koniecznie pokaz jak skończysz....
a na zlot wybierasz się w tym roku ???

"trzech króli" (nie królów), bo to nie byli prawdziwi królowie

Ciekawe ujęcia grudnika

Siberko, dzięki za wyjaśnienia w sprawie pisowni
Grażynko, kończyła szycie córka, jedna wnusia została Czerwonym Kapturkiem. Ale niestety nie mam zdjęć i sama jestem ciekawa jak wyglądały Na zlot niestety nie pojadę, szkoda...

Dzisiaj, padający deszcz zamarza w lodową skorupę Cyknęłam kilka fotek, ale przy tym deszczu i ślizgawicy nawet nie usiłowałam kadrować Ciemno, czas naświetlania długi, zdjęcia poruszone ale chciałam zarejestrować ku pamięci, jak było