Forum Ogrodnicze Oaza

Dorciu, Grażynko - no piękna jest tylko jak zwykle, gdy na coś zbyt długo się czeka... okazuje się, nie takie
Nasze zwierzątka ogrodowe











i inne fotki ( u mnie SĄ chwasty )









bardziej od wisterii podobają mi się lilaki

Zwierzątka na różyczce hodujesz?
Ja też wolę lilaki, zwłaszcza, że wisteria u mnie nie ma szans

Zwierzątka na różach potraktowałam pokrzywą Gorzej, że to nie jedyni amatorzy moich różanych pączków

U nas wczoraj trochę pokropiło pod wieczór...



a dzisiaj spadł niewielki deszczyk, mało
Niewiele pracuję w ogrodzie, zabawiam się w malarza - odnawiam tarasowe meble, ech...

Piękny ten łan zawilców!
A meble ogrodowe też na pewno wyjdą niezgorsze

Marysiu, śliczny orlik , dobrze, że go pokazałaś, bo muszę jednego, od synka z ogródka - oponowego zabrać . Zrobiłam z nim wymianę za dwie miny .

Tęcza piękna .

Marysiu, powiem Ci, że co do wisterii mam podobne odczucia - czekałam na jej kwitnienie ładnych kilka lat, a gdy w końcu kwitnie marudzę, że kwiaty mdłe i nie takie
Twoja ma i tak bardziej wyrazisty kolorek, moja jest jasno niebieska jak wyblakłe majtki
Ale jest, kwitnie i to bardzo obficie, a więc trzeba się cieszyć

Meble pomalowane, mogę wrócić do ogrodu
Gosiu, zadziwiające jest to, że w zeszłym roku nieźle przetrzebiłam ten łan, przesadziłam wiele, a one i tak ładne
Dorotko, mam jeszcze dwa inne orliki, nie kolekcjonuje ich, dostałam





Dalu, ależ ja się cieszę, bardzo, tylko...
Co to za roślinka poniżej, bo chyba nie kolejny orlik? A może to 'Black Barlow' ?

Cudnie , a łan zawilcow urzekający, glicynia ja kocham nie wyobrażam sobie że jej nie mam, lilaki mniam, też kocham zresztą każda roślinka ma to coś i żabka spoko ślimaków nie będziesz mieć

Marysiu, zgadzam się z Dorcia, nie narzekać, tylko chwalić! Piękna Twoja wisteria i ładniejsza od lilaków!
Ja też powinnam się w malarza pobawić... Takiego wielkopowierzchniowego... Cały domek powinnam pomalować! Jak tylko uporam się z chwastami... Czyli... Nigdy!
Orliki super! Chyba powinnam popikować moje wysiane w lutym chyba, bo już czas, najwyższy czas...

Żabcia fajniutka
Orliki pięknie się prezentują

Zawilców jak na leśnej polanie A wszystkie trzy zdjęcia to orliki, właśnie zaczynają swój festiwal kwitnienia i u mnie

Marysiu, co ja bym dał chociaż za jeden kwiatek na naszej glicynii. Cholernica rośnie już kilka dobrych lat i za nic nie chce zakwitnąć.
Coś z tym słabym kwitnieniem borówek amerykańskich w tym roku musi być na rzeczy. U nas też jako tako zakwitł tylko jeden krzak. Pozostałe będą miały mało owoców. Może to przez małą ilość opadów? Przyznam się, że nie mam czasu na obfite i regularne podlewanie.

Dzisiaj zimno i deszczowo, więc siedzę w domu przy komputerze
Celinko, Martuś, Romku, moja wisteria już powoli przekwita, więc jej ostatnie fotki. Teraz to mi nawet żal, że ten spektakl dobiega końca
U mnie jeden z krzaków borówki bardzo słabo kwitnie, drugi lepiej
Aniu, dzięki Plagi ślimaków faktycznie nie mam w ogrodzie, są tylko w oczku...





Teraz czas rododendronów, ja mam tylko taką niewielką grupę, ale po raz pierwszy zakwitła mi przesadzana azalka NN













Kwitnie też krzewuszka, wieczornik damski i maki







Piotrze, dziękuję za nazwanie orlika, miałam wątpliwości
Zawilce w zeszłym roku przesadziłam pod hortensje i sosny, mam nadzieję, że i tam się rozmnożą

Dobrze ze pada bo już było bardzo sucho..ale żeby znowu za długo nie lało bo znowu będą podtopienia...piękne rh...azalie..maczek mam taki sam...a wisteria szybko okwita...krzewuszka u mnie dopiero w pąkach...

Masz rację, dobrze, że pada u nas było już bardzo sucho. Czereśnie zaczęły zrzucać zawiązki.
Czy pokazywałam już w tym roku moją ulubioną hostę? W zeszłym roku odrąbałam jej kawałek i miałam obawy czy jej nie uśmierciłam Na szczęście jest nieśmiertelna, ma trzy życia?

Twoja azalia NN podobna do Satomi
U mnie też pada intensywnie i też zmuszona do przymusowego odpoczynku siedzę przy kompie

Dzięki Marciu, faktycznie wygląda na Satomi, masz taką? U mnie była posadzona pod czereśnią i przez kilka lat nie kwitła, zbyt dużo cienia było . W zeszłym roku postanowiłam ją ratować i wyeksponować

Satomi to wciąż moje chciejstwo , chociaż juz kupowałam ją dwa razy i nadal nie mam. Pierwsza kupiona wczesną wiosną okazała się zmarznięta , druga kupowana jesienią okazała się być Juanitą vel Strawberry Ice . No i nadal jej nie mam, ale na jej urodę jestem wyczulona