Forum Ogrodnicze Oaza

Kurcze Jadźka jak ty przesadziłaś taki wielki krzaczor - i nic po nim nie widać, żeby był tyrpany, stoi jak ta panna na apelu - na baczność Musiałaś go wykopać z dużą bryłą ziemi - ile to warzyło?? Czy ty chcesz kobieto żeby ci kręgosłup pękł na dwoje

Iwcia po prostu go wlokłam przez rabatki .No cóż jakoś dałam radę, bo nikogo nie było pod ręka .Tak to masz jak potrzebujesz to nie ma nikogo, a ja przecież w gorącej wodzie kąpana jestem :drool:Dzisiaj dalej dekorowałam jesienna rabatkę .Dosadziłam do niej rozchodnika ,chryzantemy i żurawki .Tę od Ciebie Iwonko i 2 moje Southern Comfort .Teraz wygląda to tak



Jako ,ze nikt nie zagląda pozwolę sobie wkleić następne fotki .Trochę szkoda ,że róże nadal szaleją ,bo zima puka już do drzwi .Mozna powiedzieć ,że ogródek przygotowany już do zimy .Trochę jesieni

Jadziu, jesienna rabatka piękna A różyczki cały czas pięknie kwitną i kwitną...faktycznie już zima puka do progów ogrodu, więc powinny już iść spać

Jadziu a gdzie nowinki z ogrodu

Jadziu, doskonale Cię rozumiem, bo ja też czasami forsuję się w ogrodzie ponad siły Ale jak coś sobie wymyślę, to muszę to zrealizować już, natychmiast!
Różyczki jeszcze pięknie kwitną, więc może zima tak szybko nie przyjdzie do naszych ogrodów...

Jadziu- ciekawą rabatę sobie szykujesz Latem Ci się odwdzięczy pięknymi kolorami.Jutro też zabieram się za lekkie przycięcie róż i przygotowanie krzaczków do obsypania bo cosik mi się wydaje, że mogę nie zdążyć

Romciu witaj miło ,że wpadłaś w natłoku prac . W zamierzeniach to jesienna rabatka ,ale posadziłam tam również liliowce i parę tulipanów .Hortensja zakryje kompostownik ,bo jest dość wielka, a po bokach rosną wysokie Marcinki i oczywiście agrest. Jako wykończenie rabaty posadziłam żurawki na przemiennie ciemne z jasnymi .Sama hortensja zajmuje połowę rabatki .Chciałabym wszystko ,ale miejsca brak
Dalu miło mi gościć Cię .Niestety musiałam przesadzić tę hortensję ,gdyż zajmowała dużo miejsca na rabatce .Pięknie wyglądałaby jako soliter ,ale na to nie mam miejsca .Niektóre różyczki nadal kwitną i nic sobie nie robią z chłodów .
Iwcia jakie nowinki wszystko pokrywa gruba warstwa liści ,ale nie bedę ich sprzątać .Wczoraj podzieliłam i posadziłam Boltonię i czosnek .Pozrywałam także resztę pomidorów z krzaczków .Jeszcze nigdy nie miałam w pażdzierniku pomidorów na ogródku
Małgosiu no cóż widocznie nie chce im sie jeszcze spać .Też wolałabym ,żeby poszły na zasłużony odpoczynek.Mogliby już róże wysłać zanim przyjdą mrozy
To wczorajsze fotki

O i kobea jeszcze kwitnie Ale chyba niedługo, pierwszy przymrozek i po niej a u mnie obsypana pąkami
Październikowe pomidory ciekawa jestem jaki maja smak.
Koleżanka teraz zebrała winogrona i mówi, że tak słodkie, że cukru nie trzeba do winka

Jolu czerwone pomidory były aż słodkie ,a te ,które wczoraj zerwałam były zielone i muszą dopiero dojrzeć .Wiem , to może być już ostatnie zdjęcie Kobei ,ale trudno jej nie sfocić jak tak zalotnie na mnie spoglądała

Różyczki przepiękne. Ogród też pięknie się prezentuje, fajnie wybarwił się jałowiec Lime Glow - mój maleńki też ma teraz taki kolorek.

Jadźka a kiedy zaczynamy kopczykować róże?

Iwcia na razie tylko pozasypywałam te róże ,których szczepienie są u góry a nie pod ziemią .Nie wiem czy będę kopczykować chyba tylko te na których mi bardzo zależy jak np. Oczęta św. Jadwisię i Elżbietkę .Reszta zostanie bez kopców .
To dzisiejszy widok wszystko w bieli

U mnie tak samo wszystko zasypane
Teraz ten śnieg potrzebny jak dziura w moście , a boję się, że może go nie być później, kiedy będzie naprawdę potrzebny

Na szczęście do nas zima jeszcze nie dotarła ale widok w październiku Podobno w tym roku ma być bardzo łagodna zima ale za to śnieżna.Oby tak było.

A u mnie widziałaś śnieg spadający z dachu pokładł krzaczki różane rosnące pod domem Graham Thomas leży Jadąc przez wieś widziałam kilka połamanych drzew, bo u nas jeszcze na wszystkim listki są

Iwonko u mnie też róże są przygięte do ziemi np. Emilia -Maria to samo Bicolette Za ciężki ten śnieg
Romciu to ciesz sie ,że nie masz śniegu .Słyszałam ,że na Mazowszu połamane drzewa zerwały druty energetyczne
Martuś u Ciebie sadzenie róż ,a ja dopiero czekam na swoje ,które chyba dopiero przyjdą w połowie listopada Ciekawa jestem jaka będzie pogoda .
Trochę wspomnień

Właśnie słyszałam prognozę długoterminową - ciepło już do nas idzie i ma pozostać do połowy listopada , więc nie martw się posadzimy wszystko

Mister Lincoln w białym kapeluszu bardzo elegancki

Nie wierzę, że Ty, miłośniczka róż, chciałabyś, żeby nagle przestały kwitnąć!
Im taka pogoda nie przeszkadza, to nie byliny Niech kwitną jak lubią

Kolekcja imponująca i taka inna niż w pozostałych ogrodach

Siberio witaj w mojej Oazie Chciałabym ,żeby różyczki kwitły non stop ,ale taka kolej rzeczy ,ale też mam nadzieję ,że jeszcze jakiś czas nacieszę się ich kwiatami ..Każdy lubi coś innego, a ja właśnie lubię róże wielkokwiatowe i tych mam najwięcej w swojej kolekcji. Lincoln w meloniku
Martuś no tak tylko ,że ja 5 wyjeżdżam do mamy, a jak przyjadę może być już różnie i to mnie najbardziej martwi