Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu , największe kwiatostany, z tych które kupiłam, ma Polar Bear.

Przypadły i mi do gustu Twoje łupy Kasiu , a Misia już zapisałam i uruchamiam poszukiwania

Widzę, że Miś zamieszka w wielu ogrodach Też mam na niego chrapkę

Kasiu, fajne ,,łupy'',a rabatka ostróżkowo-pysznogłówkowa bardzo ładna -kocham takie klimaty.

Wiesiu, Małgosiu, zobaczymy za rok jak to z tym Misiem w gruncie będzie, czy pokaże misiowe puszystości , bo to lato u mnie nie było łaskawe dla hortensji.
Paweł, miło mi , dobrze, że są zdjęcia i można powspominać lipcowe lato - ostóżki, pysznogłówki...

Chcecie, nie chcecie i tak zasypię Was zdjęciami To co widać między rabatami i w pobliżu brzóz to wyschnięta ziemia
Najpierw, to co mi obrodziło borówki i rajskie jabłuszka





Nowy nabytek bez czarny Eva i proso rózgowate







Prym wiodą floksy



Powtarzają

Żółto







Turzyca chyba się zadomowiła, Dorotko /dodad/



To po środku, to naparstnica, która się pospieszyła, miała kwitnąć za rok

Urodzaj owocowy jak się patrzy
A proso urokliwe wielce , u mnie nie służy mu glina bo bardzo się wykłada

Bardzo ładnie Kasiu,mimo suszy masz ładnie kwitnące rośliny,podoba mi się zestawienie róż,duzy kwiat i drobniutki w tym samym odcieniu różu,owocki też rozkoszne,trawka ,u Ciebie wymarzone miejsce na takie trawiaste zakątki :hearts:Zdjęć zawsze mało,wstawiaj więcej,chętnie popatrzymy,chatkę też pokazuj bo jest wielce urokliwa.

Wow, ostro poszłaś w hortensje

Cudne fotki... co jedna to piękniejsza

A co tam w żurawkach?

Nie wiem jak to się stało ale Twój wątek gdzieś mi się zagubił,dobrze,że dzisiaj do niego wreszcie tafiłam.
Ta fotka powala na kolana.

Piszę z działki , więc zdjęć nie będzie, bo internet za słaby.
Nie pamiętam tu tak suchego lata, deszcze omijają tę okolicę , brzozy w 1/3 bez liści. Przybył nowy siatkowy kompostownik na liście i drugi "normalny" , jak ja żyłam z jednym kompostownikiem .
Dzisiaj posadziłam kupione u p. Smala 3 miłki Eragrostis trichodes, 3 turzyce Carex flacca Blue Zinger, Carex davalliana i, co tam raz się żyje , miskant Morning Light. Wiosną dokupię, bo nie miał, trawę preriową. U Ewy - sieriki widziałam piękną The Blues.

Wiesiu, u mnie proso, to strzał w dziesiątkę. To na zdjęciu to Rehbraun, piękne jest.
Ewa, jeszcze znalazłam trochę słońca i poszłam w trawy
Siberko, nie powinnam jeździć do szkółki Szmitów, bo tam nie mogę się oprzeć tym hortensjom . Żurawki ledwo widać spod brzozowych liści
Romciu, miło mi . Nawet sobie nie zdawałam sprawy, nie pamiętałam, na jakim piachu rosną te malwy, na żywym piachu Wczoraj jedną wykopaliśmy, sam piach, a korzeniska mocne, grube, długie.

Deszczu

Za to u mnie malwy na żółtej suchej glinie w zaniku Wiosną przesadzam... tylko nie wiem gdzie

Zrób im piaskownicę gdzieś w kącie, żebyś miała do czego przywiązywać 2-metrowe kolosy. Poza tym teraz nie wyglądają najładniej wysokie badyle z nasiennikami, lada dzień zetnę badyle, przy gruncie są już młode, które zakwitną za rok. U mnie najlepiej rosną w piachu przy wschodniej ścianie domu, maki też. Myślę, że nie najlepiej znoszą przesadzanie, chyba, że są to małe siewki. Siej teraz i na wiosnę. Mix nasion mogę podesłać , piachu też .

Kasieńko - gratuluję nabytków /proso rózgowe zapisałam - bardzo mi się spodobało / Z bzu czarnego Eva będziesz bardzo zadowolona .Mam już dość duży egzemplarz który pięknie się prezentuje - do tej pory ma zdrowe wszystkie listeczki / w odróżnieniu od Aurea /a co najważniejsze nie przemarza w zimie. A jego różowe kwiaty na tle czarnych liści wyglądają rewelacyjnie.

Wymarzony deszcz przyszedł , leje drugi dzień

Małgosiu, czy to Ty masz Evę podsadzoną rudbekiami? U kogoś widziałam , bardzo ładne zestawienie.

Przed deszczem zdążyłam zebrać nasiona malw. Jak ktoś chętny na mix kolorów, oddzielnie mam nasiona tej cieniowanej z mojego avatara, to proszę o adres na PW.

Kasiu, moją okolicę też deszcze omijały przez długie dwa miesiące... Pojęcia nie mam, jak twoje rośliny sobie radziły w takich warunkach, ja byłam na miejscu i podlewałam...
Malwy przy tej ścianie z belek bajka...
Poszłaś w trawy... A może tak odważniej?
Przynajmniej tak jak z hortensjami?
Wiesi jeszcze powiem, że całkiem dorodne misie były u państwa Kapiasów... Ale mam orientację!

Marta, nieśmiało, ale stanowczo idę w trawy . Nieśmiało, bo dużo mam suchego, piaszczystego cienia. A pewne trawy, które lubią piachy lubią też słońce.
Susza chyba się skończyła, ale szybko żółknące liście brzóz zostały. Myślę, że słabe drugie kwitnienie róż to też z tej suchości.
Kilka, prawie jesiennych, fotek z działki.



nowo posadzone miłki






z lotu ptaka





nowy kompostownik na liście



te same się wysiały i skomponowały

ta sama rabata z dosadzonymi turzycami, zapomniałam je przyczesać