Forum Ogrodnicze Oaza

Udanych zakupów. Ciekawa jestem co i ile przywieziesz. Doczekać się już nie mogę. Zrób zdjęcia i zaraz wstaw.

Byłam w szkółce w Kobylinie, zjechałam kawał drogi, ale jestem rozczarowana. Wybór mały, tylko iglaki. Część jeszcze pochowana przed mrozem. Dobrze, że miałam listę i pani przyniosła mi te, o które prosiłam. Jedyna osoba do obsługi, która musiała załatwić klienta z pełnym iglaków tirem no i mnie. Kupiłam 1 świerczek, 2 jodełki, 1 sosnę i 1 daglezję. W sumie udane rosliny bo wszystkie na minimum półmetrowych sztamach. Jedna koreanka na ponad metrowym. To mało jak na całodzienną wyprawę. Naszej podkrakowskiej szkółce chyba nikt nie dorówna. Trzeba będzie się tam wybrać i jakoś pocieszyć, no i uzupełnic niedobór wrażeń.

To i tak fajny zakup, tylko gdzie są zdjęcia roślinek?

Już są fotki moich skromnych łupów.

Pinus parviflora Tanima no yuki(sosna) Mam juz jedną, ale tak małą, że jej nie widać, więc kupiłam większą.Trochę przypalona.Bedzie rosła tam, gdzie po południu nie ma słonca.



Abies koreana Kristalkugel(jodła) Ma sztam powyżej 1 m,dlatego ja kupiłam.


Abies balsamea Jamie(jodła).


Iglaczki są dosyć spore. Będzie z nich pociecha.

Pseudotsuga menziesii Axxx (daglezja)


Picea abies Swaty Jan (świerk).

Danusiu, mnie już interesują wylącznie iglaki szczepione na wysokich sztamach. Tylko takie jeszcze mogę gsdzieś wcisnąć miezy hosty, żeby dawały im trochę cienia.

Kulki piękne czy nie kupiłabyś podobnych w Krzywaczce
Tanima sporaśki przypaleń nie widzę. Jamie zawsze mnie zachwycał, jak to balsamiczne
Kristelkugel się trochę rozrośnie, trzeba wesprzeć sztamę nieco

Slicznosi. Taka balsamiczna też by mi sie podobała.

Aż oczy się raduja patrząc na takie cudeńka Ten Svaty Jan już dawno chodzi mi po głowie ... A obiecałem sobie nie kupować więcej świerków pospolitych

Mnie tez już kończą się pomysły na iglaczki.Trudno, żeby kupowac podobne. To nie ma sensu. W Kobylinie było sporo rozrośniętych kulek, w tym zielono-złote sosenki na pniu, taką jaka ma forumowa Dorota. Jodełki Logan Pass, świerk Prof Langner- też wysokie na 50-60 cm.. Ceny jednak były odpowiednie do wysokości sztama 70-90 zł.W takich cenach były te na 0,5 pniu i parviflorka. Praktycznie nie było ceny poniżej 60 zł., ale okazy większe niż w innych szkółkach . Coś za coś. Cenowo w stosunku do wielkości wychodzi najlepiej zakup w Opocznie. Mam nadzieję, że nikt tego mi nie poczyta za reklamę, bo nie podaję nazwisk szkółkarzy, a i tak forumowicze od iglastych kulek wiedzą o co chodzi. Do Opoczna już nie jadę. Za daleko.Cięzka trasa z korkami na drogach w moim kierunku. Nie warto. Pozostają mi szkółki w południowej Polsce. Nie narzekam. Mam blisko do Pisarzowic i wygodną trasę do Krzywaczki.No i Gogolin na dokładkę. Jest dobrze.

Jolu- w Krzywaczce kupiłam głównie świerki serbskie, pojedyncze jodły i sosenkę wejmutkę. To co teraz kupiłam poza parviflorką nie dubluje mi się. Chciałam jechac do Krzywaczki, ale jeszcze nie wyłożyli całego towaru. Będzie to co jesienią. nowości raczej nie będzie.Szykują się chyba na wolne, majowe dni.

Jeszcze czekam na przesyłkę z 10 maleńkimi kulkami. To będzie radość! Miałam obiecane, że dotrą do mnie w tym tygodniu.

OOOO, co ja patrzę, byłaś w Kobylinie , łupy może i w małych ilościach, ale oczy się cieszą na ich widok.Że też ja wcześniej tej jodły Jamie nie wypatrzyłam , piękna. Ale jeśli chodzi o ceny, to powiem Ci, ze w zeszłym roku były niższe , płaciłam po 30-40 zł za roślinę. Ja jestem jakaś zapóźniona w tym roku, jeszcze nigdzie nie byłam, chyba najwyższy czas to zmienić.

Danuś znowu przesyłka Pięknie
Kiedyś daje się czytalam, ze już miejsca brak
U mnie także, chodziłam dzisiaj i oglądałam zagonki ... no brak zupełny

Jolu, ja juz nie mam miejsca w ogrodzie. patrzę łakomo na miejsce, gdzie rosnie jedna jabłonka i myślę, że ona trafi pod topór, bo nie mam z niej pozytku. Póki co sadzę rosliny "na razie" i ciasno je upycham. Są małe i mają miejsce, ale po latach, jak urosną

Przyszła przesyłka, a w niej malusie kulki! Część posadzona do donic, bo za małe na grządki. Bałabym się je rozdeptać podczas plewienia. Najmniejsza jodła balsamiczna jest wielkości 50 groszy.

Będą fotki. Szkoda , że nie widziałyście miny mojej siostry jak zobaczyła kolejne "pędzelki".


Jolu, nie masz miejsca? To dlatego pewnie pojedziesz znów do Krzywaczki. To nałóg.

Dangar wrote:

Ja tak towarzysko jadę przy okazji ... może coś nabędę
Jak napisałaś, będę się martwić kiedy kulki podrosną.
Łakomie patrzę na działkę poniżej tylko środków brak.

Edit
A moze znowu się spotkamy w Krzywaczce mimochodem

Dangar wrote: Danusiu,to Twój kotek???Wygląda całkiem jak moja Fiona

anabuko1 wrote:

To Sabinka

Pewnie, że to moja kotka. kapryśna, marudna, wiecznie niezadowolona, jak to księżniczka.

pamelka wrote:
Tak, "towarzysko".Każde tłumaczenie jest dobre. Jak ja jadę do szkółek w Pisarzowicach to mówię w domu, że jadę na ciastka. Faktycznie pierwsze kroki kieruję do kawiarni, gdzie mają wspaniałe ciasta, jednek moi domownicy wiedzą, jaki jest prawdziwy cel.

Dangar wrote: Oj tam, oj tam... Ala za to kosztowała z 50 złotych!
Danusiu, ja tam innych innych źródeł niż to podkrakowskie , wiemy, o czym mowa, nie szukam nawet, w zupełności mnie zadowala! Nie szukam, bo mam jeszcze drugie bardzo dobre i bliższe.. Ryki i Pan Artur... Też super!