Aneto - bardzo mi miło, że swój pierwszy post zamieściłaś w hanutkowym wątku
Czuję się tym upoważniony do przywitania Cię na forum
Chwilkę zajęło mi zorientowanie się z kim mam do czynienia, ale już mi się przypomniało
Cieszę się, że oleander zakwitł, bo to znaczy, że trafił w dobre ręce. Przyznam, że u mnie kwitł kiepsko
Co do iglastych kulek, to nie masz się o co martwić. Widziałaś na własne oczy, że rośnie ich u mnie sporo i nie mają z zimowaniem żadnych problemów. Nie mówię tu oczywiście o jakichś egzotycznych gatunkach, ale z 99% nasadzeń nie ma najmniejszych problemów
Danusiu - ostatnio miałem czas 'zwijania' donic, ale coś czuję, że znowu wejdą do użycia
Sylwek - to, co napisałeś dotyczy chyba każdego z nas
Niezmiernie żałuję tylko jednego - że nikt mi nie powie "Podoba ci się ta działka obok to mów i bierz"
To rozwiązałoby sporo problemów, przynajmniej na jakiś czas
Co by jednak nie mówić - nigdy nie żałowałem i nie żałuję swojego iglakowego hobby. Dzięki niemu nie tylko zgromadziłem kilka fajnych roślin, ale przede wszystkim poznałem wielu fantastycznych ludzi
W sumie to jednak pierwsze słyszę, że to m.in. przeze mnie wkręciłeś się w kulki. Parę ich miałem, ale to dopiero pod wpływem lektury Twojego wątku podszedłem do tego tak na serio
Co więc było pierwsze? Jajko, czy kura?
Co do zimy to bez zmian. Coś tam posypie i do -5, choć na weekend zapowiadają jakieś większe mrozy. Ma być coś około -10, więc tragedii nie ma
Geniu - i to jest właśnie to, co od lat powtarzam - o tej porze roku masz także na co popatrzeć w ogrodzie. W sezonie Twój ogródek aż bije po oczach kolorami i wszelkimi możliwymi kwiatami, ale gdy przychodzi zima to w najpiękniejszym bylinowym ogrodzie jest pusto i smutno. A iglaczki są piękne cały rok!
Aneto - wg ostatniej aktualizacji mapy stref mrozoodporności zostaliśmy zdegradowani do chłodniejszej strefy, niż poprzednio
Jako jedno z niewielu miejsc w Polsce
Iglakom to jednak nie szkodzi