Forum Ogrodnicze Oaza

Fajna krzyżówka wyszła z tych orlików od nasionka, ciekawy kolor i kształt kwiatów. Szkoda by było jakby zostały unicestwione.

Tak ogólnie w sprawie orlików odpowiem, że mam nadzieję iż kępa ocalała, bo jak na nią patrzę to faktycznie wygląda ładnie Do zajęcia się nią zmusiły mnie siewki, których było na tej rabacie mnóstwo i przerastsły każą roślinę. Jakoś nie wpadłem na pomysł, że po prostu można ściąć kwiaty przed zawiązaniem nasion Mądry Polak po szkodzie

Iwa - może jakieś zdjęcie?

Aneto - korę biorę z tartaku. Parę razy w roku pojadę tam z przyczepką i na moje potrzeby wystarcza. Taki ładunek to tak mniej więcej 30 workó 80-litrowych. Cena - własna praca przy załadunku.

Tym razem kilka zdjęć mniej 'kulkowych, bo akurat taki dzień mi się trafił w archiwum (konkretnie to 15.07)

Paweł - mówisz i masz. U ciebie chyba nie da się zrobić zdjęć bez kulek, na każdym choć kawałek się ujawnia

rispetto wrote: Lubię takie dni!

rispetto wrote: Trzeba zacząć zapisywać!
Paweł, niby miejsca brak, ale jeszcze wszystko się jakoś mieści, to jest dopiero cud nad cuda! A orliki te pamiętam, oby się odnalazły wiosną, bo one całkiem jak czarcie miotły na orliku , takie gęściutkie i zwarte!

Iwa - jak napisałaś o tych kulkach to faktycznie sam to zaczynam zauważać Muszę zwracać więcej uwagi przy kadrowaniu

Gosiu - Takie dni to łatwo lubić Spróbuj polubić takie dni jak dziś

Marto - nasza forumowa Gwiazdo Telewizyjna! W moim wieku to już powoli trzeba wszystko zapisywać Jeszcze trochę to będę musiał sobie kupić taki dozownik, żeby leków nie zapomnieć



Przenosimy się do lipca, konkretnie w drugą połowę, a konkretniej w trzecią dekadę, a jeszcze konkretniej w dzień byłego święta

rispetto wrote: E. Wedel?!

Dzisiejszy dzień lubię za to... że już mija...
I tym mijaniem przybliża nas do wiosny!

Może być?

rispetto wrote: Ale pamiętaj, że pomyłka może drogo kosztować!
I jeszcze na pewno Ci ta delosperma już zimowała! Taka wielka, musiała... Kiedy będzie ten lipiec!

Nieodróżnienie poranka od nocy... w dowolnej zresztą konfiguracji zawsze bywa ryzykowne!

Mnie zachwyciło pierwsze zdjęcie... jest takie... świetliste!

Piękna kępka delospermy Copera Mój mi wymarzł Została mi tylko nubigena. Perukowiec też pięknie zakwitł Ładny ogródek.
A czy kamienie w obrzeżu masz tylko poukładane czy wmurowane, bo widzę, że mają "twardy" podkład?

Paweł to ostatnie zdjęcie najładniejsze, oby moje iglaczki też troszkę podrosły i był taki piękny widok .

U mnie perukowiec podolski Royal Purple chorował , liście już latem schły , jesienią go wykopaliśmy .

Genia

WOW tyle bylinowych kolorów ładnie, ładnie.
Ja tak patrzę na Twoje rabaty to miejsca na małe kulki jeszcze sporo zostało
Zawsze można jeszcze coś z orlikami zrobić wykopać /jeśli zostały /

Piekna ta alejka z widokiem na kulkową rabatkę. Nie mogłam się napatrzeć.

A dla mnie przepiękne pierwsze z hortensją na pierwszym planie

A ja zajrzałam pogratulowac
Hanutkowo wysuwa się na pierwszą pozycję polpularności na naszym forum

Gosiu - przyznam, że wolę święto E.Wedel Jakoś tak przyjemniej mi się kojarzy

Marto - umieszczanie tabletek w odpowiednich okienkach zostawię komu innemu. Za duża odpowiedzialność A przy okazji będę miał swój kalendarz adwentowy
Delosperma rośnie chyba trzeci rok. Mam jeszcze żółtą i choć rośnie pół metra dalej to nawet w połowie tak się nie rozrosła

Gosiu - przyznam, że gdy mam wstać rano do pracy, to niekiedy zdarza mi się obudzić w środku nocy z przerażeniem w zaspanych oczach "Zaspałem! Budzik nie zadzwonił! Zrywam się, patrzę na śpiących domowników, pukam się w czoło i kładę dalej

Piotrze - kamienie są poukładane i lekko zagłębione w ziemi. Na początku myślałem, żeby je zabetonować, ale po pierwsze nie bardzo mi się chciało, a po drugie rabatki w naszym ogrodzie mają tendencję do zmiany kształtów Przyznam, że nie wiem w czym tkwi tajemnica uprawy delospermy. Rośnie po prostu

Geniu - perukowcom wyjątkowo pasuje nasz mikroklimat. Rosną i kwitną jak oszalałe. W zeszłym roku wiosną posadziłem 30 cm sadzonkę 'Golden Spirit' i do jesieni urosła na ponad metr! Trochę z resztą przerósł moje oczekiwania i musiałem go jesienią przekopać

Jolu - miejsca pozostało już TYLKO na maleńkie kulki! Nawet nie na małe, ale właśnie na maleńkie
Mam mimo wszystko nadzieję, że orliki nie dokonały żywota na kompoście

Danusiu - no popatrz, a tam mało kto się zapuszcza w naszym ogrodzie! Wszyscy pędzą nad oczko rybki nakarmić, a brzuchy to im o mało nie popękają z przejedzenia

Iwa - ta hortensja 'dała czadu' jesienią i niesamowicie urosła. Właśnie się zastanawiam, czy ciąć ją krótko na wiosnę, czy może pozwolić jej rosnąć

Jolu - nie bardzo wiem jak to możliwe Ojej ... Nie wiem co powiedzieć ... Może "Nadejszła wiekopomna chwiła ..."
Tym serdeczniej chciałbym podziękować wszystkim gościom za odwiedziny
Nie zapomnijmy przy tym, że Ty masz już drugi wątek



Dziś przez chmury na chwilę przedarło się słońce, a że wracałem z przychodni z kolejnym zwolnieniem to korzystając z okazji wyskoczyłem na szybką sesję zdjęciową. Sesja była wyjątkowo szybka, bo skończyła się po 3 zdjęciach z powodu wyczerpanej baterii Po naładowaniu resztę zdjęć pstryknęła M, ale niestety słońce już zaczęło zachodzić









A w wolnych chwilach powstaje nowy drapak dla kotów

Pawle, skoro kolejne zwolnienie, to chyba trzeba szybciutko do łóżeczka się kłaść, a nie wałęsać po ogrodzie?
Fajna ta Twoja druga połowa lipca - dla każdego coś miłego! Ja znalazłam dla siebie śliczną, dorodną kępę lilii
Przyznam, że też coraz trudniej znoszę tę zimę Staram się jak mogę, ale co raz to dopada mnie jakaś depresja, czy łagodniejszy marazm...Chyba się wezmę za sianie...Może kontakt z 'żywą' ziemią pomoże...
A tymczasem żyję organizacją III Noworocznego Koncertu Charytatywnego na rzecz podopiecznych naszej Fundacji. Pracy sporo, ale satysfakcja jeszcze większa!

Ojtam, ojtam Można zwariować od tego ciągłego bezproduktywnego leżenia Jedyny plus z tego jest taki, że radykalnie zmniejszyła się ilość lektury jaka zebrała się przy łóżku.
Zimę jeszcze bym zniósł, gdyby nie to ciągłe zachmurzenie. Człowiek zapomina jak słońce wygląda! Dlatego też nie mogłem odpuścić dzisiejszej okazji, gdy w końcu przebiło się przez chmury. Z miejsca wszystko radośniej wygląda i od razu zdrowszy się poczułem
Trzymam kciuki za koncert! Gdzieś przemknęła mi przed oczami reklama Waszej Fundacji