Forum Ogrodnicze Oaza

Ewa co Ci szkodzi spróbować? Jedyne co mogę doradzić to uzbrojenie się w cierpliwość do klientów,rzetelna wiedza dotycząca cięcia,ochrony, rozmnażania,pielęgnacji,komponowania roślin, itd...Ja najbardziej lubię pracę w handlu ogrodniczym połączone ze szkółkarstwem roślin ozdobnych-tu jest pole do popisu bo bywam w różnych sklepach,centrach itd i poziom wiedzy panienek tam pracujących jest żenujący,a mnie coś takiego odstrasza od zakupów w danym miejscu.

Witam, Marzenko. Jestem tu po raz pierwszy i tak czytam od początku... jestem pod ogromnym wrażeniem, że taka... hm... małolata miała taki zapał do grządek, to nie spotykane. Jesteś niesamowita, życzę udanych plonów w kolejnym roku i ciekawych pomysłów, kwiatki masz cudne, jednych nie mogę zidentyfikować a bardzo mi się podobają... nie widziałam jeszcze tak spokojnie siedzącej na ręce jaszczurki, moje uciekają na mój widok - może to o czymś świadczy

Marzenko, Kacha obie macie rację ale też wiecie, że jak człowiek ma firmę to już reszta leży bo nie ma czasu. A ja potrzebuję czas, żeby realizować to co z M wymyśliliśmy (nie piszę co, żeby nie zapeszać) a dodatkowy grosz by się przydał i praca z roślinami byłaby przyjemna Dlatego myślę, żeby nie swoje, tylko u kogoś

Ale natchnięta jestem i myślę o tym

Marzenko, chyba w poprzednim bycie nie spotykałyśmy się?
Uprawiasz warzywa, ja także, chociaż coraz mniej, bo na wszystko nie starcza czasu.
Miałaś trochę . ... przerwy w prowadzeniu wątku, zdjęcia pewnie masz,
w sezonie mniej czasu na forum, teraz można nadrobić.
Julka pewnie sporo urosła, nadal jest pomocnikiem ogrodnika?

Dziewczyny ciągoty do grzebania w ziemi miałam od zawsze,bardzo dokładnie pamiętam pierwszą działkę rodziców.Potem była druga działka w obecnym ogrodzie ale bez domku,więc mama kupiła trzecią z domkiem - obecną,którą mamy już ponad 20 lat.Nie wyobrażam sobie życia bez tego skrawka ziemi,każdej zimy usycham z tęsknoty za tym skrawkiem.Teraz dla mnie najgorsze dni,bo sen z powiek mi spędza mróz i brak okrywy śnieżnej.
A co do pracy: tu trzeba mieć siłę przebicia bo czasami klienci wyskakują z tak głupimi pomysłami,że szkoda gadać To praca pod gołym niebem,wieczne wizyty w szkółkach lub praca w samej szkółce,sklepy i centra ogrodnicze,hurtownie,targi i wystawy,kiermasze... Jak jadę do siebie,to dopiero tam odpoczywam
P.s : Posiana 1 stycznia kobea na razie siedzi w ziemi-czekam cierpliwie do połowy stycznia,potem sieję drugą.Tymczasem oddalam się bo muszę zagrać z moją 10latką wieczorną partyjkę w biznes

Zauważyłam, że lubisz wysiewy. Zapomniałam poprzednio zapytać, czy udało ci się z prymulkami? Kiedyś siałam różne odmiany, ale z sukcesem tylko te bezłodygowe.

Ela u mnie w ROD uważają,że mam zielone ręce,mi z nasion udaje się wszystko,już musi być,żeby coś nie wzeszło. Sąsiadka stwierdziła,że ja to nawet jak szczotkę do ziemi wsadzę to mi drzewo wyrośnie

Marzena, dostać taki komplement, że się ma zielone ręce- rewelacja, czyli taki cudotwórca ogrodowy z Ciebie. Z tą szczotką w ziemi to już w ogóle Naładowałam akumulatory oglądając Twoje kwiaty . Wszystkiego dobrego w nowym roku

Florciu Chyba przedwcześnie pocieszyłam się zimową aurą - na weekend zapowiadane są dodatnie temperatury, we wtorek nawet do pięciu stopni w plusie A tak jest pięknie z tym białym śniegiem Z działań ogrodniczych na dziś to tylko kontrola dalii i innych roślinek przechowywanych,mały sukcesik bo szalotka wsadzona 1 stycznia do ziemi zaczyna wypuszczać zielony szczypiorek - więc mam radochę.Natomiast kobea dalej siedzi a ja też siedzę i się wkurzam bo nic nie kiełkuje...

Cała zima trwała we Włocławku 3 dni. Od wczoraj na plusie,z dachu kapie ,aż miło.Wróbelki na krzaczkach pod oknem ćwierkają -kot aż głupieje. Słowem- za oknem coś jakby przedwiośnie , tyle,że w kalendarzu styczeń Do 1 marca zostało 51 dni

Pogoda jaka jest za oknem -każdy widzi Dochodzą do tego roztopy na chodnikach... Na pocieszenie wzeszła mi kobea siana 1 stycznia. Jedna z siewek ma białą łodygę - nasionka były w mixie.

Marzenko,zima w żadnej mierze nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa za kilka dni znowu się zacznie.

51 dni Jak to fajnie brzmi (rym nie zamierzony)
Będzie się zapewne u Ciebie działo

Dzisiejsze zajęcie: popikowany selerek korzeniowy - 66 sztuk...

Ciąg dalszy ogrodniczych zajęć: popikowane poziomeczki w dwóch odmianach : "Rugia" i "Regina". W doniczkach rosną już 2 kanny,4 orliki, irysek, 3 begonie bulwiaste... W czapeczce moja dziewczynka -Ta najważniejsza Niżej - reszta moich "dziewczyn" w różnych kształtach i kolorkach....

Ależ się nadziubałaś z tym pikowaniem ! U mnie parapety też powoli się zapełniają. Niedługo miejsca zabraknie

Ewcia cześć To nie wszystko, bo dziś wysiałam por w 2 odmianach, bakłażany, paprykę, masę kwiatów, m.in. : lobelie,szałwie,rączniki,gazanie,petunie, żeniszki... Się narobiłam
A tu jeszcze bób w 2 odmianach:

Oj, Marzenko, to mi ręce opadły Na leniucha wychodzę Porę , seler i pomidory kupuję gotowe

U mnie w planie jeszcze aksamitki, kukurydza, ogórki i cukinia.. ale z tym to poczekam do kwietnia. Jakoś mało tego wyszło, chyba muszę przejrzeć nasionka, czy o czymś nie zapomniałam