Forum Ogrodnicze Oaza

Chętnie pokażę swoje rabaty z żurawkami

To i ja spróbuję coś wsadzić

Też mam ich trochę

niektórzy może już to widzieli

Witajcie .Dołożę i ja swoje 3 grosze:

To i moje wstawię

Coś cichutko w wątku :

Mahogany

Mercury

Rawe On

Peach Crisp

Golden Zebra- wiosennie

Root Beer

Peach Flambe

Milan

Obiecałam Wam opowieści żurawkowe zimą, zimy nie widać, wiec zaczniemy jesienią.

Pierwsza na liście Amber Waves.Wypuszczona na rynek przez Terra Nova w roku 2000. Opinie o tej odmianie różne. Mam kilka od 4 lat. Ja osobiście nie narzekam, nigdy nie zginęła ani jedna roślinka. Owszem , nie lubi słońca i przypala się nawet jak ma go odrobinę, ale po oberwaniu nie ładnych liści wraca do formy. W tym roku na jesieni mocno podzielona, każda sadzonka ładnie się ukorzeniła. Zdjęcia od wiosny do jesieni.

Następna piękność, Amethyst Myst, Pochodzenie Terra Nova, rok 1996. Siostra Plum Pudding, ale większa. Kwitnie na biało, obficie. Raczej zaliczana do dużych, nie słyszałam o jakichkolwiek złych opiniach. Niedoceniana, bo we fioletach i buraczkach wielu nie gustuje. Jak dla mnie prawie obowiązkowa, jak ktoś mało się zna na roślinach. Rośnie doskonale od 4 lat w tym samym miejscu, nie wymaga odmładzania, co roku jakby piękniejsza.
Doskonała zarówno do cienia jak ina słońce.

Autumn bride. Twórca odmiany Martha Simon-Pindale, 1994 rok. Duża, zielona, kępa docelowo ma mieć 60cm. Kwitnie na biało, kwitnienie obfite. U mnie od jesieni 2010 roku, otrzymałam mały kawek do ukorzenienia. Jest to jedna z żurawek po przejściach, bo jak inaczej nazwać pobyt w liście na poczcie, nieukorzenionej piętki przez dwa tygodnie, i o dziwo rośnie. Przez rok trochę urosła.





Apple crisp, nowość Terra Novy roku 2011. Nie za wielka, ładna, u mnie do września, więc niewiele mogę powiedzieć.



Autumn Leaves-producent Terarra Nova , rok2010. Ogólnie ładna roślinka, duża, ze zmiennymi przyrostami. Jedna rośnie pięknie i przyrasta szybko, obok inna kaprysi. Późno wychodzi wiosną. A jesienią liście robią się trochę jakby chore. Ale tak jej uroda. Rośnie i na słoneczku i w cieniu, latem w pięknej czerwieni, jesienią barwa zgaszona.

americana Dale's Strain, Hendricks , 1988 rok, wiekowa, często mylnie sprzedawana, uroda dyskusyjna, są ludzie którym się podoba. Zmienna kolorystyka liści, liście na długich ogonkach. raczej odporna na różne warunki, u mnie rośnie od wschodu.





Na temat następnych , krótko, i ogólnie. Szkółka roślin , polska wypuściła jako swój produkt, kupiłam wiosną , małe ogonki przyszły w paczce w czerwcu.
Różnią się raczej wielkością, barwa w tej samej tonacji, urosły ładnie, i teraz jesienią lekko się różnią. Bez podpisu ja ich nie rozróżniam.

Afra







Angelika







Alesja







Anna - Jak dla mnie to Crimson Curls, trochę jaśniejsza.





Aisha

Beauty Color.Czs przeszły, zeszła, nawet nie wiem kiedy. Rosła u mnie dwa lata.
Twórca odmiany Dale Hendriks, 1990 rok.


Big To Gold, rosła jedną zimę, nie przeżyła jej.


Blackberry Jam, Twórca odmiany Aart Wijnhout, 2007 rok. Ładna, zdrowa, nie za wielka, u mnie rośnie od dwóch lat, dotychczas na stanowisku północnym, od przyszłego roku sprawdzam tolerancję na słońce.

Berry marmalade, produkt Terra Novy roku 2011. Mimo, że ciemna urocza, jak każda marmalada.
Rośnie od maja, więc na razie nic na jej temat, tylko to, że rośnie i na słońcu i w cieniu, praktycznie wygląda tak samo. Nie zmienny kolor w ciągu sezonu. Ładnie urosłą, choć raczej będzie średniakiem.




Berry Smoothie, jak dla mnie nadal numer jeden, piękna, rośnie doskonałe, według mnie duża, bardzo widoczna na rabacie. Rośnie doskonale i w cieniu i na słońcu, choć w cieniu ma nieco inną barwą, taką bardziej zgaszoną. Na słońcu daje po oczach. Liście rozkładają się mocno na ziemi, trzeba jej zostawić trochę miejsca.







Black Beauty, Tarra Nova , rok 2001. U mnie od 3 lat, rośnie doskonale w każdych warunkach, do polecania, średniej wielkości, liście karbowane, od koloru ciemnego brązu do czarnego. Ładna, zdrowa , nie kapryśna.

Blackout, Dirk Scheys, 2007 rok, Belgia. Jak dla mnie ona i Mooly Buch niczym się nie różną, ale są opisywane jako dwie odmiany. Blackout mam od dwóch lat jako mały ogonek, dopiero w tym roku mogłam powiedzieć , że jest identyczna jak Mooly. Średniej wielkości, ciekawe ubarwienie, od brązu do czekolady. Liście ostre, nawet spiczaste. doskonale rośnie na słońcu.


Blood red???Nie jestem pewno , kupiona na rynku, ale wygląda , że to ona.
Terra Nova , 2005 rok.


Brownies.Thierry Delabroye, 2003 rok. Duża, nawet bardzo duża. Zmienna kolorystycznie w zależności od nasłonecznienia. Doskonale się wysiewa, sama mam już sporo siewek, identycznych jak matka. Godna polecenia ze wszystkich sił, szczególnie dla początkujących ogrodników. Rośnie tak szybko, że każdy będzie zadowolony. Liść w dotyku aksamitny, matowy , z włoskami, na słońcu kolor orzechowy, w cieniu prawie zielony.


Beaujolais, rośnie drugi rok, jak dla mnie to wegetuje, w przyszłym roku pójdzie do doniczki, może jej się polepszy. ogólnie chyba jej coś nie pasuje, nie polecam.


Bardot., z wiosennego malucha ładnie urosła. Zobaczymy jak dalej.


Birkin, też wiosenny nabytek, mnie się podoba, kompaktowa, ładna, choć zielona.

Can CanDan Haims, 1996 rok. Znosi każde stanowisko, byle w południe było trochę cienia. Ładnie przyrasta, u mnie jedna roślinka zachorowała na zgorzel , ale udało się ukorzenić maluchy, jak przezimują będzie więcej. Ładne wybarwienie liści, roślina raczej większa, zajmuje dosyć dużo miejsca.





Cefe Ole, Dan Haims, 2005 rok. Jedna z moich pierwszych żurawek z kolekcji Terra Novy, bardzo ciekawe liście, jakby miały kolce na końcu, kępa docelową wielkość osiąga po 3 latach, wtedy jest naprawdę zjawiskowa. Bardzo ładnie ukorzeniają się krótkopędy. Rośnie w każdych warunkach. W ciągu sezonu zmienia lekko kolorystykę. Inna barwa w cieniu i inna na pełnym słońcu. Kwitnie bardzo obficie od drugiego roku.













CappuccinoDan Haims , 1996 rok. Roślinka zmienna kolorystycznie, dla niektórych bezbarwna, szara , nijaka. Ja ją lubię za zdrowie, ładne kwiaty i całkiem fajny kolor. Rośnie w każdym nasłonecznieniu. Średniej wielkości, kępiasta, liście sztywne, sterczące do góry.

CaramelThierry Delabroye, 2003 rok. U mnie od dwóch lat, w pierwszym roku raczej wegetacja niż rosnąca roślina, w drugim zaczynała ginąć. Z dwóch uratowałam jedną. Poszła do dużej ceramicznej donicy i sukces, jest ładna, choć do prawidłowej wielkości jej daleko. Rośnie w cieniu, i na zimę do ziemi, a wiosną donica, nie ma innej rady.





Cascade Dawn, Dan Haims, 1994 rok. U mnie od wiosny tego roku, O zachwycie na razie nie ma mowy, plany, na drugi rok do donicy , niech się reanimuje, bo grunt jej nie służy.



Cahntilly, Jacques Dietriche, 2000 rok. Ja zdecydowanie lubię zieleńce, dostałam mały kawałek, ładnie urosła i zapowiada się na piękność.



Cherries Jubilee, Terra Nova , 1998 rok. U mnie od 4 lat, nie wielka, ciekawie wybarwiona, doskonale zimozielona, rośnie na słoneczku , świetnie przyrasta, nic złego....No może nie zachwyca wszystkich.





Chocolate Veil,Terra Nova, 1994 rok kupiłam wiosną, ale jak urosła , okazała się Cappuccino.
Druga już otrzymana, z pewnego źródła, od Gabi, na razie posadzona i mam nadzieję, w przyszłym roku pokaże piękno.