Forum Ogrodnicze Oaza

To jet pewne, Ela podkarmia swoje hosty cukrem i poi alkoholem... i to jest tajemnica jej wspaniałej kolekcji.

A skąd wziąźc te bakterie? To się jakoś dodaje (jak np mikoryzę), czy stwarza tylko odpowiednie warunki? Ja nie leję chemii wcale bo mnie po prostu na nią nie stać. Teraz zaczęłam ekologicznie nawozić, wcześniej nie robiłam tego praktycznie wcale- nie licząc clemków.
Nie zauważyłam jakiejś szczególnej odporności moich kilku host, chociaż fakt faktem w tym roku ich praktycznie nie było. Podmarzł tylko orzech rosnący na skraju działki.

A może prewencyjnie na uszkodzone rośliny Timorex Gold 24 EC zdałby egzamin? Znam(własne doświadczenia!) działanie olejku w kłopotach natury "medycznej", jeżeli tak działa w ogrodzie, to Czy ktoś używał tego preparatu? Jakie macie opinie?

Haniu, ja go nie znam, a może faktycznie dobry?

Z moich obserwacji przemrożeń:
- dzieci Fragrant Bouquet zmarzły całkowicie, do kłącza - nie pozostał ani jeden liść;
- dzieci montany podobnie, choć w niektórych bardzo mała część liści się uchowała;
- junowate podobnie jak montanowate;
- dzieci Sagae - przemarzły tylko zewnętrzne, najbardziej dojrzałe liście

Czy ma tu coś do rzeczy cukier, alkohol czy bakterie nie wiem, z pewnością mają wpływ geny.

2 hosty, które rosły w bezpośrednim sąsiedztwie - całkowicie różnie zareagowały na mróz:

Hacksaw:



Lemon Meringue:



Takich przykładów ma więcej. Polu, czy wycinasz te podmrożone tzn. w kropki liście? Ja na razie zostawiłam.

muchazezlotym wrote:
Elu
Nie wiem, jak długo można przechowywać miksturkę, ja zużyłam od razu całą. Znajomy, od którego mam ten przepis, pryska tymi drożdżami nawet wnętrze szklarni, dokładnie każdy róg.

Coś nam wiosna figle płata. Jedne hosty przemrożone a u mnie coś takiego




Wygląda jak przypalenia, aż się sam dziwę, słońca jak na lekarstwo, temperatura w porywach max 20 stopni a tu proszę. W zeszłym sezonie rosła pod wierzba, ale niestety jeden z konarów obumarł i zabrakło cienia.
Jak myślicie poparzona czy coś gorszego?

Dzięki, Ula.

Jarku, wygląda na poparzenia, ale nie podoba mi się ten liść na którym jest data - możesz go zbliżyć?

Moje hosty po przymrozkach
Victory ma sezon za sobą



Te nawet dobrze zniosły przymrozki pod wiaderkiem

Autumn Frost


Eye Declare


Behemoth

To ten liść z innego ujęcia, te plamki zieleni w ciemniejszym odcieniu nie są do zobaczenia "gołym okiem" - powierzchnia jest taka trochę burchlasta, a że dziś u mnie chmurno strasznie, to i aparat troszkę przekłamuje

Jarku! A co to za hosta? Bo ja mam podobną paskudę. Jak tylko ja liźnie słońce, tak wygląda

Jarku, to poparzenia. Madziu, mam wiele takich jak ta Twoja pierwsza.

Pierwsze efekty dwukrotnego przemrożenia już widać Trzeba szybko przedłużyć gatunek...
Sunshine Glory


Sea Current

W przyrodzie nic nie ginie




To się nazywa siła przebicia, a swoją droga pamięć zaczyna zawodzić - byłem na 100% pewny że ja przesadzałem

U mnie kiedyś wyszła spod .... kamienia (sama go na niej nieopatrznie umieściłam ) ... na 20cm pędzie.... To naprawdę żywotne bestyjki.

Czekam na czerwiec bo moje hosty mają w tym roku przerąbane.. Nie dość że po zimie sporo nie wyszło, później załapały się na przymrozek, niektóre mają przepalenia z kosmosu mimo że stoją w cieniu, to jeszcze jak mnie nie było kilka dni załapały grad.. Teraz po tym gradzie niektóre mają jakby punktowe przemrożenia a od spodu na nich jakby grzyb:/ załamka.

Mam ciekawostkę

Ta sama hosta. Fotka po prawej zrobiona po trzech tygodniach.
Górne fotki to 2013 rok, a dolne 2014.
Czy to możliwe?

Oczywiście,że mozliwe, dokładnie tak zachowuje się np hosta Guardian Angel, jako młoda sadzonka z in vitro. Zobacz w tym watku.