TEMAT: Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ...

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 07 Maj 2014 23:38 #255008

  • Steasi
  • Steasi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 465
  • Otrzymane dziękuję: 50
Cały czas jak czytam wpada mi przed oczy 'in vitro'. Jak się rozmnaża rośliny tą metodą? Tak z czystej ciekawości. Ktoś coś wie?


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 07 Maj 2014 23:51 #255018

  • jar222
  • jar222's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 51
  • Otrzymane dziękuję: 11
W encyklopedii host jest ciekawy artykuł o rozmnażaniu in vitro

encyklopediahost.info/rozmnazanie_in_vitro.html
pozdrawiam

Jarek
Za tę wiadomość podziękował(a): Steasi

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 08 Maj 2014 00:00 #255022

  • Steasi
  • Steasi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 465
  • Otrzymane dziękuję: 50
Dziękuje za szybką i tak precyzyjną odpowiedź. Z tego artykułu wiem wszystko co mnie interesowało. Jeszcze raz dzięki :thanks:

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 14:37 #255779

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Dziś oczyściłam część hostowisk ze zamarzniętych liści. Niektóre hosty musiałam wyciąć całkowicie, do kłącza - wszystkie liście i kły były zmrożone. Najbardziej ucierpiały fragrantowate - widać, że odwrotnie niż jesienią nie są odporne na temperatury spadające poniżej zera. :(
Inne ucierpiały w różny stopniu - maleńki procent jest nietknięty pomimo rozwinięcia liści, części wycięłam mniej więcej połowę pędów, części tylko niektóre liście. Co mnie zastanawia - wielu hostom przemarzły najstarsze liście a młode są nietknięte a innym odwrotnie. Nie mam pojęcia, od czego to zależy.
W każdym razie Polyversum pójdzie w ruch, bo już na niektórych liściach stwierdziłam obecność grzybni. :hammer:
Polu, a jak się ma sytuacja u Ciebie?
pozdrawiam
Ela

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 16:57 #255829

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Muszko, :flower2: niestety Górka bardzo ucierpiała :placze: Czy te hosty, które wycinałaś do kłącza, to się zregenerują czy już przepadły? :woohoo:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 18:01 #255852

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Haniu, nie wiem, nie miałam jeszcze takiej sytuacji i nie znam osoby, która miała. :( Mam nadzieję, że odbiją, jak nie w tym to w przyszłym roku.
Starałam się tam gdzie mogłam zostawić choć jeden liść do fotosyntezy, zużyłam 15 paczek po 25 sztuk nożyków jednorazowych i to jeszcze nie koniec. :placze: Soki się lały hektolitrami, rękawice przemokły..... często zmieniałam.... ale czy nie przeniosłam soków jednej na drugą to głowy uciąć nie dam. :angry: Jedyna nadzieja, o że nie mam nigdzie ukrytego HVX-a. :angry:
pozdrawiam
Ela

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 18:11 #255855

  • umilka
  • umilka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 151
Pierwszy raz słyszę (czytam) o grzybach na hostach :huh: :eek3: Nigdy nie miałam takiego problemu i nigdy niczym ich nie pryskałam. Teraz po ostatnich przymrozkach również i niektóre moje nie wyglądają ciekawie (szczególnie te nowe od Fransena). Postaram się wrzucić wieczorem jakieś fotki.
A jeśli chodzi o grzybicę, to mam taki ekologiczny i taniutki sposób. W zeszłym roku pryskałam inne rośliny, a oprysk ten przy okazji odżywia.
10dag drożdży rozpuścić w 1l wody i zostawić na 24 godziny. Następnie rozcieńczyć to w 10 litrach, przecedzić i pryskać po każdym deszczu. Zobaczcie, ile przy okazji witaminki z grupy B. Myślę, że hosty też powinny być zadowolone. :garden1:
pozdrawiam
Ula

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 18:25 #255859

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Ula, nie słyszałam o takim sposobie, ale na pewno wypróbuję. :thanks: Powiedz mi, jak długo można przechowywać tak przygotowaną miksturę?
Polyversum to też ekologiczny środek - zwalcza grzyba grzybem. Podobnie jak wspomniane przez Ciebie drożdże. :kiss3:
pozdrawiam
Ela

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 18:27 #255860

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Nie wiadomo co powiedzieć w takiej sytuacji, bo co może pocieszyć? Ten rok rzeczywiście trochę stracony hostowo, ale tylko trochę :hug: Część na pewno odbije, poza tym jakieś nowe może się pojawią. Rozmyślam tylko, jak można zabezpieczyć taki wielki teren w przyszłości, nie jest powiedziane, że to wariactwo pogodowe nie będzie się powtarzać. Już kupuję grubą włokninę i wysokie bambusy, powolutku uskłada się na zimę (a raczej wiosnę) komplecik. Na jeden raz to za duży wydatek. Ty nie możesz wielkich płacht włókniny rozkładać na hostowiskach? Ile to jest m2 do obskoczenia?
Trzymaj się Muszko Złota, może nie będzie tak żle :hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 18:39 #255865

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Haniu, niestety, z powodu braku czasu nie dam rady okrywać wieczorem i rozkrywać rano Brzozowej Górki. Ledwo się wyrobiłam z tą robotą pod domem. Kiedyś trzeba pracować. :blink: Nie liczyłam powierzchni zajmowanej przez hosty na działce, ale myślę, że to jakieś 700 m2. Musiałaby zatrudnić ... hm.. parę... osób.... :devil1:
pozdrawiam
Ela

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 18:54 #255871

  • paco
  • paco's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 87
  • Otrzymane dziękuję: 95
muchazezlotym wrote:
Haniu, nie wiem, nie miałam jeszcze takiej sytuacji i nie znam osoby, która miała. :( Mam nadzieję, że odbiją, jak nie w tym to w przyszłym roku.
.....

Odbiją na pewno, ale w tym roku się rozdrobnią (mniejesze liście) i będzie wiecej kłów. ;)
Pozdrawiam, Andrzej.

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 19:01 #255874

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Andrzej, wiesz jak się leją soki z tych co obcięłam do kłącza? :woohoo: Czegoś takiego w życiu nie widziałam, a kły uszykiwałam wielokrotnie parę lat temu w celu podpędzenia kłącza . Mam obawy, jak przetrwają takie otwarte rany.... :think: Co o tym sądzisz? No i jakie jest Twoje zdanie na temat zabezpieczenia przed grzybami?
pozdrawiam
Ela

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 19:14 #255877

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
muchazezlotym napisała:
Najbardziej ucierpiały fragrantowate - widać, że odwrotnie niż jesienią nie są odporne na temperatury spadające poniżej zera. :(
Inne ucierpiały w różny stopniu - maleńki procent jest nietknięty pomimo rozwinięcia liści, części wycięłam mniej więcej połowę pędów, części tylko niektóre liście. Co mnie zastanawia - wielu hostom przemarzły najstarsze liście a młode są nietknięte a innym odwrotnie. Nie mam pojęcia, od czego to zależy.

Bezposrednio na to czy w okresie nieznacznych spadków temperatur, tak jak to miało ostatnio miejsce w Polsce roślina przemarznie czy też nie, duży wpływ ma obecność bakterii na liściach potencjalnie zagrożonych roślin (w szczególności szczepów z gatunku Pseudomonas syringae i Erwinia herbicola).
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Ostatnio zmieniany: 09 Maj 2014 19:17 przez waldek727.

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 19:19 #255880

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Waldku, możesz przybliżyć ten temat?
pozdrawiam
Ela

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 20:55 #255942

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Muszko, białej agro nie trzeba zdejmować. Kłopot z czarną czy kartonami. Ale 700 m2 do przykrycia, co można wymyślić? :jeez:
:hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 22:21 #256066

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Elu.
Skorzystam z tego, że do tematu wątku dołączone są... ,,luźne gadki".

Ja o wzmacnianiu struktur tkanek roślin, o hartowaniu, o wprowadzaniu pożytecznych bakterii oraz grzybów w obręb świata roślin piszę na forum prawie od samego początku jego istnienia. Nie liczę na oklaski, nie liczę na podziękowania lecz liczę na to, że w końcu ktoś uwierzy w to iż jestem na tym forum między innymi po to, aby dzielić się z innymi swoją wiedzą praktyczną i teoretyczną w uprawie, pielęgnacji i ochronie roślin.
Nie mam tu na myśli ani Ciebie ani Poll, ale jak zauważyłaś niejednokrotnie z moich postów szydzono, nazywano je naukowymi wywodami, mnie obarczano tym iż chcę zaprowadzić swój ład we wszystkich ogrodach.
Jest to nieprawda.
Fizjologia moich roślin, Twoich i innych użytkowników forum niczym się od siebie nie różni. Dla mnie osobiście ta koszula (fizjologia) może być trochę bliższa mojemu ciału, ponieważ ja nie stosuję w swoim ogrodzie żadnych środków chemicznych i chcąc domykać ogniwa w zamkniętym łańcuchu pokarmowym muszę niejako znać podstawy metabolizmu roślin.
Oglądam niepowetowane straty bez wyjątku we wszystkich ogrodach i jest mi najnormalniej w świecie smutno i przykro z tego powodu. Rozumiem smutek wszystkich których dotkną ten los ponieważ jestem częścią z Was. Szkoda tylko, że jest mi również przykro jak czytam od właścicieli oglądanych przeze mnie ogrodów o toksyczności moich postów. Myślę wtedy, gdyby nie ta toksyczność to być może wiele z tych osób nie musiałoby dzisiaj robić kompostu ze swoich ulubionych i z mozołem pielęgnowanych roślin.
Po dwukrotnym nocnym przymrozku nie zauważyłem u siebie ani jednej uszkodzonej mrozem rośliny.
-Przypadek?
-Cud?
-Czy może ogród który żyje w zgodzie z naturą, żyje pełnią życia?

-Hania rozmyśla co tu zrobić, aby w przyszłości nie doprowadzić do tak wielkich uszkodzeń roślin spowodowanych przymrozkami.
Co tu rozmyślać Haniu, skoro o wszystkim jest napisane na naszym forum.

muchazezlotym napisała:
Waldku, możesz przybliżyć ten temat?

Elu.
Zamarzaniu płynów komórkowych roślin przeciwdziałają białka występujace na błonie komórkowej bakterii które wymieniłem wcześniej. Dotyczy to oczywiście przymrozków a nie mrozów. Białka te stanowią tarczę ochronną na których formują się kryształki lodu. Obecność dużej ilości bakterii na liściach uniemożliwia przechłodzenie płynów w tkankach roslin i przyczynia się do podniesienia temperatury ich zamarzania do -2*C.
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Ostatnio zmieniany: 09 Maj 2014 22:32 przez waldek727.

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 23:04 #256098

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Waldku, -2 moje przydomowe hosty i pozostałe rośliny wytrzymały bez przykrywania, na działce według relacji sąsiadów, było jakieś -6. Rozważania Hani są jak najbardziej na miejscu.
pozdrawiam
Ela

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 09 Maj 2014 23:44 #256115

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Elu.
Powodzenie osiągnięcia zamierzonego celu zawsze składa się z wielu czynników. Obecność szczepów bakterii z gatunku Pseudomonas syringae i Erwinia herbicola jest tylko jednym z nich. Przemrożenia roślin w okresie wegetacji są wbrew pozorom bardzo złożonymi procesami. To, że rośliny wytrzymały w Twoim ogrodzie temperaturę -6*C możesz zawdzięczać temu, iż miały one odpowiednie stężenie cukrów i alkoholi w swoich tkankach. Ostateczna temperatura gra w tym przypadku drugoplanową rolę. Najważniejszy jest czas jaki upłynął od wartości 0*C do wartości -6*C. Im dłużej to trwało, tym lepiej dla roślin.
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Ostatnio zmieniany: 09 Maj 2014 23:46 przez waldek727.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.773 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum