Forum Ogrodnicze Oaza

Mam naiwne pytanie:
Czy hosta kwitnie każdego roku?

Czemu pytam: cztery hosty rosnące w odległości ok 0,5 metra od tui mają chyba problem z kwitnięciem.
Dwie rosną w donicach a dwie nie.

Czyżby wszyscy mieli urlopy od host?

Nie wszyscy, niektórzy nadrabiają wieloletnie zaległości na forum w dziale host


Nie jestem hostamaniaczką, taką jak tu spotkane osoby, od kilku tygodni zachwycam się Waszymi kolekcjami, na kolanach
Mogę się jednak pochwalić posiadaniem bardzo, bardzo starej hosty, oczywiście undulaty.

Odkąd pamiętam, w ogródku mojej mamy rosła zawsze, ma ponad 50 lat, roślina mateczna, bo przez półwiecze była wielokrotnie dzielona i przesadzana. Nie tylko w naszym ogrodzie znajdowała się hosta, była wszędzie, a więc niedoceniana, taka zapchajdziura. Od zawsze też ją kochałam, pamiętam taką okrągłą rabatkę ( wtedy okrągłe były popularne), na której rosły oprócz hosty tulipany i narcyzy - ta stara odmiana, biała z żółtą trąbką obwiedzioną czerwienią, pięknie pachnąca. Po pewnym czasie hosta zdominowała i był to okrągły, wielgachny, biało zielony bukiet. W mamy w ogrodzie wszystko osiąga ponadprzeciętne rozmiary, a zgubiony patyczek ukorzenia się.

Moja undulata ( ok. 15 lat)




Kiedy tylko posiadłam własny kawałek ogrodu, przywiozłam tą starą hostę, u mnie nie rośni tak dobrze, ale też przez pewien czas była zaniedbywana. Jeszcze w ogrodzie mamy pojawiło się na niej kilka liści zielonych, nie wiem czym to było spowodowane. Te zielone też wykopałam i chyba tylko u mnie przetrwały. Są dużo słabsze od zielono białej wersji, te na zdjęciu rosną w tej chwili w pełnym słońcu, stąd zażółcenia. Mam jeszcze jedną, małą sadzonkę w cieniu, bardziej zieloną, ale pogryzioną przez prosionki.

Zielona mutacja ?

Marku, nie zawsze hosty kwitną co roku - zależy to m.in. od ilości słońca, które dostają - w cieniu kwitną gorzej albo i wcale. Może Twoim hostom tuja za mocno zasłania słońce?

Krysiu, masz rację - Twój zieleniec wygląda na mutację Undulaty Mediovariegaty - Undulatę Erromenę. Mama ma widać dobrą rękę do roślin.

Polu. Najwyższa już chyba pora ogłosić konkurs na forumową MISS 2014.
Dorzucę coś do nagród (sadzonki host).

Polu, zobacz na PW.

Mag, zobacz na PW.

Mam pytanie do bardziej doświadczonych - czy dodatkowy pęd wyrastający z oddzielonego niebieskawego to nadal Paradice Joyce czy coś innego:
affa wrote:


To zdjęcie z przedwczoraj. Sądzę, że niebieski to mamusia Halcyon . Ten drugi ma zdecydowanie cieńszy margines niż wyjściowa hosta. Paradice Joyce czy nie? Oddać w dobre ręce czy obserwować?

Aniu, obserwować koniecznie - zanosi się na ciekawą mutację.

dziękuję
W takim razie planowana do rozdziału w przyszłym roku. Zobaczymy jak zniesie zimę w donicy.

A tak wczoraj wyglądała Paradice Joyce - super niezniszczalna rośnie na stanowisku słonecznym do godz. 14, ślimaki i prosionki jej nie lubią.

Polu, dziękuję - są chyba tylko 2 rozety (sprawdzę), które po wypuszczeniu wiosną kilku malutkich listków (to te 3 z szerszym marginesem) długo, długo stały w miejscu. Ruszyły dopiero w połowie sierpnia. Poczekam cierpliwie i zobaczymy co z tego pędu wyrośnie na wiosnę.
Donice zimują jako wolnostojące, w zacisznym miejscu, na zimę i wczesną wiosnę przykryte od góry aby ziemia zbytnio nie namokła.

Witam miłośników host!
Napiszę krótko, wszędzie i we wszystkich wątkach nie można być! Moje hobby to dalie i tu mogę napisać swoją osobistą satysfakcję mam, że około 100 odmian tych kwiatów rośnie na naszej działce!
Jednak temat host nie jest mi obcy.Na dziś mogę pokazać tylko zdjęcie liści moich host i zdjęcie host z żurawkami które dostałem w wrześniu br od koleżanki Miłki (takasobie). Powiększyło to moją kolekcję host do 23 odmian i żurawek do 22 odmian!

affa wrote:
Myślę że śmiało można tę hostę zgłosić do konkursu na MISS 2014, gdyż jest niezniszczalna!Życzę powodzenia!

Ryszard! Widzę, że dołączyłeś do grona hostomaniaków
Tylko musisz uważać, bo masz niewiele miejsca w cieniu i jak zakupisz pięćdziesiątą hostę, to będziesz zmuszony powiesić ją w koszyczku na drzewie!
Ale super! Hosty muszą być w każdym ogrodzie!

Poll wrote:
danutal wrote:

Porównuję zdjęcia mojej oraz Paradice Joyce Danuty w pierwszym roku po posadzeniu i coś podobne... Chyba moja "mutacja" w przyszłym roku okaże się PJ pełną gębą, to znaczy pełnym liściem

Nie wiem jak Wy, ale ja mam od następnego sezonu mocne postanowienie usuwania 98% pędów kwiatowych już na początku kwitnienia

Ilość szaroburych masztów starczących teraz na rabatach jest przytłaczajacy Szczególnie w komplecie ze "zgrzybiałym" listowiem

Zdjęcie całkiem nie a propos

Polu,ja się pisze już teraz ręcyma i nogima Super pomysł.

Mam sporo zebranych nasion host,chętnie się z kimś wymienię