Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu, super znalezisko z korzyścią dla róż, Ciebie i mam nadzieję nas - ze zdjęć

Aniu dziękuję ,Hermione ujęła mnie swoim pięknem i zapachem .
Potrzebuję dokupić jej towarzystwo ,Ale póki co poczekam w zimie jak ceny
jej będą niższe .
Np w lutym .
Na wczoraj kwitnie wciąż ,jednak pąki nie wiem czy rozkwitną.
Znów zimno i mokro .
Ogromna rosa .
Wczoraj miała się super dobrze

Mirko ,dziękuję za nazwę .
Coś mi zaświtało,że to na 99 %ona .
Wczoraj dała popis jest przepiękna ,a jak pachnie .
Jest na odcinku działki ,gdzie stała jeszcze
woda zalewowa.
Zabiorę ją jeszcze teraz w inne miejsce
blisko domku

Już nie będę wrzucać tych co kwitną na wczoraj ,
ponieważ to te same co we wcześniejszych postach .
Acha jednak zamówiłam parę piękności .
Nałóg ,trudno ,ale piękny
i co ważne pomaga organizmowi ,nie szkodzi .

Słuchajcie, mam wreszcie nazwę mojej gwiazdeczki Pani z Rosarium sugerowała mi co prawda tę nazwę ale ja sobie pomyślałam: a gdzie tam. A jednak; to Polka Zobaczyłam ją na filmiku u pani Renaty z 'Różany Raj Renaty', poszperałam jeszcze tu u tam i już mam pewność, co za ulga Męczyło mnie to że nie ma nazwy. Nie zwróciłam uwagi że jej się zdarzają takie postrzępione kwiaty typowe dla tej odmiany:







No to pójdzie teraz do spisu juz na spokojnie

Też ją oglądałam wczoraj ,tylko kto mi będzie szukał miejsc ,by się nie
rozszerzać już po za moje rabaty i inne kąty z roślinami .
Edit coś mi mówiło dzisiaj przed chwilą Mirko jak byłam w wątku
rozpoznawania gatunków ,że znam gdzieś jakby tę różę .
Jak włączyłam opcję w tel by wujek Google mi podpowiedział
,to się włączyła opcja zaloguj ,zaloguj ,to
pomyślałam ,że otworzę stacjonarny komp i popatrzę .
Trzeba mieć oko by zapamiętywać obrazy i nazwy
,ja tego nie mam .
Albo mieć w ogrodzie i oznakowane .
Super ,że się udało Tobie

Polka wybitna pod względem koloru.
Nie takdużymi, lecz pięknie zbudowanymi kwiatkami w podobnej tonacji na koniec sezonu zaszczyciła mnie Pat Austin.



40 cm wzrostu i dwa kwiatki. No może, może w następnym roku będzie wyższa? Choćby taka, jak English Garden, pół metra, ale pędy solidniejsze.



Nie, żeby angielki nie potrafiły być dość wysokie i sztywniejsze. Olivia Rose taka jest.

OT
Jak Ty tak Aniu piszesz o tych angielkach, że chude i długie, to mi się przypominają lata dzieciństwa. Mój dziadek po kądzieli był księgowym w browarze w Londynie (Polak z Zaolzia urodził się w Stonavie, przed II wojną światową to były tereny Polski). Wspierał mamę i posyłał paczki, także ubrania, ale na mamę mało co pasowało choć nie była otyła i narzekała właśnie, że te Angielki takie chude i wysokie, więc to chyba cecha narodowa ludzi i roślin

No tak, co prawda skład społeczeństw się zmienia i teraz chyba nie wszystkie Angielki (te dużą literą) "wysokie i chude", a dziś stojąc na czerwonym widziałam za płotem nie-sa-mo-wi-tą bladozłotą angielkę (małą literą), rozbuchaną aż dziw. Dziesiątki kwiatów, o tej porze.
U mnie skromniutko, pojedyncze kwiatki.
Schneewittchen



Charlotte - to już chyba koniec na ten rok



Heathcliff - romantyczny



Munstead Wood, mroczny - trzy pąki



Mango



Olivia Rose

Wspomnienia ,chociaż jeszcze są pąki w różach ,ale mogą już się nie
otworzyć .
Podsumowując kwitnienia w tym sezonie hm, było ok ,ale mogły być dłużej .
Zmienność pogodowa często im tego nie ułatwiała.
Aniu piękne jeszcze masz róże ,które kwitną ,nawet jeśli to są pojedyncze na krzewie.
Chippendale Jest pięknym krzewom już,
pomimo że zakup wiosenny .
Zaprosiłam dwie sztuki do rabaty .

Bogusiu, czy Chippendale jest na obu zdjęciach? Na górnym typowe ćwierćrozety, ale na dolnym...jakby półpełne kwiatki?

Moje miejskie.
Elfe



Teasing Georgia



Królewna Małgorzata



Wiejskie - Natalie Renaissance, na stronie Poulsena piszą, że to niski krzew, 40-60 cm, moja ma dobrze ponad metr



Playful Rokoko, teraz nie tak liczne kwiatki w klastrze, za to większe.



I chyba ostatni New Dawn.

Aniu słuszna uwaga ,ta druga nie jest to Chippendale ,tylko ta 1

Ech Jolu - pozytywnie zazdroszczę. Moje róże w 2022 miały pójść do ziemi, a ze względu na wszystko, dobrze będzie jak pójdą na wiosnę 2024... Już nic nie planuję, jak się uda to zrobię, jak nie to trudno...

Dostałam taką różę, kolor bajkowy - aksamitny czerwony ciemny welwet. Kwitnie, powtarza, piękna. Podpisana jako Madonna. Może być Czarna Madonna?







Zdjęcia nie oddają koloru. Jest dużo ciemniejsza i kolor jest bardziej "równy bardzo ciemno czerwony".

A to moja Caramella .
Oczywiście z zakupu dzisiaj .
Już posadziłam do gruntu ,na wiosnę dostanie inną
miejscówkę.
Zdecydowanie wolę róże w doniczkach .

Natomiast Aloha z gołym korzeniem taka sobie .
Ale zdrowa sadzonka ,powinna wiosną nabrać masy

A Hot Chocolate kwitnie w najlepsze .

Bobka wrote:
W sensie, że: sadzonki w doniczkach ?

Ja właśnie ostatnią różę z doniczki wysadziłam w grunt, bo szły przymrozki, a nie chciało mi się zabezpieczać donicy.
I tym sposobem wszystkie królewny mają swój kawałek ziemi.
'Corazon', ach co to za róża. Żadne fotki nie oddadzą jej uroku.


'Honeymilk', za sprawą której zapadła decyzja o rezygnacji z donic, po wysadzeniu wdzięczy się kwiatkami, chociaż listki w słabej kondycji.


'Heidi Klum' w donicy wyłysiała do zera, w gruncie odbudowała liście i kwitnie - kwiaty rozwija pojedynczo, za to jakie


A te od zawsze w gruncie poszybowały w tym roku w górę, że nie wiem, czy się cieszyć, czy załamywać ręce. Plan rabaty mi rozwalają



'Aphrodite', bogini nic dodać


'Knirps', myślałam, że maluch zakończył popisy w tym sezonie. A gdzie tam...

Doprecyzowuję ,tak sadzonki róż w doniczkach .
Dlatego najlepszym okresem zakupów jest dla mnie późniejsza wiosna

Nigdy nie kupowałam w doniczkach, a te z gołym korzeniem zawsze się przyjmowały bez problemu.

Jeszcze białe kwitnienia tej jesieni
'Ilse Hrohn Superior'


'Hella' i to nie jest jedyny jej kwiatostan dzisiaj


'Schneewittchen', kupiona wieki temu jako "róża biała pnąca" , nigdy nie przekroczyła ok.130 cm. W tym roku dobija do 2 metrów

Zrazona na wiosnę ze szkólki renomowanej tych z gołym
korzeniem ,wolę w doniczce .
Teraz też kupiłam gdzieś i jednak jest duża różnica w krzewach .
Jeszcze Pink Forest walczy .
Tylko się trzeba kłaść na trawnik by im teraz zdjęcie zrobić

Marry Marysiu ,gdzie jesteś ?pokazuj różyczki ,bo ja czekam
i czekam a Ciebie tutaj nie ma
Masz tyle tych piękności i tyle wiedzy .

Marysia pisała, że w najbliższych miesiącach nie będzie mieć możności się udzielać. Oby tylko zdrowie dopisywało.