Forum Ogrodnicze Oaza

Stworzona w firmie Kordes i Synowie w 1966 roku, opisywana jako "jedna z najpiękniejszych i najbardziej wytrzymałych róż parkowych o żółtych kwiatach" i coś w tym jest bo od tylu lat nie znika z rynku chociaż powstają wciąż nowe odmiany. Kwiaty półpełne o pofalowanych płatkach i nasyconym cytrynowym kolorze który blednie do jasnożółtego. Zapach piękny i mocny i to niezależnie od pogody. Liście ciemnozielone, błyszczące i dość odporne. Potrafi wyrosnąć dość wysoko, widziałam krzewy dobrze około 2 m. Drugie kwitnienie bardzo długie, jest jedną z niewielu róż które wciąż u mnie jeszcze kwitną. Kwiaty są odporne na zła pogodę, nie niszczy ich deszcz.













Tu bardzo mocno rozjaśnione przez upał:







Przycięta po pierwszym kwitnieniu i właśnie produkuje kolejne pąki:













Zaczęła też wypuszczać długie pędy które się przydadzą na przyszły rok







Październikowe kwiaty:

Bardzo ładny, czysto żółty kolor. Kwiaty budową przypominają mi Golden Showers, też żółtą, ale amerykański produkt. No i GS ma rumiane pączki, a na moje nie pachnie wcale.


Gdyby nie to, że GS jest chyba drugą różą, jaką posadziłam nieomal ćwierć wieku temu (w innym miejscu, niż teraz) i zniosła dzielnie moją indolencję, może bym pomyślała o podmiance... A tak to ma sentymentalną wartość zabytku.

Moja Luśka co roku podmarzała dość mocno i zaczynała od zera. Ogród był dużo młodszy i przewiewny. Aż po którejś zimie nie dała rady. Uwielbiałam fotografować jej kwiaty. Fotogeniczna bestyja była.
Wspominki