Forum Ogrodnicze Oaza

Róże niebieskie
róż o czystoniebieskim kolorze nie ma, chyba, że zastosuje się edytor grafiki
Jako róże niebieskie określa się te, które posiadają kolorystykę fioletowawą, fioletoworóżową, sinoróżową.
Są to m,in, odmiany:
Rhapsody in Blue, Blue Moon, Mainzer Fastnacht, Indigolette, Charles de Gaule, Parole, Veilchenblau. Bardzo proszę pokazujcie swoje 'niebieskie' piękności.

Moje niebieskości mało w niebieskość wpadają, ale teoretycznie do tej grupy należą.
Na żywo lepiej widać ich lekko siny odcień.

Rhapsody in Blue

Novalis

Perennial Blue

Rhapsodie in Blue - niestety nie przeżyła ostatniej zimy



Mainzer Fastnacht (Sisi)


Weilchenblau


Kardynał Richelieu

No właśnie ja dałam się nabrać na niebieską różę na Allegro, może po litrze wódki, po zmroku, dla ślepego, jest niebieska. Zdjęcie było bardzo sugestywne, rzeczywistość jest następująca.




No brzydka nie jest, ale chodzę i klnę jak dałam się nabrać.

Pomidorzanko, ona wg standardów różanych jest niebieska Podobnie różowawy lub fioletowy kolor mają tzw. liliowce blue.

A jaka jest nazwa tej odmiany?

Wygląda mi na różę "Charles de Gaull" - jest fioletowo różowa.
Bo Sisi, czy Mainzer Mastnacht są szaro niebieskie raczej, jak moja

Mój Charles de Gaule ma kolor wrzosowy



i Rhapsody prawie niebieska

Pomidorzanko, niestety, jak powiedziała Hiacynta róże niebieskie są tylko z nazwy.
I rozczaruje się ten, kto nieświadomy kupuje w różnych sklepach internetowych podbarwione na niebiesko fotografie róży.

Wielu hodowców szukało "niebieskiego" genu w krzyżówkach róż.
Z tych poszukiwań niebieskiej róży nieraz wychodziły całkiem piękne produkty uboczne, np. Tuskany Superb - niezaprzeczalna piękność.
Oprócz prezentowanych już "niebieskich" odmian z naszych czasów warto przywołać te "niebieskie" stare
Cardinal de Richelieu



Reine des Violettes



Czytałam gdzieś,że starą różą niebieską jest Erinnerung an Brod

"Niebieska", choć dla mnie zawsze była fioletowa, bo na co komu niebieskie róże (???) 'Waltz Time' Delbarda z 1961 roku







A tu ciekawa propozycja do grona niebieskości CHEwsinger

Zetknęłam się już z różami Warnera, nawet kilka udało mi się kupić, ale CHEwsinger widzę po raz pierwszy śliczna

Princess Sibilla de Luxembourg

Chyba się skuszę na tą Sybillę Tylko poczekam, co Basiu powiesz o jej zimowaniu.
Oto kilka propozycji "niebieskich" róż, które znalazłam. Niektóre bardzo ciekawe

'Werner von Blon'


'Midnight Blue' prawda, że cudna!



Minerva

Na Minervę zwróciłam uwagę już kiedyś, jak zobaczyłam tę fotkę www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.205197

Sybillę mam od wiosny, więc o zimowaniu niewiele mogę powiedzieć. Pochodzi od Kamili i o ile dobrze pamiętam, u niej przetrwała bez problemu.
Sadzonka ładnie się rozkrzewiła, urosła nieco wyżej niż pół metra, nieźle zakwitła. Na pewno nie sprzyja jej ostre słońce. Musiałam ja jesienią przesadzić właśnie z tego powodu.

Przypalone i wypłowiałe kwiaty podczas największych upałów.

Moja Sibilla już jedną zimę ma za sobą i zniosła ją bardzo dobrze, jedynie pod kopczykiem. Jest zupełnie bezproblemowa - obficie kwitnie, nie choruje, długo trzyma kwiat, w słońcu roztacza wspaniały zapach. "Niebieska" robi się na krótko przed przekwitnięciem.

U mnie niebieska Rhapsody in Blue

Prezentowana róża wyglada prawie jak niebieska
'Blue For You'


Ale "prawie" robi różnicę

Pani Bestia wrote:
a u mnie na odwrót...wpierw niebieska, potem różowieje.

Veilchenblau, z roku na rok nabiera ciemniejszej barwy, choć prawdziwie niebieska nigdy nie będzie

Ewa ile lat trzeba czekać na taki krzak?
Planuję posadzić ją w cieniu, więc może jest szansa na ciemne kwiaty