TEMAT: Iglaste pogotowie ratunkowe

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 21 Kwi 2012 22:56 #28431

  • Poll
  • Poll's Avatar
Agnieszko , ja nie używałam tego środka, to Marta- Artam, trzeba by u niej dopytać.Też jestem mocno zainteresowana. :bye:


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 30 Kwi 2012 21:18 #31374

  • Zenek
  • Zenek's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 31
  • Otrzymane dziękuję: 42
Chore 15 letnie sosny czarne ,chyba trzeba będzie usunąć.

011.JPG

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 07 Maj 2012 20:04 #33698

  • Irysek Robert
  • Irysek Robert's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1369
  • Otrzymane dziękuję: 4203
Absoultnie !!!! Nie wycinać tych sosen. Owszem nie jesst to normalne by już dwuletnie igły opadały - zazwyczaj dzieje się to w trzecim roku. Pamietajmy jednak że ubiegłoroczna jesień była bardzo sucha, co mogło przyczynić się do wcześniejszego zrzucenia igieł. Jeżeli są nowe przyrosty a bardzo trudno mi z tego zdjęcia zobaczyć to na pewno sosny bądą rosnąć. U siebie mam bardzo podobnie na Sośnie Jeffreya.
Robert
Ostatnio zmieniany: 07 Maj 2012 22:03 przez Irysek Robert.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Zenek

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 10 Maj 2012 05:31 #34551

  • Zenek
  • Zenek's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 31
  • Otrzymane dziękuję: 42
012.JPG

Witaj Robert
dziękuję za odpowiedz taka sytuacja panuje jedynie na sosnach czarnych już od kilku lat, objawy te nie występuja na przykład na sosnach pospolitych.Aktualnie wszystkie sosny mają nowe piękne przyrosty jak każdego roku,lecz pod koniec lata sytuacja się powtórz na igłach ubiegłorocznych. Według wszystkich przeczytanych i usłyszanych informacji wynika że jest to prawdopodobnie osutka sosny, lecz nie wiem jak z tym walczyć przy tak wysokich drzewach?.
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2012 05:33 przez Zenek.

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 12 Maj 2012 16:01 #35422

  • vitoldo
  • vitoldo's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 31
  • Otrzymane dziękuję: 6
Witam,
Gdy trwoga, to do Boga ;)
Niektóre moje tuje Danica (kuliste) mają podejrzanie dużo zaschniętych pędów. Odcinałem je już wiosną, ale proces postępuje. Nie widzę na nich żadnych żyjątek, ale coś je najwyraźniej męczy. Były w tym roku pryskane Previcurem (marzec) i Topsinem (kwiecień). Dostały wiosną porcję wieloskładnikowego nawozu. Ktoś może wie, co im moze być?




Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 12 Maj 2012 17:28 #35440

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
Moim zdaniem przemarznięcie.
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 12 Maj 2012 18:47 #35456

  • rispetto
  • rispetto's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3175
  • Otrzymane dziękuję: 1187
Tak na pierwszy rzut oka też bym to podejrzewał. U mnie wymarzły jałowce płożące :dry:

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 12 Maj 2012 20:54 #35531

  • Snigdha
  • Snigdha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1503
  • Otrzymane dziękuję: 212
U mnie odmiana jałowca pospolitego 'Anna Maria' :(
Zawsze sadzę zielonym do góry i to się sprawdza!

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 12 Maj 2012 23:11 #35671

  • vitoldo
  • vitoldo's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 31
  • Otrzymane dziękuję: 6
To byłoby super, gdyby to było tylko przemarznięcie tych kilku gałązek tujek. W sumie takie było moje pierwsze podejrzenie, ale gdy zacząłem oglądać pod lupą wycięte gałązki, to zaczęły mi się w głowie mnożyć teorie spiskowe ;)

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 12 Maj 2012 23:33 #35683

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12403
Oj te iglaki! Widzę, że nie jestem osamotniona w walce z choróbskami iglaków .

A jak tam u Was z rdzą gruszy ??? U mnie plaga! :hammer:
Nie tylko u mnie, ale na wielu działkach naszego ROD-u to chol..stwo się rozsiało :mad2: .
Obydwa jałowce płożące zaatakowane... nie wiem czy są to sabińskie, jak mówi teoria,
ale grusz już nie mam na ogrodzie.

05.05.2012001.jpg


05.05.2012003.jpg


A tu dwa dni po oprysku Score 250 - obrzydliwy grzyb odpada i leży pod krzakiem - fee!

07.05.2012052.jpg


Powiedzcie proszę, ile oprysków i w jakich odstępach trzeba wykonać?
Czy w ogóle jest szansa na uratowanie krzaczorów?
Pozdrawiam - Ania

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 13 Maj 2012 08:44 #35735

  • Zielona Ania
  • Zielona Ania's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1272
  • Otrzymane dziękuję: 1300
W przypadku rdzy opryski na jałowcu wykonuje się co 14 dni, naprzemiennie różnymi fungicydami. Poza Score 250 EC na rdzę poleca się jeszcze przykładowo Dithane NeoTec 75 WG, Amistar 250 EC, ale one działają głównie zapobiegawczo. Opryski wykonuje się dwu-, trzykrotnie, w okresie zagrożenia infekcją, tzn od końca maja w przypadku rdzy jałowca i różowatych, a od końca sierpnia w przypadku rdzy gruszy na jałowcu. Jednak jeśli dasz radę to wytnij porażone pędy i spal, bo to jest najbardziej racjonalne działanie kiedy rdza już wystąpiła.
Zapraszam
Mania Zieleni
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 13 Maj 2012 10:06 #35762

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12403
Dziękuję Aniu :hug: Już od końca kwietnia zaczęło się toto ukazywać -
- prawie na każdej gałęzi :angry: .

Musiałabym wyciąć i spalić całość, a krzaki jeszcze na razie są zielone...

Będę więc dalej opryskiwać, może uda się przedłużyć im życie?

Jeśli jednak zostanę zmuszona usunąć, to już nigdy więcej żadnych płożących jałowców!!! :mad2:
Pozdrawiam - Ania

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 14 Maj 2012 08:55 #36231

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12403
Wczoraj zlustrowałam 'pacjentów'...

Po 10 dniach od pierwszego oprysku Score 250EC, galareta zniknęła - zostały rude plamki na prawie wszystkich gałęziach.
13.05.2012148.jpg


Opryskałam tym razem Amistarem 250SC,a za kolejne 10 dni użyję jeszcze innego fungicydu.
Wiem, że na całkowite wyleczenie szanse są małe, ale żal nie pomóc dziesięcioletnim krzaczorkom :sad2: .
Pozdrawiam - Ania

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 15 Maj 2012 19:40 #36807

Zielona Aniu mam jeszcze pytanie odnośnie dawkowania preparatów które poleciłaś mi na poprzedniej stronie. Na aukcji allegro pisze, zeby do 4 litrów wody wlać 4 ml preparatu (zarówno Topsin jak i Tytanit). Czy to nie jest błąd? Tylko 1 ml na 1 litr? Wychodzi ze z butelki 0,5 litra można zrobić 500 litrów oprysku...

I jak juz zrobie ten oprysk to jak duzo go użyć na rośline?


I jeszcze jedno. Mam fajny opryskiwacz ręczny ale był ostatnio w nim roundup (randap nie pamietam jak sie pisze). Czy jak wypłukam wodą to będe mógł tego opryskiwacza użyć do tuj?

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 15 Maj 2012 19:50 #36813

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Jeśli konstrukcja tego opryskiwacza na to pozwala - to radziłabym porządnie umyć go wodą z detergentem (np. z płynem do naczyń) i dopiero potem obficie go wypłukać ;) - pamiętaj również o wypłukaniu (nie tylko pojemnika głównego) ale i całej "aparatury" doprowadzającej ... wężyka i końcówki spryskiwacza.

Co do dawkowania - to nie sugeruj się tym co napisano na aukcji tylko wskazówkami dotyczącymi dawkowania, podanymi na butelce przez producenta ;).
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 15 Maj 2012 20:38 #36839

  • Zielona Ania
  • Zielona Ania's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1272
  • Otrzymane dziękuję: 1300
Tak ja napisała Dorota, opryskiwacz po używaniu herbicydu totalnego (i nie tylko) trzeba wyjątkowo dokładnie oczyścić, przed stosowaniem oprysków preparatami grzybobójczymi albo owadobójczymi. Dobrą praktyką jest stosowanie osobnych opryskiwaczy, ja tak robię. Jeśli chodzi o stężenia cieczy użytkowej to zależnie od środka ochrony i zwalczanej choroby lub szkodnika możesz się spotkać z całym zakresem danych. Trzeba zawsze dokładnie zapoznać się z etykietą środka ochrony - wszystkie aktualne etykiety znajdziesz na stronie Ministerstwa Rolnictwa www.bip.minrol.gov.pl/DesktopDefault.aspx?TabOrgId=648&LangId=0 Do użytku hobbystycznego opakowanie 0,5l jakiegokolwiek koncentratu jest Ci zbędne. Wystarczy hobbystyczne, konfekcjonowane w objętościach, które pozwalają na racjonalne zastosowanie i zużycie preparatu w ciągu czasu przydatności, zwłaszcza jeśli nie dysponujesz miejscem do przechowywania środków ochrony.
Topsin M 500 SC dla roślin ozdobnych stosuje się w stężeniu 0,1-0,15%, co oznacza 100-150ml środka na 100l wody.
1ml na 1l jest więc jak najbardziej prawidłowym i wystarczającym stężeniem. Przy opryskach należy zapoznać się dokładnie z etykietą także dlatego, aby wiedzieć jakie środki ochrony osobistej zastosować podczas oprysku - nie można lekceważyć zagrożeń. Ubranie robocze - długi rękaw, długa nogawka wypuszczona na but, rękawice ochronne zakrywające nadgarstki to podstawa. W przypadku Topsinu stosuje się też ochronę oczu -najlepiej gogle, albo maskę. Oprysków najlepiej dokonać w dni bezwietrzne, bezdeszczowe, nie na ostrym słońcu. Roślina ma być zwilżona preparatem, ale ciecz użytkowa nie powinna spływać po niej (są wyjątki ale nie pora wyjaśniać).
Tytanitu nie proponowałam.
Zapraszam
Mania Zieleni

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 16 Maj 2012 10:19 #37054

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Może tu mi pomożecie :huh:
To jest jakiś modrzew japoński wysoko szczepiony, który nabyłam ponad miesiąc temu i od razu posadziłam. Początkowo rozwijał się prawidłowo, ale szybko zaczął brązowieć i do tej pory nie wiem dlaczego :(
Podejrzewałam nadmiar słońca, może jakieś szkodniki (pryskałam Confidorem, bo tylko to miałam), a może jeszcze coś innego :think:
Da się go w ogóle uratować?
DSCI0641_2012-05-16.JPG

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 16 Maj 2012 10:33 #37065

Czyli tak, opryskiwacz porządnie umyję a jak sie nie bedzie dało to pomęcze sie może z tymi ręcznymi psikawkami np z płynu do okien.

Topsin - 1 ml na 1 litr. Wow. Czyli kupiłem dużo za dużo. Czy w takim razie korzystnie dla roślin będzie jeśli te szmaragdy będe opryskiwał tym systematycznie?

Topsin - widze, ze znowu błąd z mojej strony. Miałem kupić Asahi (który mi polecałaś) więc wpisałem w wyszukiwarke allegro nazwę "asahi" i wyskoczyła mi min. ta aukcja:
TYTANIT 1L BIO STYMULATOR WZROSTU PLONOWANIA ASAHI

...i kurcze to kupiłem. Czyli co, nie nadaje sie do opryskania tych cyprysów lawsona które mi tak zczerwieniały po zimie?


PS tak w ogole to ostatnio przyglądałem sie iglakom w okolicy i bardzo duzo ma takie objawy jak te moje cyprysy. Czyli chyba to przemrożenie.
Ostatnio zmieniany: 03 Sie 2013 19:23 przez Hiacynta. Powód: usunięcie nieaktywnego linku


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.662 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum