Forum Ogrodnicze Oaza

Zindeksowane odmiany (4):

- Platycladus orientalis 'Aurea'
- Platycladus orientalis 'Maryolein'

No i odkrylam nowy gatunek u siebie! Myslalam ze to tuja, bo kupione w markecie budowlanym bez etykiety, tymczasem znalazlam w koncu w sprzedazy z etykietka:
Platycladus orientalis Aurea

Wg. wikipedii jest to gatunek tui chinskiej. Ma charakterystyczne pionowe ulozenie galazek. Mrozoodporny i nie wymaga specjalnych zabiegow.




W zimie konce sa zolte (jak znajde zdjecie to wstawie).

Platycladus orientalis to Biota wschodnia, bo tak brzmi obecnie polska nazwa tego gatunku, dawniej Thuja orientalis, czyli Żywotnik wschodni

planta wrote: Hmm, wygląda absolutnie identycznie jak moje Thuja orientalis 'Aurea Nana'. W ziemie też żółkną końcówki, o ile widać spod śniegu

Dzieki piekne! Nie za bardzo orientuje sie w tujach, wole swierki i sosny. I lub ie wiedziec co mam

Kupiłam jako: thuja orientalis Franky boy. Ale w waszej dyskusji wynikałoby, że mam teraz Platycladus orientalis czyli Biotę Franky boy - tak?

Twój okaz prezentuje się świetnie

Dziękuję i przedstawiam drugiego Franka, tym razem juz klasycznie rosnącego. U mnie od 2009 r. Nigdy nie okrywany na zimę. Obwiązuję go tylko sznurkiem, bo inaczej wiosną jest bardzo rozczochrany .

Właśnie tak patrzę, i dziwię że prezentuje się świetnie. Może kluczem jest to gdzie się prezentuje? O ile 'Aurea Nana' Z wiekiem nabywa odporności i na 15letnich okazach nawet ta zima nie zrobiła na nich żadnego wrażenia, to w przypadku 'Franky Boy' na to się nie zanosi. 7lat + 3 w szkółce i przeżył chyba tylko ze 2 zimy po których mnię nie rozczarowywał.

Odświeżam wątek, bo bardzo chętnie dowiedziałabym się o doświadczeniach z uprawy żywotnika wschodniego (wg starej nomenklatury)'Aurea Nana'.

Napotkałam dzisiaj żywopłot, przyciągający wzrok i zachęcający do sprowadzenia na ogród choć jednej sztuki











Jak pisze wyżej slavko, odporności nabiera z wiekiem... a jak sprawuje się w pierwszych latach swojego życia?
Czy to prawda, że konieczne mu bardzo zaciszne stanowisko?

Posiadacze tego cuda podzielcie się proszę spostrzeżeniami z uprawy

Aniu, zerknij:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...owe?start=306#181955
Może być również taki efekt

Dodam do bazy mój egzemplarz Platycladus orientalis 'Morgan' - bardzo ją lubię ze względu na piękną cytrynową barwę w okresie letnim i zimową szatę rudo czerwoną. Odmiana powoli rośnie o polowe wolniej od Platycladus orientalis Aurea Nana nie zauważyłem nigdy uszkodzeń mrozowych a zdrowotność nienaganna. Ostatnio zauważyłem że pojawiła się w handlu - odmiana cenna (szkółkarze rzadko produkują odmiany karłowate za wolno rosną)

Hiacynta wrote:
Dzięki Alinko za podesłanie, bo przeoczyłam te wieści .
Taak... to, jak również krzewy w kilku ogrodach mojego RODu, po których też pozostały suche drapaki,
albo wcale ich nie ma, pozwala wyciągać wniosek, że Biota to wrażliwa roślina.
Chyba jednak u mnie nie przetrwałaby...


Teraz do majek68 - ładny ten maluszek 'Morgan'. Ile zim jest u Ciebie? Widzę, że otoczony jest innymi, większymi iglakami, które zapewne pełnią rolę parawanu (?)
A wydał już kiedyś na świat te malownicze owocki ?

Bioty są jednak nieprzewidywalnymi roślinami Wygląda na to, że niespecjalnie doglądane, zdane same na siebie rosną nieźle:)