Forum Ogrodnicze Oaza

Następna pomyłka
Miała to być magnolia 'Sunsation', ale jednak nią nie jest ...
Co to może być za odmiana? Może 'Yellow Bird'?

Daniela wrote:
Dostałam ją od koleżanki w ubiegłym roku, bo ją irytował badyl. Niestety nie wiem, jak długo ją irytował
Ma trochę ponad metr wysokości i próbuje się rozgałęziać

Joasiu, 'Leonard Messel' to nie jest, moja miała kilka szerokich płatków, a 'Leonard Messel' ma mnóstwo drobnych, fikuśnie powycinanych

Po ubiegłorocznej katastrofie w tym roku było już lepiej i moja 'Yellow Bird' miała trochę kwiatków. Znów ją lubię.

Magnolia tripetala (parasolowata). Trzeci rok u mnie .
Beata

Wiem ,że to już po terminie ale nie znalazłam takiego wątku.Kupiłam w tym roku magnolie nn nie miała żadnej karteczki.Miała 3 kwiatki.Czy po przekwitnięciu jak opadną wszystkie płatki się tnie,w tym miejscu gdzie był kwiat ,czy zostawia się pozostałość po kwiatostanie .Czy to ma jakiś wpływ w przyszłym roku na kwitnienie.
pozdrawiam
waga65

Z tego co wiem to magnolie taj jak różaneczniki kwitną na pędach dwuletnich, więc obcinając tegoroczne przyrosty pozbawisz roślinę kwitnienia w nast sezonie.
Jeśli chodzi u urywanie kwiatostanów z nasionami to raczej nie am to wpływu na kwitnienia w nast sezonie. Roślina zużyje mniej energii jak nie będzie wytwarzać nasion.

Bardzo dziękuję

Moja magnolia Susan, która nie miała wiosną kwiatów-( była posadzona w ubiegłym roku, kupiona w donicy, przeceniona, w strasznym stanie ) właśnie kwitnie! Najwyrażniej troszkę się już zregenerowała.
Fotki po czwartkowym gradobiciu; niestety trochę oberwała

Moja Susan też zaczyna kwitnąć po raz wtóry tego roku.Nie straszne jej upały.

Takiego urodzaju dotąd nie było........................................................

Gratuluję VERO ! Super to wygląda!
Od dawna chciałam doczekać się choćby jednego takiego, fikuśnego owocostanu...
Nie doczekałam i chyba już nie doczekam, bo moje stareńkie drzewko pomału się kończy

Aniu -Amlos, co to znaczy "stareńkie drzewko"? U nas we Wrocławiu jest mnóstwo przedwojennych, poniemieckich - te sa dopiero cudne!!!
Ja nie mam aż tak starych, ale te młode - zwłaszcza Suzanki - też miały owoce w tym roku, może z powodu długotrwałego letniego ciepła.
Jako wrocławianka z krwi i kości uwielbiam magnolie - z wstydem przyznaję, że dokupiłam tej jesieni dwie, parasolowatą i Galaxy. Mają docelowo przesłonić widok na budujący się właśnie za moim płotem blok
A póki co chyba siedmioletnia Yellow River w jesiennym stroju.

Tak, tak, Aniu... podobno magnolie średnio żyją od 80 do 100 lat !
Jednak nie wiadomo czy tyczy się to wszystkich odmian?
Moja może mieć pod trzydziestkę - dokładnie mi nie wiadomo - a ostatnie lata wyraźnie mizernieje.
Mniej kwitnie, bardzo szybko gubi liście - wprawdzie pączki na przyszły rok już zawiązała, ale nadal nie jest ich dużo.
Pozostaje czekać.
A znasz może odmiany tych wrocławskich, przedwojennych?

Ja też pamiętam piękne, wielkie, dorodne drzewa magnolii z Wrocławia, gdzie spędziłam prawie całe moje życie
Teraz mieszkam pod Wrocławiem i w mojej miejscowości też można podziwiać drzewa magnoliowe, niektóre z pewnością przedwojenne.
W zeszłym roku sfotografowałam jedno, które kwitło zachwycająco. Odmiany nie znam, ale tylu kwiatów na jednym drzewie w życiu nie widziałam






Aniu, mam od 10 lat magnolię Galaxy;jest piękna, ma wielkie, motyle kwiaty, ale rośnie bardzo wąsko, ma kolumnowy pokrój, więc wiele Ci nie zasłoni

Nie znam oczywiście konkretnych odmian, ale te stare drzewa to magnolie pośrednie, czyli Soulange`a. Hi hi, kiedyś myślałam, że nie ma innych
Moim marzeniem - na pewno nie do spełnienia - jest magnolia zimozielona, jakich pełno we Włoszech.
Dalu, napisałam o Wrocławiu, ale mam na myśli generalnie Dolny Ślask, gdzie nawet w małych miejscowościach, w starych parkach przy często zrujnowaych pałacach i pałacykach rosną wspaniałe magnolie - obok innych unikalnych drzew. Tak mamy zwłaszcza w Dolinie Jeleniogórdskiej, Dolinie Pałaców i Ogrodów. Ku mojej wielkiej radości teraz te miejsca w dużej mierze trafiają w troskliwe ręce i rozkwitają znowu.

U nas, w lubuskim też dużo ludzi ma magnolie. Zawsze podziwiałam, aż w zeszłym roku kupiłam diwe magnolie, jedna to Rosea (gwieździsta, ta na zdjęciu poniżej), a druga to Aleksandria (jeszcze nie kwitła).

a czy możecie wypowiedzieć się, czy warto zakupić magnolię niebieską odm BLUE opal?
otrzymałam niedawno propozycję zakupu - jednak roślina pochodzi z Holandii i ciągle zastanawiam się... choć kwitnie bardzo egzotycznie!

Małgosiu, magnolie to delikatne i kapryśne drzewa, więc chyba lepiej kupować drzewka wyhodowane w Polsce...
Moja stellata rosea już kwitnie!