Forum Ogrodnicze Oaza

Małgorzato, to ja pytałam o tą firmę i 23 marca zamówiłam canny. Tak samo jak Tobie obiecano mi wysyłkę w pierwszym tygodniu kwietnia. Do tej pory nie mam zamówienia. W między czasie upominałam się pisemnie oraz próbowałam się dodzwonić. W końcu wczoraj rano bardzo poirytowana wysmarowałam dość ostrego e-maila. Otrzymałam telefon z przeprosinami i ponowną obietnicą wysyłki we wtorek.No i czekam.

beatazg wrote:
Pana z Pi-Ma poznałam osobiscie na ubiegłorocznych targach, ma bardzo ładne roślinki, kupowałam od niego hosty

lidkal8- ja im w sobotę tez wysmarowałam e-maila i zagroziłam podjęciem odpowiednich kroków prawnych.

Dzisiaj otrzymałam z Gartenea .pl taki e-mail:

"Bardzo przepraszamy za powstałe opóźnienie w dostawie przesyłki.
Wynika to z dostaw naszych producentów.
Jesteśmy bardzo zniecierpliwieni tym faktem, ponieważ naszym
priorytetem jest zadowolony klient.
W ramach przeprosin dostaną Państwo prezent w wysokości 20 euro oraz
rabat 20% na kolejne zakupy."

Zamówienie złożone 25.02.2017 r na 46,48 zł plus wysyłka 14,50 zł. Korespondencja trwa od początku marca. Oceńcie sami, czy warto u nich kupować.

Małgosiu jak dostaniesz rzeczywiście prezent i ładne roślinki to można pomyśleć czy warto przyszykować się na zakupy.Jak przyjdą roślinki -proszę wstaw zdjęcia.

Małgosiu, to zależy w jakim stanie przyjdą do Ciebie zamówione rośliny. Najlepiej jest na tej podstawie podejmować dalsze decyzje.

Małgosiu, ja na razie czekam. Otrzymałam tylko kod rabatowy 20% na kolejne zakupy. Czekam przede wszystkim na roślinki. W moim e-mailu zaznaczyłam, że czekam na roślinki zgodne odmianowo i w dobrej kondycji. Jak do tej pory jestem zawiedziona. Jak otrzymam roślinki dam znać.

Moje zakupy w sklepie hacienda-PL. Rośliny dobrze zabezpieczone, nie wypadły z pojemników. Jak zakwitną zobaczymy, czy to będzie hortensja Otaksa. W sumie w porządku.

Lidkal8- jak Twoje zamówienie w Gartenea?
U mnie cisza, nie wierzę, że mi cokolwiek wyślą, chcę od nich zwrot kasy.
W e-mailach mnie zapewniają, że czekają na dostawców a na stronie sklepu wciąż oferują te rośliny, których podobno nie mają na stanie.

Bardzo polecam sklep z hostami i żurawkami 'Liliewodne ' . Pierwszy raz u nich kupowałam i jestem naprawdę zadowolona . Hosty niedrogie , bo wszystkie po 13 zł i nowe odmiany żurawek . Rośliny wcale nie takie małe , hosty porządne korzenie , a nie dopiero wsadzone i więcej ziemi niż korzeni . Żurawek jeszcze nie przejrzałam , ale listki bardzo ładne . Myślałam ,że przyjdą jakieś mikruski , a jakie profesjonalne pakowanie , aby listki się nie pogniotły . Nawet mój mąż był zdziwiony ,że nie psioczę . Zniżki dostałam 10 procent , czyli 28 zł , wysyłka była za darmo i jeszcze gratis . Po Funkia.pl to drugi sklep z którego jestem w 100 procentach zadowolona . Dodam ,że dwa dni temu dostałam zamówienie , w którym brakowało dwóch host , dwie w kłach były całkowicie przemrożone , .Odesłałam je zaraz i zażądałam zwrotu pieniędzy .








Beata

W piątek, 28 kwietnia, po dwóch miesiącach od złożenia zamówienia, dostałam paczkę z Gartenea. Sadzonki a właściwie korzenie sadzonek zasypane torfem i zamknięte w foliowej torebce, a potem włożone do firmowej papierowej torebki.
Zdjęcia zrobię w poniedziałek i wtedy Wam pokażę te "cuda".
Jako prezent otrzymałam 3 bulwy lilii Dizzy (cena w polskim sklepie wysyłkowym 5,99 zł/ szt) oraz 10 bulwek acidanterii czyli mieczyka abisyńskiego (wartość jakieś 5 zł).

A ja polecam zakupy w Rosenfee, skusiłam się na róże pnące i powojniki, sadzonki przyszły dorodne.

Omijajcie z daleka szkółkę ...alpine-plants....rośliny miniaturki -nie adekwatne do wysokiej ceny, Tak maleńkie ( niektóre ok.1-2cm .w życiu bym komuś takiego czegoś nie wysłała !!! Jeszcze pomyłka /miał być zwrot kasy -nie ma .
Najgorszy zakup w moim życiu !!!! ,a nie raz kupowałam .

np. taka 'sadzonka'? lilii ponad 20zł

A miałam u nich zamówić kilka wawrzynków , ale tak słyszałam ,że wszystko wysyłają małe .
A ta lilia to przegięcie .

Beata

A jaka to lilia? Bo niektóre maleńkie cebulki potrafią kosztować sporo pieniędzy.

Byłam niedawno w Szkółce bylin w Wipsowie.Miałam spisane na kartce chciejstwa, ale nie pomyślałam o nazwach po łacinie. Zgłupiałam, teren ogromny, roślin od groma. Pomogła mi jedna z pracujących tam pań, była bardzo pomocna i sympatyczna. Zauważyłam tylko, że ja pieszczę się z doniczkami, roślinami, a ona chwyta za "łepetynę" i przenosi. W sumie nic złego im nie zrobiła, ale jakoś to zapamiętałam

Hiacynta wrote: To jest siewka / w ofercie nie było wzmianki - tez myślałam ze będzie cebulka.. . ja jestem 'wzrokowcem 'a nazwy musiała bym poszukać ...
u mnie są już dwa tyg.

Gdy przestrzegałem przed tym dostawcą to byłem konkretnie potraktowany że się nie znam a okazuje się że te osoby to potwierdzają .