Forum Ogrodnicze Oaza

E-clematis - porządnie zapakowane 5 powojników i "kiwi":

anianiekurzak wrote:





Krzaki hortensji urosły ale niestety nie zakwitły, nie wiem czemu. Inne odmiany zakwitły, nawet maluchy .... Tak że nie wiem czy to otaksa... Może jakieś błędy w uprawie w popełniłam.

Aniu mi też nie zakwitły hortensje od naszej forumki. Może taki rok...A może gorzej przechodzą zadomowienie się w ogrodzie od innych kwiatów. Zobaczymy za rok.

Chyba rzeczywiście taki rok. U mnie kilka wysadzonych w ubiegłym roku z donic tez nie zamierzało (i nie zamierza) kwitnąć .

Hortensje ogrodowe kwitną na pędach wykształconych w poprzednim roku. Pąki kwiatowe zawiązują się im jesienią. Jeśli sadzi się małe sadzonki, muszą one najpierw urosnąć, wytworzyć pąki kwiatowe, następnie trzeba je przezimować. Jeśli zimą gałązki z pąkami wymarzną, kwiatów w kolejnym sezonie nie będzie.

Hiacynto masz rację, tylko że teoretycznie Otaksa ma wiązać pąki i na jednorocznych gałązkach. Często szczepię ogrodówki i zdarza się że w tym samym roku potrafią zakwitnąć nawet takie maluchy. A ta nowo kupiona krzak urósł i nawet malutkiego pączka nie ma i tak się zastanawiam czy to może coś ją się do tego przyczyniłam. Nawóz dostawały jednakowo, dolne liście ma żółtawe być może deszczowa pogoda się do tego przyczyniła, zawsze boję się że dam zbyt dużo nawozu. Łatwiej by może miały w gruncie.

A mogłabyś przybliżyć to szczepienie hortensji ogrodowych, bo prawdę mówiąc pierwszy raz spotykam się z tym, że te hortensje można szczepić.

Nie właściwe określenie nie szczepię tylko ukorzeniam młode pędy... Przepraszam Powinno być robię sadzonki...

Aniu , też tak często mówię , że coś sobie zaszczepiłam, bo jak szczepka to zaszczepiłam

A to moje ostatnie zakupy od Pana Barcikowskiego


Przedostatnie z Albamaru na spółkę z koleżanką







A wcześniej hosty od Pana Andrzeja z Funkia.pl



Jesienią nie zamierzam kupować wysyłkowo żadnych bylin , jedynie może jakieś drzewko

Beata

Beatko gratuluję wspaniałych zakupów. Aż Ci zazdroszczę pozytywnie rzecz jasna
.

Kasiu , dziękuję , właśnie czekam na deszcz , żeby wsadzić ostatnie nabytki .. W sierpniu , tylko raz padało , więc trawa usycha a ja mam maliny i nie mam czasu podlewać . Miejsca też coraz mniej .
Kupiłam jeszcze drzewko , ale właściwie jeszcze niezapłacone i jak dotrze do mnie to się pochwalę .

Beata

Jeszcze go nie mam , ale już w piątek będzie u mnie . Dobrze ,że córka wracała z wakacji blisko tego sklepu i ,że w niedzielę było czynne
Cyprysik lawsona 'Karaca'





Beata

Beato czy to ten cyprysik był medalistą na Gardeni
Podałabyś jeszcze nazwę hosty z pierwszego zdjęcia, na lewo od niebieskiej doniczki - niebieskie liście z falbanką

Fabiolo , zobaczyłam go w piątek z relacji z wystawy Zieleń to Życie i zaraz zaczęłam szukać , Odród Śląski -Świerklaniec . Uwielbiam takie sznurki .
Hosta to Candy Dish .
Największa z prawej u dołu to Bridal Falls , obok jeden liść to Sekret Ambition , , następna od lewej z dużą ilości liści to Emerald Ruff Cut , obok na prawo to nie wiem bo to gratis , ,następna z ciemno zielonym środkiem to Tootie Mae , na górze od prawej Candy Dish pofalowany liść , a od lewej Love Pat , jedna zielona się schowała , jest w środku na tyle między tymi dwoma zielonymi , linda Smith



Beata

Beatko tak z ciekawości... jak Ci rosną hosty od Barcikowskiego?

Madziu dobrze , nie ma co narzekać . Te trzy maluszki co były z wiosny powoli nabierają ciała . Było ich wtedy z 18, później było 6 no i te są właśnie od Pana Barcikowskiego . Ktoś mi napisał ,że z wirusem dostał , ale u mnie wszystko w porządku . Z jednej znanej szkółki kilka nie chce rosnąć choć ładne miały korzenie i to prawie przy każdym zamówieniu jest jedna , ale właśnie kupowane późną jesienią . Może akurat to takie ciężkie odmiany były . Na pewno nie kupię już nic w Sadzawce , a zresztą miejsca już nie mam na hosty i teraz dobrze będę się zastanawiać przy następnych wiosennych zakupach . Mam jeszcze w planie kupić ze 3 miskanty i małe szczepione iglaczki , mam nawet w koszyku , ale cały czas zmieniam .

Beata

Nie pierwszy raz kupuję roślinki we Wrzosie w Krzemienicy , tyle ,że internetowo wybieram a córka mi odbiera na miejscu , bo to blisko Rzeszowa . Ceny na miejscu o wiele niższe , przykładowo sosna miała kosztować 85 a kosztowała 70 . Wszystkie roślinki od nich ładnie rosną .



Beata

"Chodzą po mnie róże"... Określone odmiany i kolory
W internecie wszystkie szkółki mają super zdjęcia. Jakie macie doświadczenia ze sklepami internetowymi. Kogo polecacie, a kogo niekoniecznie...

Jakie macie doświadczenie z firmami starkl, rozaria, rosarium.com

Będę wdzięczna za informację.