Forum Ogrodnicze Oaza

Dziwnie tam z tą pocztą- wybrałam kuriera i jest ok- kurier tylko 20zł.
Już byłam zrezygnowana- jednak wróciłam i zamówiłam. Chcę mieć te rośliny.

Ja też się skusiłam na tego "hibiskusa" i zamówiłam nawet hosty. Otrzymałam już przesyłkę.Kłącza bardzo ładne,
mają już po kilka kiełków, a co dalej to się okaże. Posadziłam do doniczek i będę obserwować. Cztery hosty
za 24zł +20zł za przesyłkę to ostatecznie można przeboleć, gdyby okazało się niewypałem

Alegrowicz kwiatki_ogrodowe (4) pełny profesjonalizm Nie dość że ukradł moja fotkę irysów reticulata spreparował ją na własne potrzeby to jeszcze na jej podstawie sprzedaje jako irysy holenderskie.

Dzisiaj przyszły zamówione rośliny z Benexu, miały przyjść w marcu są w lutym. Wyglądają nieźle tylko niektóre zaczynają już rosnąć. Co teraz z nimi robić? Dodam że kupiłam liliowce, tawułki, jeżówki, serduszka okazałe, tojady, gipsówki, rozwar, liatrię, galtonię, hosty. Wysadzić w ogrodzie chyba jeszcze za wcześnie, czy zostawić tak jak przyszły w foliowych woreczkach?

Tak miałam w zeszłym roku, przyszły roślinki, a w ogrodzie śnieg leżał jeszcze dwa tygodnie
Na pewno nie mogą zostać w tych foliowych workach, bo się zaparzą i spleśnieją. Nie masz wyjścia, szykuj doniczki, ziemie i wysadzaj . Potem jeśli masz taką możliwość trzymaj w pomieszczeniu o temperaturze 10-15* to trochę przyhamuje wzrost . Po kilku dniach zacznij je hartować wystawianiem na dwór.
Prognozy wciąż są dobre, może już w marcu wysadzisz je do ogrodu

Ja to bym wysadził do gruntu i nic im się nie stanie, ponieważ te kwiaty ,które wymieniłaś już są na wierzchu bynajmniej u mnie tak jest.
Nie wysadzaj tylko galtoni.

Karol tylko weź pod uwagę że to handlarz i rośliny zapewne były kopane jesienią, przechowywane w temp. + U nas w nocy jeszcze spore przymrozki
Moim zdaniem nie ma co ryzykować a kilka doniczek chyba się znajdzie i przynajmniej do połowy marca niech siedzą w doniczkach, Zima jeszcze trwa a przynajmniej kalendarzowa. Ja teraz wysyłając rośliny kopie je z gruntu i takie bez obawy można wsadzić.

Masz rację co do przymrozków że mogą zaszkodzić roślinom, ale lubię ryzykować i jak kupuję to wysadzam je do gruntu, jak nadają przymrozki to jadę na działkę i przykrywam włókniną ,do tej pory ryzykując nie miałem strat.

Z powodu braku miejsca na parapetach(bo zajęły je inne rośliny) posadziłam wszystko(oprócz galtonii) w doniczkach i zadołowałam w tunelu foliowym. Przykryłam to potrójnie złożoną włókniną. Mam nadzieję, że tak zabezpieczone przetrwają bezpiecznie do czasu wysadzenia w ogrodzie.

Wczoraj otrzymałam przesyłkę z roślinami z Florini.pl
Rośliny super spakowane, dorodne, polecam.................

Co to za "hibiskus"? Dajcie adres, proszę.

Haniu, to jest sprzedawca na allegro (hibiskus-pl). Próbuję wstawić link, ale ciągle mi piszą, że strona nie
została odnaleziona, może robię coś źle, nie wiem bo jeszcze nigdy linków nie wpisywałam. Może go odnajdziesz
na allegro.

Jak ktoś kupował w ostatnim czasie ( 2 lata) żurawki z florni.pl to koniecznie sprawdźcie czy nie ma robali w podłożu (białe larwy)

...................niedobrze z tego co czytam sporo osób robi tam zakupy

No niestety... jedna osoba kupowała w 2012 roku a ja jesienią ubiegłego i to samo!!!
Cała masa jaja i robali w korzeniach a żurawki same wychodziły z ziemi.
Do tego podłoże to sam torf i perlit, w takie coś się nie sadzi żurawek, przecież to roślina ogrodowa,to jak potem ma sobie dać radę.
Chciałem trzepać korzenie ale się nie dało, bryła była tak zbita, jak u wrzosów, masakra.


To zdjęcia larw , które były tylko w żurawkach z tego sklepu:
zamieściła je jedna z forumowiczek:
Ewelinka231281 wrote:

a to dzisiaj moje odkrycie, kupiłem u nich 3 , żeby sprawdzić sprzedawcę.
A dzisiaj takie ogryzki zostały... oczywiście z larwami w korzeniach

Makabryczne odkrycie, można powiedzieć. Ja kupiłam po raz pierwszy w tym sklepie. Zakupy pokazałam powyżej, rośliny mam już posadzone. Prawda, niektóre były w torfie z perlitem. Na szczęście, przed sadzeniem zawsze rozluźniam i wytrzepuję podłoże z bryły korzeniowej ( zwłaszcza torf ), i nic podejrzanego nie zauważyłam. No ale ja nie kupowałam żurawek..........

W innej roślinie też były opuchlaki!
Może jeszcze nie ma, sprawdź za jakiś czas. Oby w ogóle nie było...
Ja też chciałem otrzepać torf, ale się nie dało, bryła to były same korzenie w sumie, jak u wrzosów.


Nie chodzi tutaj o krytykowanie sklepu, przecież to może nie ich wina, sami może nie wiedzieli o tym.
Moim apelem chcę zwrócić uwagę na problem, bo w przypadku żurawek to może być tragiczne w skutkach.

O cholerka.kupowalam tam dwie hortensje i jakąs hakonechloe.Musze koniecznie sprawdzic co w ziemi piszczy.