Forum Ogrodnicze Oaza

PODZIAŁ KASZ NA GLUTENOWE I BEZGLUTENOWE:

KASZE ZAWIERAJĄCE GLUTEN
kasza manna
kasza jęczmienna (pęczak, wiejska, perłowa)
kuskus
kasza orkiszowa
bulgur

KASZE NIEZAWIERAJĄCE GLUTEN
kasza gryczana
kasza jaglana
kasza owsiana
kasza kukurydziana
quinoa
amarantus
ryż

Krysiu - możesz jeść wszystkie kasze bezglutenowe z dowolnymi dodatkami. Nie mogę Ci "ułożyć" jadłospisu, bo ja nie uznaję czegoś takiego, co mam Ci napisać, że na obiad np bliny z kawiorem?

Na śniadanie możesz jeść kaszę jaglaną albo owsianą z dodatkami.
Ja moczę sobie wieczorem 5-6 suszonych śliwek, pestki słonecznika i dyni. Rano miksuję jabłko i je zagotowuję. Później gotuję płatki owsiane albo jaglane, dodaję jabłko, pokrojone śliwki i pestki. Wodę z moczenia wypijam. Śniadanie mam z głowy.

Jako drugie śniadanie zjadam 2 białka, albo jabłko, albo... - różnie to bywa, ale coś zjeść muszę.

W domu obiad - często gotuję zupy, ale ja gotuje zupy na oleju, tzn. kroję 1 cebulę + posiekany ząbek czosnku, dodaję 25 g oleju i 2 min obsmażam aż się zeszkli, dolewam wodę, daję warzywa tzn włoszczyznę starkowaną na tarce od buraków lub pokrojoną i np pieczarki, albo pomidory, albo coś co ma nadać zupie charakter, wsypuję makaron ( np świderki ), albo ryż, albo kaszę i gotuję 25 min.
Albo robię risotto, albo kaszę, albo bliny, albo cepeliny.

Możliwości jest masa - wszystko zależy od możliwości i czasu.
Krysiu - nie wiem czego oczekujesz.

Napisz może przykładowy jadłospis wg ciebie, a ja Ci go przerobię.

Dobrze, ale to może już jutro bo dzisiaj jestem trochę zmęczona a jeszcze parę rzeczy mam do zrobienia. To do jutra, ok?

kokolidek wrote:
Alu droga, wygląda na to, że źle przygotowuję swoją "owsiankę" - mieszam ugotowane jabłko z miodem, przyprawami, pestkami z SUROWYMI płatkami owsianymi i mieszanką musli. Rozumiem, że powinnam je ugotować ?

Aniu - ja gotuję. Na surowo są dla człowieka niestrawne.

Dobrze, tak zrobię- dziękuję ; przynajmniej zawsze będę miała ciepły posiłek; udało mi się kupić kurkumę. W trzecim sklepie

No przecież o to mi chodziło, żebyś jadła ciepły posiłek, łagodzący dolegliwości żołądkowe.
A co za musli jesz, własnej roboty, podaj skład.

Tylko nie bij za mocno ...
Teraz, tak na szybko kupiłam gotowca , ale jest obleśny ( płatki ryżowe i owsiane oblane sokiem owocowym ( fuj! ) plus liofilizowana żurawina i borówka )....
Wcześniej mieszałam: płatki owsiane, sezam, siemię lniane, wiórki kokosowe, płatki kukurydziane, jęczmienne, pestki słonecznika, dyni, rodzynki, suszoną żurawinę, kawałki orzechów. To wszystko. Dodawałam 2-3 łyżki jogurtu naturalnego i miód.
Taki misz masz ....

Tylko po co? Przecież to się do niczego nie nadaje. Posiłek ma być ciepły. Do ugotowanych płatków dodaję to, na co mam ochotę.

Lubię, jak coś chrupie
Ugotowałam, wymieszałam z dodatkami - i wiesz co? o wiele lepsze, wyrazistszy smak, a chrupały pestki dyni.
W życiu nie sądziłam, że będę kiedykolwiek jeść owsiankę... mało tego - że będzie mi tak smakować

Ja teraz jadam na śniadanie ciepłą owsiankę z otrębami, suszoną śliwką i migdałami w słupkach. Nie wyobrażam sobie nic lepszego.
Jak człowiek się przyzwyczaja do smaków?
Wędlina już mi wcale nie wchodzi. Język cierpnie z chemii.
Florciu. Hydrominum nic nie jest warte. Zjadłam opakowanie na raz, bez skutku.
Teraz gdy spuchnę, robię 2litry zielonej herbaty. Wypijam przez popołudnie i jest wiele lepszy skutek za free (prawie).

Dziewczynki. Alu. Kupiłam sól Vita. Skład : 70% KCl plus 30% NaCl. Czy takiej soli mogę nieco używać?

kokolidek wrote:
Rano gdy wstaję, śniadania nie jadam - wiem do zadka ten nawyk i patelaszka mi się należy
Ale między godz.10-11 zjadam np.
kaszę manną lub płatki owsiane błyskawiczne na mleku z dodatkiem masła

obiad zazwyczaj 1-daniowy:
zupa kalafiorowa zabielana (śmietana 18% do zup i sosów)
lub
kartofle z wody kraszone swojskim smalcem ze skwareczkami i posypane koperkiem
surówka z cukinii i papryki ze słoików (przepis na naszych stronach o przetworach)
kotlet z filetu indyka (panierka z mąki, jajka i bułki tartej, smażony na o. kujawskim)

lub druga wersja obiadowa:
ryż jaśminowy lub kasz gryczana ew. jaglana z duszonym kurczakiem w sosie słodko-kwaśnym (sos z przepisu Mirdem) i rosołek do popicia lub kompot

podwieczorek:
gałązka (duża) białego lub czerwonego winogrona albo mango lub kiwi albo 1/2 melona

kolacja: brak
No czasami chapnę banana.

Tak mniej więcej wygląda moje menu.

Krysiu - i Ty się dziwisz, że chorujesz i ze Ci d...a rośnie?
Ty się odżywiasz jak zawodnik sumo. Doskonale znasz zasady, a w realu same trójkąciki zbereźnico

To teraz przerób to na jadłospis zgodny z moimi zasadami. I nie ma, ze "nie jem sniadań", masz jeść, najpóżniej o 8-ej.

Jeszcze drobna uwaga - warzywa to nie są sałatki ze słoika, zostaw je dla gości.

otojolka wrote:
A po kiego otręby? Równie dobrze możesz sobie trocin nasypać, jedno i drugie niejadalne - za to takie samo spustoszenie w jelitach robi.

Sól używam tylko himalajską.

Jeszcze jedna uwaga - człowiek to nie koń, więc nie przesadzajcie z tym owsem. Są też inne kasze. Kukurydziana jest super.

Krysiu - wiesz, że manna jest w Twoim przypadku zakazana. Mleko też.
Ja gotuję kasze na wodzie, ew. później dodaję mleko kokosowe, albo jogurt, albo mleko migdałowe, albo też normalne, ale tylko żeby trochę nadać smak. Najczęściej jednak mleka nie dolewam bo dodaję jakiś mus, np z dyni.

kokolidek wrote:

Acha, zapomniałam napisać, że czasami dodaję starkowanej gorzkiej czekolady, tak łyżeczkę albo dwie.

Aluś, Twoja pomoc działa. Bardzo Ci dziękuję
Mam też kaszę jaglaną, więc jakieś urozmaicenie będzie, ale najważniejsze jest to, że mija wilczy apetyt na słodycze - bo w głównej mierze one zniszczyły mi żołądek.

Aniu - jak mnie nachodzi ochota na słodycze to dodaję powidła śliwkowe, albo daktyle. Kolor co prawda nieciekawy się robi, ale jak dorzucę owoce goi, wiórki kokosowe i zrobię kleksa z jogurtu greckiego jest OK.