TEMAT: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 03 Lis 2017 17:56 #572958

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Aluś :)
Mnie kolor nie przeszkadza, ponieważ i tak najbardziej liczy się smak. Na razie ze słodkim łakomstwem mam spokój, niesamowite ...
Teraz tak: ten ciepły posiłek traktuję - ze względów objętościowych - jako główny w ciągu dnia, czasem dzielę go na dwie porcje.
Robię go "na słodko", biorąc pod uwagę dodatek miodu, rodzynek, jabłek. Ale wiesz .... nie ukrywam, że mam ochotę na coś "wytrawnego" - co mi zalecisz ? Chrupki chleb z twarogiem, albo jajkiem ? Gotowaną rybę z warzywkami na parze albo pieczone ? W sumie dwie propozycje wystarczą, a ja sobie je urozmaicę.
Tymczasem jeszcze raz .... :kiss3: za wszystko.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 03 Lis 2017 18:15 #572970

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Jajkiem to sobie zupę "zaciągnij", albo zrób lane kluski na rosole.
Jak pieczywo to własnej roboty. Z czym masz ochotę, ale i tak głównie wszystko na ciepło.
Ja muszę sobie zrobić kaszę gryczaną z sosem grzybowym. A do tego buraczki na ciepło.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 05 Lis 2017 13:33 #573292

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Krysiu, ja wiem, że Ala może mi patelenką przyłożyć, ale mam jeszcze przepis samej Ali na jabłecznik - lekki i bardzo pyszny; robię go bardzo często, a teraz, kiedy jabłek typu boskop czy antonówka lub szara reneta jest pod dostatkiem, to ciasto jest wręcz obowiązkowe :).
Przepis jest tutaj:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...ery?start=180#493857

Zupy robię bez zaciągania czymkolwiek, na zwykłym wywarze warzywnym, czasami dodaję cebulkę i dodatek smakowy ( jako główny składnik zupy ) przesmażone na oleju i dużo zieleniny. Trzy dni temu zrobiłam grzybową z kaszą jaglaną.
Wczoraj upiekłam buraki: z części zrobiłam jarzynkę na ciepło, a pozostałe, jeśli zostaną ( chrupię je z oliwą i czubrycą ) posłużą jako baza do barszczu.
Aluś, a miałabyś może w swoich recepturach przepis, albo choćby proporcje na paprykarz ( papryka, pomidory, ryba, ryż ) ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 05 Lis 2017 14:00 #573300

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Mówisz i masz

forumogrodniczeoaza.pl/media/kunena/atta...rokow-2013-10-21.pdf

Na tablecie nie wstawia mi się, może ktoś poprawi, jak nie, to wstawię wieczorkiem

File Attachment:

Nazwa pliku: PaprykarzSzczecinski-Glownezdjecie-Zdjeciakrokow-2013-10-21.pdf
Wielkość pliku: 126 KB
Ostatnio zmieniany: 05 Lis 2017 16:01 przez otojolka.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 05 Lis 2017 14:11 #573302

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Alu, kochana, bardzo Ci dziękuję :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 05 Lis 2017 14:16 #573305

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Aniu - nie ma za co, przecież ja ze Szczecina, toż to "potrawa narodowa" tak jak pasztecik szczeciński, na przepisowni też masz przepis autora "smoczek".
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lis 2017 08:22 #573741

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Aniu - daj znać, jak z Twoim samopoczuciem, czy troszkę się poprawiło? No i oczywiście poinformuj, czy robiłaś paprykarz i czy smakował. Ja miałam okazję go jeść, był pyszny. Akurat autorzy częstowali na pokazie.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lis 2017 18:44 #573814

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Aluś, po mniej więcej tygodniu stosowania Twoich zaleceń ( 2 posiłki ciepłe, "owsianka" lub kasza jęczmienna z zalecanymi dodatkami, odstawiłam lwią część słodyczy, a te, które zjadam to: biszkopty, mały wafel, albo inne "suche" ciastko, domowy dżem ) mogę po cichu stwierdzić, że powoli dostrzegam poprawę :kiss3: Biorę jednak nadal Ranigast ( żołądek jednak jest trudnym przeciwnikiem ) i Hepatil plus czerwona herbata.
Zero kwaśnych, smażonych i octowych potraw, właściwie mam dietę niemowlaka :happy:
Porcje malutkie, kilka razy dziennie. Chuda zupa, chrupki chleb, pomidory, gotowane buraczki, dyńka, marchewka z ziołami i oliwą, biały ser ... takie tam ...

W sobotę idę na rynek po paprykę i wtedy zaszaleję - jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc i życzliwość.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kokolidek

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lis 2017 22:37 #573888

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Aniu - raczej nie powinnaś pić czerwonej herbaty. Nie działa ona dobrze na podrażniony żołądek, bo ma silne właściwości pobudzające (ja miałam po niej "telepanie" żołądka i drżenie kolan - fakt, że przesadzałam z mocą i ilością.
Przy takich dolegliwościach polecam herbatę rooibos .
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 09 Lis 2017 20:24 #574021

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Znalazłam też taką recepturę; jak dla mnie, która nie ma Thermomixa, jest bardziej przyjazna :)
Alu, jeśli robię bałagan w Twoim wątku, napisz - natychmiast usunę.

"Przepis na paprykowy przysmak jak ze Szczecina

A jeśli macie ochotę przyrządzić swój domowy "paprykarz szczeciński" mamy dla was najlepszy, wypróbowany przepis.
Składniki: ½ kg ulubionej ryby morskiej, szklanka ryżu białego, marchewka, mała pietruszka, cebula, ½ l przecieru pomidorowego, olej rzepakowy, łyżka czerwonej, ostrej papryki, łyżka czerwonej, słodkiej papryki, sól i pieprz, natka pietruszki, ząbek czosnku, szklanka wody.

Przygotowanie: natkę pietruszki posiekaj, a czosnek przeciśnij przez praskę. Rybę obtocz w mące i podsmaż na rozgrzanym oleju. ZdejmIj rybę z ognia i na tym samym oleju podsmaż startą na tarce marchewkę, pietruszkę, pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek. Teraz dodaj przecier pomidorowy, sól oraz pieprz. Dosyp szklankę ryżu i wlej szklankę wody. Wszystko duś pod przykryciem przez pół godz. na wolnym ogniu. Po 25 minutach dodaj ostrą oraz słodką paprykę, posiekaną natkę pietruszki i dokładnie wymieszaj. Kiedy wszystko jest już gotowe, przełóż paprykarz do słoików i zawekuj.
"
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 09 Lis 2017 21:25 #574043

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Aniu - dlaczego miała byś usuwać? Może komuś ta wersja przypasuje.

Tylko w prawdziwym paprykarzu nie było czosnku, pietruszki i panierowanej ryby. Ale jeżeli ktoś lubi :)

Natomiast jeżeli chcesz - mogę napisać "po ludzku" sposób wykonania ten thermomiksowy (trudniej przełożyć przepis w drugą stronę, bo to wymaga doświadczenia i wielu prób :)
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 09 Lis 2017 21:52 #574055

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
No własnie Aluś, też nie pamiętam w tamtym paprykarzu smaku czosnku, ani ryby w panierce. Oczywiście można te składniki pominąć. Bardzo poproszę o ludzkie potraktowanie przepisu :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 09 Lis 2017 22:23 #574061

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
PAPRYKARZ SZCZECIŃSKI

180 g cebula
250 g marchew
200 g koncentrat pomidorowy
1 płaskich łyżeczek liść laurowy, zmielone lub 3-4 liście
1 płaskich łyżeczek ziele angielskie, zmielone lub 5-6 ziarenek
30 g oleju
150 g ryżu białego
1000 g wody
2 łyżeczki słodkiej papryki
0,5 płaskich łyżeczek pieprz cayenne, Chili
1 płaskich łyżeczek ostrej papryki
1 łyżeczki sól, lub więcej do smaku
0,5 łyżeczki pieprz czarny
2-3 wędzona makrela, bez skóry i ości
2 puszki tuńczyka w kawałkach, w oleju

W naczyniu umieścić koszyczek, wsypać ryż, wlać 1000g (1 litr) wody można wsypać pół łyżeczki soli, gotować 20 min/Varoma/obr. 1
W tym czasie można oczyścić makrelę z ości i skóry, obrać cebulę, marchew
Ugotowany ryż wysypać do miski poj. ok 2-3 litry w której będziemy mieszali paprykarz
do pustego naczynia włożyć przygotowaną cebulę (przekrojoną na pół) marchew w kawałkach i szatkować 5-8s/obr. 5 kopystką zgarnąć warzywa ze ścianek

Do naczynia wlać 30g oleju i dusić 5min./Varoma/obr. 1
Do naczynia włożyć koncentrat, dodać sól i gotować 15min./Varoma/obr. 2
W tym czasie w małym naczynku można odmierzyć pozostałe przyprawy oraz otworzyć puszki z tuńczykiem
Do naczynia miksującego dodać pozostałe przyprawy i dalej gotować 3min./Varoma/obr. 2
Marchew powinna być miękka, gdyby było inaczej, gotować aż będzie mięciusia tmrc_emoticons.;)

Przygotowany sos wlewamy do naczynia z ryżem do którego dodajemy naszą rybkę wędzoną oraz całą zawartość puszki tuńczyka, mieszamy, sprawdzamy czy nie za mało słone i gotowe!
Podawać schłodzone, w lodówce może stać kilka dni w szczelnym pojemniku, bądź możemy spasteryzować w słoiczkach aby Paprykarz Szczeciński (o niebo lepszy od puszkowego) mógł być spożyty w późniejszym czasie.

PO LUDZKU

ryż ugotować 20 min. w 1 l wody z solą i zostawić do wystudzenia.
Marchew starkować (drobne oczka), cebulę pokroić w drobną kostkę i razem podsmażać 5 min na oleju, mieszając, żeby się cebula nie przyrumieniła. Posolić, dodać koncentrat pomidorowy i dusić 15 min, mieszając od czasu do czasu. Dodać pozostałe przyprawy, gotować dalej do momentu aż marchew będzie mięciutka. Przełożyć sos do ugotowanego ryżu, dodać makrelę i tuńczyka razem z olejem, dobrze wymieszać, ew. doprawić solą.

Drobna uwaga - słodką paprykę powinno się dodawać do sosu po zdjęciu z ognia, bo pod wpływem wysokiej temp. robi się gorzka.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 10 Lis 2017 17:28 #574136

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Bardzo Ci dziękuję Aluś :) Doprawdy nie wiem, gdzie ja widziałam jako jeden ze składników owoc papryki, że chciałam ją kupić ... chyba nazwa "paprykarz" mnie zwiodła. W weekend zrobię i zdam relację.
Kupiłam też paczuszkę płatków orkiszowych - masz pomysł na ich wykorzystanie ? Mogę stosować je zamiennie z owsianymi czy kaszą jaglaną ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 12 Lis 2017 19:26 #574428

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Oczywiście, że możesz zamiennie, tak jak i amarantusowe.

A skoro lubisz, żeby coś chrupało :) - to donoszę, że ja dodałam dzisiaj nasiona chia (szałwi hiszpańskiej)
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 12 Lis 2017 19:46 #574430

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Widziałam te nasionka, ale nie starczyło mi odwagi, żeby je włożyć do koszyka. Czy mają smak zbliżony do szałwii lekarskiej ?
Chrupanie zapewniam sobie dodając ziarno słonecznika czy pokruszone orzechy.
No dobrze, przyznam się, że czasami patrzę na batoniki musli, te gotowe, ale w tygodniu zrobię takie domowe.

Jeśli znalazłaś jakieś nowości, to koniecznie napisz - lubię eksperymenty :) Widzisz, miałam iść na rynek w sobotę po warzywa, m.in po skorzonerę, a tu klops ... święto i stragany puste. Zapomniałam :oops:
Zrobiłam za to barszcz z pieczonych buraczków, taki postny, ale smakiem przebił taki tradycyjny. Nie dałam też, jak zazwyczaj octu, tylko sok z cytryny.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kokolidek

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 13 Lis 2017 17:18 #574553

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Adasiowa wrote:
Widziałam te nasionka, ale nie starczyło mi odwagi, żeby je włożyć do koszyka. Czy mają smak zbliżony do szałwii lekarskiej ?
Nie znam smaku szałwi lekarskiej.
Natomiast chia dodaję do różnych potraw, np robię smoothie, wsypuję łyżeczkę chia i mam na drugie śniadanie. Albo łyżkę chia zalewam wodą i łączę później z jogurtem eko, albo deserem sojowym, albo galaretką i jak zastygnie to na wierzch mascarpone.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 15 Lis 2017 14:34 #574801

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
Witajcie dziewczyny. Postanowiłam to wszystko przeczytać i zapoznać się z zasadami. Jestem dopiero na 4 stronie postu. Muszę to zrobić bo całość jest bardzo interesująca ale czytając "na wyrywki" nic nie rozumiem. Trzymajcie kciuki. Gorąco pozdrawiam
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: pszczelarz5
Wygenerowano w 0.643 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum