Forum Ogrodnicze Oaza

Po urlopie, jeszcze nie do końca odgruzowane grządki











Ale miło było po powrocie zobaczyć, że niektóre roślinki się zmieniły







Brutusowi się tak urosło

Jemy "na kolanie". Od jakiegoś czasu pomidory i inne cuda okupują stoły

Marysiu, moje czworonogi plus weekendowy gość w moim warzywniku ( na zdjęciu poniżej ) i po Twoich wspaniałych plonach pozostałoby wspomnienie Sznaucery to wielkie łakomczuchy ...
Ale plony pierwsza klasa

Na parapecie okiennym też mogą dochodzić.

Agroturystyczne klimaty



Zebrałam jeszcze co nie co

Witam wszystkich!
Dawno nie zaglądałam na forum, a tutaj tyle macie zbiorów i nawet już przetworów na zimę, a u mnie na razie prawie nic na zimę. Wyjechałam na dwa tygodnie na wakacje. Wczoraj, wracając po drodze wstąpiłam na działkę i trochę musiałam zebrać warzyw. Zdjęcia robione telefonem niezbyt dobre jakościowo, ale zawsze coś można zobaczyć.
Zebrałam dwie skrzynki pomidorów, masę bakłażanów, że teraz się zastanawiam co z tym zrobić. Przerośnięte cukinie i trochę papryki. Papryki to mam niespecjalne. Nie za dużo jak na 40 parę krzaków i w dodatku nie za dużej wielkości, ale to chyba taka odmiana. Na przyszły rok musicie doradzić mi odmiany, które są plenne i rozmiarowo duże i mięsiste.
Mam nadzieję, że w sobotę trafię na działkę ponownie i pozrywam pozostałe pomidory i bakłażany, bo teraz to wszystkiego nie dałam rady zerwać ponieważ samochód był załadowany walizkami i zakupami z wakacji, więc zerwałam tylko tyle ile mogłam zmieścić. Przez dwa tygodnie działka zarosła strasznie. Muszę teraz jakoś to wszystko oporządzić. Nawet cebulę mam jeszcze niepowyrywaną - mam nadzieję, że nie zgniła. Najbardziej to mi szkoda malin, których na krzakach jest ogrom, ale nie miałam siły zrywać po 20-godzinowej trasie i 4 godzinach snu. Ledwo dałam radę pozrywać te warzywa. Na następny rok na wakacje wyjadę dopiero w wrześniu


oto moje zbiory

I co teraz? Co się robi z taką ilością bakłażanów?

Ja-kie-pięk-ne!!! Nie śledzę tak regularnie wątków i nie wiem, z ilu krzaków to zebrałaś, ale gratuluję plonów! Zaplanowałam na przyszły rok miejsce dla kilku krzaczków oberżyny, zamówiłam nasiona i mam cichą nadzieję, że każdy wyda chociaż jeden taki bakłażan na chaczapuri
Lana ładnie proszę daj znać jak w Twojej opinii wypada w smaku Tsakoniki.
Choć patrząc na zdjęcia nie spodziewam się prędko odpowiedzi i pewnie będziesz kuchciła z tego różności aż do września Mnie już zwolnił ze stania w kuchni koniec słoików, zaczęłam plony rozdawać.

Ja już zbieram słoiki po znajomych. Jutro dokupię duże 4,25l na ogórki.
Bakłażany: Baron i Burżuj od Lany mam przepyszne. Zero goryczki. Burżuj bardzo mięsisty. Ale z pięciu krzaków nie mogę przejeść. Dziewczynki wrzućcie coś bakłażanowego do kulinariów.

Ja się tam nie mogę jakoś odnaleźć Wątku bakłażanowego nie dostrzegłam, ale skorzystam z uprzejmości moderatorek i wrzucę swoje pomysły chwilowo, roboczo tutaj.
Znam i robiłam trzy potrawy, w których bakłażan smakował mi przepysznie, dwie z nich to dania gruzińskie, gdzie jest bardzo popularny.
Pierwsze to adżapsandali, warzywny sos oparty na wolno duszonym bakłażanie z dodatkiem kilku papryk, pomidorów i cebul, ze świeżymi ziołami i czosnkiem. Ilościowo bakłażana było dwukrotnie więcej, niż papryki, a papryki tyle samo co pomidorów i cebuli, reszta wg smaku. Bakłażan klasycznie na starcie, przed dalszą obróbką trzeba pokroić, osolić, odstawić i po pół godzinie odsączyć, by trochę znieść goryczkę.
Adżapsandali smakuje doskonale na chaczapuri - ciasto drożdżowe, ilość jak na pizzę, może być zagniatanie na lekkim jogurcie, choć sama robiłam tylko na wodzie, utoczone w kuleczkę, nadziane serem (mozzarella, gruziński albo inny podpuszczkowy, dobry do zapiekania) i delikatnie rozwałkowane jak placek na pizzę, upieczone z odrobiną sera i przy końcu pieczenia albo już po upieczeniu polane adzapsandali.
Pyszne jest też francuskie Ratatui, taki bakłażanowo-cukiniowy odpowiednik naszego poczciwego leczo, obowiązkowo doprawione ziołami prowansalskimi. W słoikach trzyma się równie dobrze, jak leczo.
Ostatnią potrawą jaką mogę polecić jest bakłażan smażony jak kotlecik, w centymetrowych plastrach, osolony, odsączony, panierowany w mące, jajku i bułce tartej.

Tutaj forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...25759-z-piekla-rodem Jolu masz przepis na ajvar To jest świetna warzywna pasta. Ponieważ Twoi nie lubią ostrego jedzenia można ją zrobić beż papryczek. Też podobno jest dobra.

Ponieważ w domu na wyścigi wyjadają kupny ajvar (i łagodny i ostry), to jak oglądam Wasze bakłażany też postanowiłam w przyszłym roku posiać. Może coś i u mnie urośnie?

Joluś, to jeszcze nie wszystkie bakłażany. Drugie tyle zostało na grządce i jeszcze kwitną. Trochę tego za dużo. Dużą torbę oddałam koleżance. Trochę zjedliśmy smażonych na patelni grillowej, zrobiłam garnek takiej jakby pasty - coś podobnego do ajwaru tyle że ajwar robi się głównie z papryki, a ja zrobiłam głównie z bakłażana . Co prawda jeszcze stoi w garnku w lodówce, ale dzisiaj zamierzam przełożyć do słoików. Część chcę pokroić w kostkę, usmażyć i zamrozić. A tak w ogóle to jest tego tak dużo, że aż mi się nie chce nic robić.

Agus, ja mam około 50 krzaków w podwyższonej grządce + jeszcze na grządce normalnej wsadzonych byle jak, między truskawkami i tam jeszcze nie patrzyłam co jest na krzakach. Zapraszam Cię do wątku poświęconemu bakłażanom - forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...a-baklazan?start=396
O te odmiany, co pytasz to ja nie mam. Mam wyglądem podobną rosyjską odmianę "Matrosik" , to ta taka pasiasta. Moje bakłażany w sumie wszystkie pyszne i bez goryczki. Teraz te nowe odmiany naprawdę są smaczne, tylko trzeba pamiętać że bakłażan się zrywa niedojrzały. Musi być fioletowy i sprężysty, bo jak już dojrzewa, to zmienia kolor z fioletu na brąz i robi się twardy i gorzki, a także ma wykształcone ziarenka.
Na przyszły rok koniecznie musisz sobie wsadzić chociażby z 10 krzaków.
Ja do słoików dopiero zaczynam coś wpychać, bo akurat jak się zaczęły u mnie plony wyjechałam na wakacje wygrzewać się na słoneczku. Tak więc moja spiżarka jak na razie jest prawie pusta. Mam tylko troszkę ogórków ale to nic. Nadrobię teraz przetworami z bakłażanów, cukinii i pomidorów. Papryki mam bardzo mało.

Tu niestety nie mam czym się chwalić od 3 tygodni nic nie robione.


tu przynajmniej nic nie trzeba robić.

I to w Tobie bardzo lubię Józiu
U mnie miskanty dopiero zawiązują wiechy ....
Co Ty właściwie chcesz od tego pierwszego zdjęcia ? W każdym ogrodzie tak czasami bywa, a zwłaszcza że pisałeś o niedomaganiu kręgosłupa - lepiej na kilka tygodni odpuścić cięższe prace niż potem być unieruchomionym na kilka miesięcy ....

A tam sobie nie kwitnie poplonowa gorczyca? Albo coś podobnie wygląda, moja wysiana wiosną też zakwitła, nim posadziłam kukurydzę. Chyba nie zmienia to jej właściwości dla gleby po przekopaniu?

Tak to gorczyca po cebuli i czosnku.Wczoraj przejechał kombajn(kosiarka) i po kwitnięciu.Nasion nie zbierałem.

I po co chodzić do warzywniaka jak wszystko na działce