Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne warzywa. Co to za odmiana pora?

Letnia.

I niestety wrażliwa na chłody, ale wytwarza bardzo długie łodygi- Starozagorski Kamush.

Tak podejrzewałam, że to letnia odmiana, właśnie ze względu na długość egzemplarza na zdjęciu. W przyszłym sezonie muszę zrobić własną rozsadę pora z jakiejś letniej odmiany. Kupowana rozsada zawsze okazuje się odmianą zimową i pory rosną krótkie.

Na części warzywnej pozostała tylko pietruszka naciowa,przygotowana grządka na czosnek zimowy na niej wysiałem rządek sałaty zimowej,a pozostała część działki obsiana żytem czeka na przekopanie wiosną

Czyli jesień.

Ja mam jeszcze selery, buraki,por marchew siana w lipcu odmiana Paryska i Baby, pietruszka. Po ogórkach już przekopana gorczyca. Resztę pomidorków zaróżowionych zerwałam, a te zielone zostają do wyrzucenia. Teraz czekam aż przestanie padać, by seler i buraki wyrwać. Porobiłam w słoikach jabłka- szarą renetę na szarlotkę, jeszcze śliwki węgierki do przerobu.

Dwa tygodnie temu częściowo sprzątnęłam swój warzywniak. Zebrałam resztę warzyw. Papryka niestety zielona. Niektóre dynie i bakłażany również niedojrzałe. Sporo pomidorów zostało na krzakach i trochę podmarzło. To własnie tak jest jak nie ma możliwości być często na działeczce.

Pojutrze mam zamiar wreszcie wykopać dalie. Mam nadzieję, że nie pomarzły bo przez dwa tygodnie nie byłam na działce.

mój ostatni zbiór w tym roku

Papryka dojrzeje w domu pod przykryciem.
Lanuś. Twój dorobek jest imponujący w Twoich warunkach.
Widzę, że Lesia zabarwiona. Zbierz nasionka.

Joluś , masz dobre oko Ta z góry czerwona papryczka to właśnie Lesja. Coś tam wydłubię. Dużo w tym roku nie będzie tych nasion, ale w następnym roku obiecuję, że będę zbierała.

Ogólnie trochę zebrałam tych warzyw chyba dlatego, że dużo posadziłam. Teraz to nie wiem co zrobić z pozostałością po warzywach... Krzaki bakłażanów bardzo duże i jest ich dużo. Nie wiem czy te wszystkie pozostałości po dyniach, pomidorach i bakłażanach można dać na kompostownik. Jest tego wszystkiego ogromny stos.

Tu niestety nie pomogę.
Ja jestem cwana. Wszystko wywożę na wieś. Za stawem mamy hektary niczyich, niekoszonych łąk. Tam, to co wyschnięte, to się pali, a reszta rozkłada się na stercie.

Lana jeśli nie ma zmian chorobowych na roślinach czy owocach(dynia),bez wahania dałbym na kompost.

Jesień w pełnej krasie .

Leszku. U Ciebie nawet jesienią jest co podziwiać. Idealnie, równiutko i czyściutko.
Chociaż jeden chwast byś pokazał, żeby wyglądało prawdziwie.

otojolka wrote:
Widzisz te sznurki , to niestety Moja zmora . Wszystko musi być równo do kąta . Próbowałem bez ale się nie da .

Na wiosnę wyciągam jeszcze dwa takie zestawy i cała działka wygląda , tak jakby były jakieś wykopaliska .

Ale trudno nie będę walczył Sam ze Sobą . Panna jestem .

Jak zodiakalna Panna, to jesteś wytłumaczony. Znam kilka.

Nadchodzi Pani zima :

Nawet w obliczu pani Zimy na Twoim Warzywniku jest na czym oko zawiesić.Masz wszystko wzorowo przygotowane.Ja nawet połowy nie mam przygotowane do zimy.