TEMAT: <D> Produkujemy własną rozsadę warzyw

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 14:15 #430032

  • gosia12345
  • gosia12345's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 176
  • Otrzymane dziękuję: 105
A ja co roku robię własną rozsadę pomidorów. Kupuję siewy, pod koniec lutego wysiewam w ziemi do siewu do skrzyneczek po pieczarkach,a jak młode roślinki wypuszczają drugą parę listków to pikuję je do małych kwadratowych doniczek. Jak urosną to wsadzam pod folię,a tylko kilka roślinek poza folię.
Dynię też wysiałam w zeszłym roku do doniczek ale były pod folią,nie w domu...tam szybciej rosły bo cieplej od słońca.
Pozdrawiam Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 14:16 #430033

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6904
  • Otrzymane dziękuję: 41890
To lepszy będzie Sterlux.Jeśli dobrze pamiętam to Pomodoro zalecał stosować podłoże z nawozem w razie braku dostępu do obornika. :bravo: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 14:39 #430038

  • gosia12345
  • gosia12345's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 176
  • Otrzymane dziękuję: 105
No właśnie muszę spróbować bo nigdy nie używałam,ale w ziemi do siewu też dobrze mi pomidorki kiełkowały.
Pozdrawiam Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 14:40 #430039

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Folia .... tunelik, szklarenka ... moje niespełnione marzenie ... Małgosiu, chyba przeznaczyłaś specjalnie jedną folię pod dynie ? Wyobrażam sobie, jak pięknie rosła w ciepełku .... U mnie wszystkie warzywa muszą sobie radzić bez takich udogodnień, więc z przyjemnością czytam o Waszych sukcesach :)

Moi drodzy, jak większość z Was zapewne zauważyła, dopiero raczkuję z uprawą większości warzyw; w tym sezonie będę uczyć się pomidorów, papryki i kilku ziół ... czy dałoby radę zamieścić tutaj króciutką ściągę, kiedy zacząć poważne przygotowania do wysiewów w/w warzyw? Tylko termin. Może być na PW, aby nie zaśmiecać wątku :) , a resztę, czyli jak dbać o siewki etc. doczytam sama buszując na spokojnie po wątkach.
pozdrawiam cieplutko ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): gosia12345

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 14:48 #430042

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9769
  • Otrzymane dziękuję: 14471
Ja mniej więcej tak samo ja ty Gosiu robię rozsadę pomidorów.Ale ponieważ mam ok 30 odmian to sieje do małych kubków takich po jogurtach po 4 nasionka. Potem ich przesadzam pojedyncza do pół litrowych i daje do tunelu. Tam trzymam aż zrobi się naprawdę ciepło i wysadzam do gruntu, do donic, a i w tunelu trochę zostawiam, ale były gorsze jak te w gruncie. W tunelu potrzebują więcej wody a ja mam daleko nosić. Gosiu, a dlaczego kupujesz nasiona zgłoś się do Ani ma ich sporo do rozdania. Dziewczyna która te nasiona dała jest naprawdę solidna i nasiona będą ekstra.
O widzę, że Ania też napisała.
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2016 14:51 przez Emalia112.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): gosia12345

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 15:32 #430049

  • gosia12345
  • gosia12345's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 176
  • Otrzymane dziękuję: 105
Folię mam jedną i z reguły mam w niej najpierw tylko rzodkiewkę i sałatę, a potem dosadzam pomidory. Dynie trzymałam tam od zasiania w doniczkach do przesadzenia na stałe miejsce, już pod gołe niebo, bo niestety nie zmieściłyby się tam z pomidorami.
Z papryką też eksperymentowałam na początku, jednak plony były słabe i zrezygnowałam z jej uprawy. Wiem, że lubi ciepło i bezwietrznie, najlepiej osłonić ją folią dookoła. A z ziół...w sumie sama się zaczęłam zastanawiać czy to zioło, ale mam tylko lubczyk i w tym roku muszę go przesadzić na działkę (w zeszłym roku przenosiłam ogródek na nowe miejsce, do miejscowości, gdzie się budujemy). I planuję wziąść od mamy trochę mięty i wsadzić w donicy i donicę do ziemi bo wiem że strasznie się rozrasta i panoszy gdzie chce... A co do pomidorków, to mam już kupione na ten rok, odmiany: Kmicic, Rumba ożarowska, Red pear i karłowy Maskotka. Polecam i bardzo lubię Bawole serca, ale w tym roku nie sieję bo mam inne i chciałabym je wysiać, by nie wyrzucać jak się zestarzeją.
Pozdrawiam Gosia
Temat został zablokowany.

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 15:50 #430057

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Małgosiu :)

No właśnie tak sądziłam, że dynia pozostaje pod folią tylko jakiś czas; zagłuszyłaby wszystko dookoła, no, chyba, że miałaś odmiany krzaczaste, które nie są aż tak ekspansywne lub któryś z Acornów - te również nie zabierają sporo miejsca, a są bardzo smaczne.
Lubczyk, jak najbardziej, możemy traktować jako swoiste zioło, choć głównie z przeznaczeniem kulinarnym; warto je jednak mieć pod ręką - ładna bylinka i piękny zapach. Mięty rzeczywiście uprawiać w dużych donicach albo w ziemi ale zabezpieczone przed nadmiernym wzrostem rozłogów - ja zakopuję w ziemi spory pojemnik z otworkami w dnie i z posadzoną tam miętą. Polecam ananasową :)

Jeśli lubisz Bawole Serca ( u mnie udały się raz, powtórna uprawa porażona przez zarazę, z mojej winy ), to mogę zaproponować choć dwa nasionka Volovie Ukho, w typie Bawolego Serca. Gdybyś zmieniła zdanie i chciała tę odmianę, pisz śmiało :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): gosia12345

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 15:54 #430059

  • zielonaplaneta
  • zielonaplaneta's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 208
  • Otrzymane dziękuję: 163
Adasiowa, w zeszłym sezonie zaczynałem z pomidorami i w ogóle ze wszystkim. Pomidory siane na początku,w połowie marca i pod koniec. Zbiory zaczynały się mniej więcej też z takim opóźnieniem i nie miałem wszystkich na raz dojrzałych z początku . Paprykę wysiewałem w lutym.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 16:00 #430060

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Zielonaplaneta, dziękuję, czyli mam jeszcze trochę czasu - w sam raz na tyle, aby przygotować wszelkie niezbędne pojemniki, podłoża, nawozy i środki ochrony. Będę po prostu szczęśliwa, jeśli cokolwiek mi wzejdzie i dotrwa do zbiorów.
pozdrawiam :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonaplaneta

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 16:15 #430064

  • zielonaplaneta
  • zielonaplaneta's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 208
  • Otrzymane dziękuję: 163
Nie masz foliaka to proponuje zainwestuj w agrowłókninę letnią . Po wysadzeniu do gruntu dajesz paliki przy roślinach na około 60cm żeby wystawały nad grunt,na paliki powieś butelki,kubki plastikowe albo doniczki i brzegi obsyp ziemią,dociśnij kamieniami. Zrobisz namiot,który będzie chronił pomidory i papryki przed zimnym i wiatrem.

U mnie to się sprawdziło. Włóknina została potargana w kilku miejscach od wiatru ale rośliny przeżyły :)
Temat został zablokowany.

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 18:43 #430098

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Pomysł bardzo inspirujący i praktyczny, ale czy zda egzamin w przypadku, kiedy jeżdżę na działkę wyłącznie w weekend ?
Bo - rozumiem - roślinki pod takim "namiocikiem" również należy wietrzyć ... nie mam tam zaufanej sąsiadki/sąsiada, którego mogłabym poprosić o pomoc podczas mojej nieobecności ( naród uprawia tam głównie trawniki .. )
Pozostaje jedynie "parawan" z palików i agrowłókniny :idea2: Może być ?
Ale i tak dziękuję za pomoc :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 19:10 #430107

  • zielonaplaneta
  • zielonaplaneta's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 208
  • Otrzymane dziękuję: 163
Nie trzeba wietrzyć ,agrowłóknina jest wiatro przepuszczalna jednak ogranicza napór wiatru na roślinę i większość siły bierze na siebie . Pomaga też w podtrzymaniu wilgotności gleby i chroni młode rośliny przed mocnym słońcem.

W skrócie podlej, zrób namiot i spokojnie śpij przez tydzień nieobecności :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 30 Sty 2016 20:13 #430132

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Raz kozie śmierć :) BARDZO serdecznie dziękuję za pomoc i pomysł - dopisuję zatem agrowłókninę do listy zakupów :jeez:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 31 Sty 2016 19:16 #430436

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6904
  • Otrzymane dziękuję: 41890
Jest nowy środek do ferdygacji od Pomodoro na bazie azofoski.A znajdziesz go jak zwykle w
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 17 Kwi 2017 19:15 przez Emalia112.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chudziak, Adasiowa, halgla, Zbyszko46

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 01 Lut 2016 13:31 #430642

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Józiu :)
Ten blog Danusi polecał także Mietek przy okazji HT - naprawdę jest rewelacyjny. Nie tylko ze względu na preparaty i pomocne informacje, ale i przepisy kuszą ( serniczek );-)
Ale do rzeczy ... fertygacja oznacza podlewanie z nawożeniem łącznie. Rozumiem, że chodzi raczej o małe dawki ( 7 ml/l ) nawozu stosowanego przy każdym podlewaniu ? Pytam dlatego, ponieważ zazwyczaj nawożenie stosowałam raz w tygodniu, a tymczasem w tym wypadku możemy podlewać codziennie.
Przyznam, że i ja stosowałam Florovit do pomidorów w ubiegłym sezonie, głównie w początkowej fazie zawiązywania kwiatków. Później, kiedy były już owoce, powinnam stosować dokarmianie potasem, a tej czynności zaniedbałam.

Inna sprawa: po zrobieniu analizy gleby i uzyskaniu informacji n/t niedoborów pierwiastków, należy uzupełnić te braki substancjami, o których wspomina Mietek. Załóżmy, że tak będzie i dostarczę je glebie . Czy w takim przypadku istnieje potrzeba dodatkowej fertygacji rozsad ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 01 Lut 2016 14:13 #430650

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6904
  • Otrzymane dziękuję: 41890
Aniu ferdygację stosuję dla wzrostu sadzonek i dalej rozsady.Gdybym podlewał samą wodą,szybko by wyczerpały swoje jedzonko z zawartości doniczki.Dalej przestały by rosnąć.Również ferdyguję pomidorki w donicach,bo tam też mają ograniczoną zawartość"witaminek".Pomidory pod folią i w gruncie podlewam wodą bez nawozu.W tym przypadku nawozy stosuję przed wysadzeniem rozsad w takich ilościach jak sugerujePomodoro,a wierzę w jego obliczenia(są zgodne z zapotrzebowaniem określonej roślinki).Więcej nawozów nie stosuję lub ewentualnie,jako oprysk dolistny np.potasem,magnezem.Wszystko w zależności od zapotrzebowania.Takie braki wskazuje sama roślinka.
U siebie stosuję jesienią potas i fosfor,a wiosną posiadany obornik.
Jeśli uzupełnisz nawożenie przed wysadzeniem rozsady w gruncie już nie stosujesz ferdygacji posadzonych rozsad po za dawką startową..Ewentualnie tylko opryskowo poszczególnymi składnikami jak opisałem wyżej.Sadzonki przed wysadzeniem tak.
Ze swoich obserwacji oprysk dolistny jest nieunikniony magnezem,potasem i ewentualnie wapniem w razie suchej zgnilizny pomidora,papryki.U mnie oprysk OW zapobiega suchej. :garden1: :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 01 Lut 2016 14:17 przez Krecik stary. Powód: uzupełnienie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 01 Lut 2016 15:17 #430659

  • podjadek
  • podjadek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1269
  • Otrzymane dziękuję: 4734
Adasiowa wrote:
... fertygacja oznacza podlewanie z nawożeniem łącznie. Rozumiem, że chodzi raczej o małe dawki ( 7 ml/l ) nawozu stosowanego przy każdym podlewaniu ?

Zależy od nawozu jakiego użyjesz do fertygacji, jego składu. Przy Florovicie do pelargonii był 2,5 ml/l
Piotr :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 01 Lut 2016 16:18 #430677

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Józiu, czyli reasumując:
1. wysiewamy nasiona do podłoża Sterlux lub samego torfu odkwaszonego
2. po wykiełkowaniu i pokazaniu się liścieni podkarmiamy - rozumiem jednak, że tylko te rozsady, które rosną w torfie, bo tym w Sterluxie wystarczy zawarta w nim dawka nawozu
3. rozsadę dokarmiamy na zasadzie fertygacji wg przepisu z bloga Danusi i autorstwa Mietka
4. po wysadzeniu młodych roślinek do gleby wzbogaconej ewentualnymi nawozami i obornikiem ( zależy, co wskaże analiza gleby ), nie stosujemy fertygacji. Jeśli w glebie są niedobory, wówczas fertygujemy.
5. środki ochrony na suchą zgniliznę, etc., jak HT czy OW - jak najbardziej, ponieważ jedną z przyczyn suchej zgnilizny jest właśnie niedobór wapnia :think:

Takie kompendium sobie ułożyłam na podstawie Waszych danych - mam nadzieję, że na początek wystarczy :)?

Podjadku, muszę skorzystać ze ściągi :oops: - poniżej wklejam bezpośredni cytat z bloga Danusi, nawóz do fertygacji robimy według poniższego przepisu Mietka Pomodoro

"Do butelki PET o poj. 1,5 l wlewamy 1 l wody/ bez znaczenia czy z kranu, czy ze studni, czy deszczówka

Następnie wsypujemy :
1. 10 dkg Azofoski
2. 5 dkg saletry potasowej
3. 5 dkg superfosfatu wzbogaconego

Otrzymamy nawóz NPK z mikroelementami zawierający również wapń o składzie procentowym : 1,7 :2: 3,5

Do podlewania należy dodawać koncentrat w ilości 7 ml/l. wody.

Do oprysku trzeba zastosować rozcieńczenie 1:15 tzn. na litr wody 70 ml koncentratu".


Mam nadzieję, że nie naruszyłam tym cytatem praw autorskich ? zależało mi jednak na dokładnej recepturze.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Bozi, Krecik stary, Armasza, rozalia


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.654 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum