Forum Ogrodnicze Oaza

Slavo67

Mogłeś ogłowić te sadzonki. Miałbyś 12 szt dwu pędowych sadzonek i 12 jedno pędowych po ukorzenieniu odciętych wierzchołków.

Aniu[/b, przygotowania do sezonu na razie polegają na kupowaniu nawozów, tymolu, kredy no i oczywiście czystej polskiej 40% (do oprysków...)
Z siewem pomidorów czekam do połowy marca, tunel jest nieogrzewany i nie ma co się spieszyć.Trochę cierpliwości i nadejdzie czas warzywnej rozpusty, a moi rosyjscy pomidorowi mołojcy nieść będą wolność na czerwonych sztandarach.

Pomodoro, oczywiście masz rację co do ogłowienia, ale nie miałbym co zrobić z taką ilością sadzonek a rozdawać nie mam zamiaru z uwagi na "serdeczność" sąsiadów.W gruncie nie posadzę bo po prostu nie ma już na to miejsca.Cóż, życie...

Mietku
Wierzę w telepatię, ale nie ze wszystkimi ona działa Ciekawa jestem, jakie warzywo będzie bohaterem/bohaterką kolejnej fali fluidów? Wiem, że jeszcze mam zapas czasu, ale mam już swoje typy i związane z nimi pytania.
Twoje porady i wskazówki odnośnie pietruchy i sałaty ( także z wątku tematycznego ) z ulgą przyjmuję i zastosuję się jak najszybciej.

Sławku - dziękuję za przypomnienie o wódeczce, polecasz jakąś szczególną markę ? Na razie, oprócz wspomnianych wcześniej wysiewów, również kompletuję niezbędne składniki, a pierwsze poważne wysiewy planuję raczej na koniec marca; najpóźniej wysieję do pojemników pestki dyniek, cukinii i patisonów.
W zeszłym roku nadwyżkę rozsad ( dyniowych ) wysyłałam przesyłką pocztową do naszej przesympatycznej forumki Doszły i wzorowo obrodziły. Czemu nie spróbować ?

Na poprawę Waszego humoru wstawiam "portrety" moich parapetowych wysiewów
Tuż po skiełkowaniu w mieszkaniu, pojemniczki z siewkami wyniosłam na zewnątrz i zabezpieczyłam w formie "szklarenki"; gdy nocami nastają przymrozki, całe towarzystwo wędruje do pokoju.

Pietruszka naciowa

Sałata Lollo Rosso

Sałata May King

Czy kolendrę po wzejściu też można wystawić na zewnątrz czy woli wyższe temperatury?

Też się zastanawiam . Nigdy nie uprawiałam jej,Słabo mi skiełkowała, ale byc może jeszcze skiełkuje,Ale co dalej. . Chyba wyniosę ją do tunelu. Spartańskie tam warunki , ąle światła więcej.

Mówisz ...i masz

www.inhort.pl/files/program_wieloletni/w...nstrukcja_1_2014.pdf

To extra zwolni mi sie jedno miejsce na oknie.

O to super Tak, to miejsce to ważny powód
Szukałam tej informacji w internecie. Na tą instrukcję podaną przez pomodoro też natrafiłam. Nie wiem jak ją czytałam, że na to jedno zdanie nie natrafiłam

U mnie jedna sadzonka K-149 jest trójlistna.Pozostaje do dalszego chowu,ponieważ miałem tylko 5 nasionek,a jest to F-3.

W Poznaniu noce są bardzo zimne, nawet zdarzają się przymrozki .... wówczas wszystkie pojemniki z siewkami ( pietruszka, sałaty ) przenoszę do mieszkania. Zdarzyło się, że przeprowadzałam siewki pietruszki naciowej z zażółconymi liścieniami - w domu powróciły do barwy zielonej.
Jeśli temperatura na zewnątrz wynosi w ciągu dnia 2-3 stopnie, palety i kuwety również wnoszę do pokoju. Nie wiem, jak takie wędrówki wpłyną na rozwój rozsady, ale wiem jedno: jeśli nie dysponuje się balkonem lub choćby jasną piwnicą, to utrzymanie zdrowej rozsady będzie problematyczne.
Mimo to eksperymentuję dalej

Moje przepikowane do wielodoniczek sałaty (rzymska, Bakata, Black Seeded Simpson), cebula sopelek i siedmiolatka oraz pietruszka naciowa od przeszło tygodnia stoją w nieogrzewanej szklarni. Tylko pierwszej nocy nakryłam agrowłókniną (przymrozki), kolejnej zapomniłam Roślinkom nic nie było, więc już więcej nie nakrywałam. Powolutku wszystko sobie rośnie

Zaryzykuję pytanie z serii naiwnych: czy warto pomyśleć o skonstruowaniu czegoś w rodzaju takiej właśnie "szklarenki", która pomieściłaby kilka kuwetek/kilkunastu małych doniczek i miałaby funkcję "uchylnego okienka"? Cała procedura przenoszenia 6-7 kuwet i palet w tę i z powrotem jest czasami kłopotliwa, zwłaszcza, że prognozowane temperatury nie zawsze się sprawdzają , a w ciągu całego dnia jestem nieobecna
Marysiu nawet lepiej, że rozsady powolutku rosną - mam więcej czasu na przygotowanie gleby na działce.

Aniu ja już pewnie z półtora tygodnia mam popakowaną sałatę i rukole do dużych donic w których będę miała pomidory, nie wnoszę do domu, bo to wielkie 20l. Kiedyś to mi ich śnieg przysypał i już myślałam, że po nich, ale nie, rosną.

Ja mam taką szklarenkę ogrodową z Lidla.100x180x140. Myślę, że sałatkę i trochę rzodkiewki tam upchnę.
Ja w 20l na balkonie mam już posiany groszek.

Aniu, dla kilku kuwetek z siewkami możesz wykorzystać torby po kocach albo kołdrach. Są wystarczająco sztywne, zamek błyskawiczny pozwala na wietrzenie. Do takiej torby, dla stabilności wstawiałam skrzyneczkę. Do skrzyneczki wchodzi 12 małych doniczek. Kiedyś takich używałam i się sprawdziły.

Fenomenalny pomysł.