Forum Ogrodnicze Oaza

Danusiu, pomysł rzeczywiście rewelacyjny! Dziękuję ... wykorzystałabym już dzisiaj, gdyby nie fakt, że mieszkam na niskim parterze ( a chętnych do buszowania po cudzej własności nie brakuje ), a parapet zewnętrzny nie jest aż tak szeroki

Marysiu - ten link także daje sporo możliwości do przemyślenia i wykorzystania - przede mną weekend, więc na spokojnie będę mogła przeanalizować własne możliwości. Bo to, że wymyślić COŚ muszę, nie ulega wątpliwości.
Dziękuję , a o efektach przemyśleń na pewno powiadomię!

Na szybko wymyśliliśmy coś takiego: wewnątrz drewnianej skrzynki, wyścielonej grubą warstwą gazet, siedzą w plastikowych kuwetkach siewki: pietruszek i sałat. Całość nakryta jest szybą, idealnie pasującą do wymiarów skrzynki.
Tylko proszę się nie śmiać

Odkryta do celów fotografii

Za "szkłem"...

Na zewnątrz wystawiłam także rozsadę musztardowca, zabezpieczoną w plastikowej "szklarence".

Aniu

Pięknie, ładnie, ale ta skrzynia jest za głęboka, a to już samo przez się jest powodem wybiegania. Włóż coś do wnętrza tej skrzyni, by podnieść bliżej wierzchu te pojemniki z rozsadą. No i pochyl całą skrzynię do światła.

Z podniesieniem pojemników nie będzie problemu ( dziękuję za zwrócenie uwagi ! ), natomiast o pochyleniu całości mogę pomarzyć - parapet jest węższy niż skrzynia;, być może naiwnie sądziłam, że skoro to południowy parapet, to mogę pominąć kwestię nachylenia .... Natomiast wszystkie pojemniki z siewkami, które rezydują w mieszkaniu, na parapetach wewnętrznych, stoją na podwyższeniu i są nachylone pod katem do szyby.

Nie ma rzeczy niemożliwych. Skrzynki możesz nie pochylać ale pojemniki wewnątrz skrzyni- tak. Podnieś całość do góry i podłóż coś pod każdy pojemnik z jednego końca.

Szybę można sobie darować. U mnie dziś jest 10 * na plusie i otwarłem wszystkie szklarenki. A mam w nich i szczypiorek czosnkowy, sałatę i pietruszkę naciową.

Mietku , no doprawdy ...

W Poznaniu niecałe 5 stopni i silny, zimny wiatr, a od pół godziny nieśmiało wygląda coś, co przypomina słońce.

Aniu ja swoją rukolę mam na zewnętrznym parapecie. Ma się niezłe, a było rożnie, łącznie z mrozem i śniegiem, sruga partię mam posadzoną w wiadrach i są w "szczerym polu" . W troszkę gorszej kondycji, ale sadzone tydzień później.

Moje pierwsze pomidory na balkon.


Zaczynają wypuszczać pierwsze listki właściwe, trzy dni temu były pikowane po same liścienie. Czy nie za szybko idą do góry? Stoją na parapecie południowy(mam tylko takie) temperatura w pomieszczeniu 20st, podlewane co 3, 4 dni.

pomóżcie w doniczkach pojawiły się małe brzydkie białe robaczki nie wiem skąd się wzieły prawdopodobnie ziemi ale jak tego tałatajstwa sie pozbyć,znalazłam w rozsadach papryk wyniosłam do szklarenki na dwór ale są jeszcze rozsady pomidorów za duzo zeby wynosic może ktos ma na to sposób ??

Agulec
5ml koncentratu HT na 1l letniej wody + kilka kropel płynu do naczyń

dzieki bardzo lece do sklepu po produkty i jutro będziemy miec roztwór gotowy, pytanko polewać czy tylko spryskać ?

Oprócz tego żółte tablice lepne lub słoik z woda zabarwioną na żółto z octem.To pułapka na formy dorosłe które powstaną z larw które ty masz.

pojemniczek wystawiłam mam kupiony na muszki owocówki ale zaraz wyruszam to jeszcze zaczepie o Castro... i może cos tam znajdę na wykończenie szkodników

Co prawda to są zimorki, ale ich też wabi ocet i żółty kolor. Tak że pułapka na owocówki też będzie skuteczna.

Wystarczy dokładnie spryskać.

edek86 wrote: O bardzo dobrze się trzymają.
Ja dzisiaj dopiero wysiałam.

edek86 wrote:
To są za duże pojemniki do których przepikowałeś te pomidorki.Miesiąc później mógłbyś taki numer zrobić, ale teraz to tylko przyspiesza wybieganie. Chyba, że będziesz doświetlał.

Też dopiero będę wysiewać. Jeszcze papryki wszystkiej nie wysiałam.