Forum Ogrodnicze Oaza

Hej. Hej. Kasieńko. Moje takie ładne nie są. Ale ty cierpliwa jesteś. Strzykawką? A ja się zaczęłam nad łyżką zastanawiać. Piękna Twoja Mata. Ja niestety poległam. Na dziesięć nasionek wykiełkowały 3 szt.
Teraz się martwię, że ukatrupiłam cenną krzyżówkę. Myślę, że nasionka zmarzły w skrzynce bo było -15. Czy to możliwe?

Jolu Ola Polka wykiełkowała prawie po miesiącu. Już w tą ziemie popikowałam goździki.

otojolka wrote:
Odnośnie podlewania to polecam butelkę z korkiem niekapkiem i w korek wkładamy słomkę do picia.
Otrzymujemy prosty i skuteczny przyrząd do podlewania roślin.

Gwarantuje że nic się nie przeleje i rozleje

Też stosuję butelkę z korkiem niekapkiem , tylko nie pomyślałam o słomce. Super pomysł.Bardzo polecam niekapka

Lucynko. U mnie tak było z Bohunem - trzyletnie nasionka. Wcale nie kiełkowały. Znowu nasypałam w inne oczko w palecie i dalej nic, tylko dwie siewki. Przepikowalam siewki,ziemię porozrzucałam do innych kwaterek i teraz co chwilę mi pomidor wyłazi. Chciałam dwa na balkon - mam dwadzieścia.
Na Macie Hari wysiałam petunie - to czekam nadal na pomidory.

Jolu nie przypuszczam, żeby ta temperatura nasionkom zaszkodziła. Przecież samosiejki pomidorów też wyrastają z nasionek, które przezimowały w gruncie. W bankach nasion, też przechowuje się je w niskich temperaturach.
Skoro tak zachwalacie, to chyba w przyszłym roku zainwestuję w niekapek.
Pabblo, a gdzie i jak dokładnie wkładasz tą rurkę? Możesz wrzucić fotkę?

Jeszcze odnośnie pytania Emalii. Tak jak napisałam nie doświetlam, ale w pochmurne dni zdarza się , że wykorzystuję do doświetlania rolety, które mam zamontowane w oknach. Z zewnętrznej strony są srebrne, więc idealnie się do tego nadają. W dni słoneczne tego nie robię, bo rozsada by się ugotowała.





Tak na dzień dzisiejszy wygląda moja starszyzna przeznaczona do donic.





Pozostałe ok. 150 pomidorków, które były siane dużo później, bo pójdą do gruntu, czekają na pikowanie z wielodoniczek do kubeczków.

Z roletą robię podobnie

A rurkę do picia wkładasz w korek niekapek, najpierw robisz większą dziurkę śrubokrętem ( tak żeby rozmiar dziurki był mniejszy od słomki) i wsuwasz słomkę .

Wsuwasz tą dłuższą stroną to dzięki temu na zgięciu dopasowujesz kąt tak jak Ci pasuje.
O tak:

Dzięki, teraz wszystko jasne . Nie wiem dlaczego, ale byłam przekonana, że chodzi o te butelki niekapki, co się w sklepach dziecięcych kupuje, dlatego za bardzo nie umiałam sobie wyobrazić jak tą rurkę tam włożyć
Taki patent rzeczywiście jest super.

haha no nie wystarczy zwykła butelka z biedronki z wodą za 1,5 zł.

Można w korku zwykłej butelki wiercić dziurkę i wkładać słomkę, ale wtedy trzeba kleić. Bo woda ucieka a w takiej z korkiem niekapki-em ta guma uszczelnia i nic nie kapie. Odpada klejenie butelki

Ja też myślałam,że niekapek dziecięcy.
Kaśka. Ale dałaś po oczach. Masakra. Nabawiłam się kompleksów. Nie mam połowy tego co Ty i tak brak mi miejsca. Z roletami- poświęcenie godne podziwu. Rozsady na planie pierwszym. Rodzina nie puka się w czoło? Moje rolety od południa są brązowe. Oszczędzę niektórym szoku.

Kaśka Ja na Twoim miejscu te 2 sadzonki Mata-Hari bym ogłowił i wyprowadził dwa pędy a ogłowiony wierzchołek do wody a potem w ziemię i będziesz miała 4 sadzonki. Dwie dwupędowe i dwie jedno pędowe

Sadzonki przeznaczone do pojemników warto wcześniej przesadzić do pojemników po serku 1kg, ładnie się ukorzenią i mniej odczują wsadzenie do donic.
Nie które mogą mieć już kwiaty czy nawet małe pomidorki, jeśli były sadzone wcześniej(styczeń - luty).
Pomodoro pokazywał jak poprawnie ogłowić, są gdzieś tu jego zdjęcia.
Polecam poszukać

Pabblo. Kasia jest ekspertem w "pomodorowym" temacie pojemnikowym. Wierz mi. Wykuta na blachę. Jeszcze wszystkim tu unaoczni jak co powinno wyglądać.

otojolka wrote: Mój mąż już dawno przestał się pukać na widok moich poczynań z rozsadą, bo inaczej miałby dziurę na czole na wylot
Z roletami to żadne poświęcenie, bo rozsada ma ten pokój do własnej dyspozycji i nikomu to nie przeszkadza, że w ciągu dnia rolety są opuszczone
Ekspertem nie jestem . Staram się jedynie korzystać z wiedzy, którą dzielą się inni

Pabblo lekcję z ogławiania rozsady przeszłam już w zeszłym roku pod okiem Pomodoro. Rozważałam już by to zrobić .... jest tylko jeden problem -mam już takie zatrzęsienie sadzonek, że kolejnych już nie upchnę. Mata Hari mam więcej sadzonek do przebadania, tzn. poszukania wśród nich ewentualnych krzyżówek, więc kolejne sadzonki uzyskane z matecznej rośliny raczej mnie nie interesują. Ale dzięki za sugestie. Przesadzać do większych pojemników będę na dniach

. Mam takie fajne wysokie wąskie donice po różach, które idealnie się sprawdzają do sadzonek pomidorów.

Kasiu a jak w tym roku z Rudym(K127)?Znów będziesz mieć coś nowego?

Ja tylko napisałem co Ja bym zrobił, nawet bez ukorzeniania wierzchołków jeśli masz za dużo

Kreciku, w tym roku mam Rudego w dwóch wersjach, z liściem ziemniaczanym i regularnym (od Besi). Twój K/37 (zakamuflowany w zeszłym roku jako Rudy ) został oczywiście na ten sezon, jako jeden z najsmaczniejszych.

Pabblo masz rację z tym ogłowieniem. Chyba tak zrobię z pozostałymi sadzonkami.

To jest co najmniej miesiąc do wysadzenia a Mata Hari jest b. wysokim pomidorem.

Uszczknąć same wierzchołki i pozwolić rosnąć tylko dwóm najniżej położonym pędom bocznym.

Oki. Jutro zostaną skrócone o głowę.
(Te dwie sadzonki Mata Hari ze zdjęcia mają docelowo rosnąć w donicach. Mata Hari grunciaki dopiero kiełkują na wacikach)