TEMAT: <D> Produkujemy własną rozsadę warzyw

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 08 Kwi 2016 22:59 #453866

  • otojolka
  • otojolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 3766
Jak już musisz koniecznie, to delikatnie. I kotka można zagłaskać na śmierć.
Pozdrawiam. Jolka.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 11:05 #453945

  • Lana
  • Lana's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 415
  • Otrzymane dziękuję: 877
Otrzymałam od Ani nasionka pomidorów w środę 6 kwietnia. Wieczorkiem po kilka ziarenek poszło na waciki, a dzisiaj prawie wszystkie miały kiełki, niektóry to wręcz za długie więc wszystkie zostały włożone do ziemi. Tylko Cytrynek Groniasty nie wykiełkował.

Ania włożyła tyle odmian, że ciężko było się zdecydować które mam wybrać. Przecież już mam wysiane pomidory i to sporo, bo aż 18 różnych odmian.

wysiałam 13 odmian, nie wiem czy dobrze wybrałam, ale mam nadzieję że będą smaczne. Trochy koktajlowych chcę posadzić na balkonie.

1. Mata Hari
2. Bartek
3. Orange purple
4. Megagron
5. Tigirella
6. Black Cherry
7. Perla Małopolska
8. Cytrynek Groniasty
9. Green Grape cherry
10. Corazon
11. Cosmonaut Volkow
12. Malinowy Smaczek
13. Snow white

Aniu, jeszcze raz z całego serca dziękuję za nasiona :flower1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Marysia80

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 12:07 #453957

  • Marysia80
  • Marysia80's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 1568
Moje doniczkowce i szklarniowce siane 7.03. i 9.03.

DSC02262.jpg

Faworyty i Cuor di Bue szczepione na Koraliku 26 i 27.03.

DSC02263.jpg


DSC02265.jpg
Pozdrawiam, Ania.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, otojolka, rozalia, Slavo67, elkap, iwcia55

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 12:58 #453967

  • otojolka
  • otojolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 3766
Aniu.Piękne i zdrowe.
Jakoś nie widać za dużo w tym roku problemów z rozsadą.
Tylko tam gdzie stara ziemia.

Lana.Mam prawie te same koktajlówki, ale pozwoliłam sobie mieć po jednym krzaczku, nie więcej.
Pozdrawiam. Jolka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marysia80

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 18:00 #454017

  • mymysteryy
  • mymysteryy's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2309
  • Otrzymane dziękuję: 10235
Mam pytanie ... może głupie :oops:
Jeśli rozsada pomidorów przejdzie już całe hartowanie, przyzwyczajanie do bezpośredniego słońca itp., a potem przez dwa tygodnie będzie z powrotem trzymana w domu, to czy wszystko trzeba zaczynać od nowa? Czy też można będzie od razu wysadzać do gruntu bez ponownego przyzwyczajania?
Pozdrawiam,
Kasia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 18:27 #454023

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
Kasiu moje gruntowe już zahartowane corocznie,później przetrzymuję więcej niż dwa tygodnie pod folią.Stamtąd bezpośrednio wysadzam do gruntu już bez dodatkowej wystawki na zewnątrz.Wydaje mi się,że już nie musisz ponownie je hartować.Ponadto staram się wysadzać w pochmurny dzień,ewentualnie wieczorem. :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): mymysteryy, rozalia, Marysia80

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 18:33 #454025

  • mymysteryy
  • mymysteryy's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2309
  • Otrzymane dziękuję: 10235
Dziękuję Józku za odpowiedź. :thanks: Nie chcę obarczać osoby, która będzie się opiekowała moją rozsadą przez dwa tygodnie dodatkowym wyprowadzaniem jej na spacery. :happy: Po powrocie będę chciała ją jak najszybciej wysadzić do gruntu, więc taka informacja mnie cieszy, że nie trzeba będzie jej ponownie hartować. :)
Pozdrawiam,
Kasia
Ostatnio zmieniany: 09 Kwi 2016 18:33 przez mymysteryy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 19:07 #454044

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Hartowanie czyli przyzwyczajanie rozsady do innych warunków, jeżeli wystawisz ją na dwór potem znów do domu, to to bez sensu bo ciągle zmieniasz jej warunki. Moim zdaniem to bez sensu pomysł. Pomodoro chyba pisał gdzieś że nie hartuje rozsad a wybiera dzień z podobną temperaturą co w domu, pochmurną pogodą i to wystarcza.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, mymysteryy, rozalia, Marysia80

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 19:32 #454059

  • mymysteryy
  • mymysteryy's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2309
  • Otrzymane dziękuję: 10235
Cóż, musiało mnie chyba nie być na tej lekcji. :oops: ;)
Tym lepiej. Hartowaniem więc się nie przejmuję, muszę tylko trafić na odpowiednią pogodę przy wysadzaniu.

Ale jeszcze dopytam. W ogóle na dwór przed wysadzaniem jej się nie wynosi? Nawet w piękny, ciepły dzień?
Pozdrawiam,
Kasia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 19:39 #454065

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
Adrian to nie jest typowy pomysł,a chwila potrzeby.Lepiej to niż pozostawić na 2 tygodnie np.na balkonie.A jeśli spadnie temperatura to co wtedy zrobić jak nie ma mnie w domu?
Nie każdy z nas ma ustabilizowany (emerycki)stan i jest w domu,czy pracuje w miejscu zamieszkania.
Ponadto to jest tak,że jak sadzisz rozsadę masz inne warunki,a za dwa tygodnie znów inne (cieplejsze?),więc mimo woli od początku rozsady do jej zakwitnięcia występuje zmiana warunków i nie zawsze na plus.Jeśli rozsada zahartowana w miejscu pobytu będzie miała np.temperaturę ok.20*C,to powiedzmy od początku przez dwa tygodnie temperatura zewnętrzna będzie mniej więcej taka sama,bo w maju już nie grzejesz mieszzkania(bez jakichś szczególnych zmian pogodowych).
Z tego co ja zrozumiałem to Pomodoro zaleca aby wystawiać na balkon rozsadę,wtedy,gdy jest zbliżona do temperatury pokojowej,aby sadzonki nie dostawały szoku temperaturowego.A wystawianie na balkon to nie jest hartowanie?Spróbuj wystawić pomidorki bezpośrednio na słońce,bez wczesniejszego przyzwyczajania jej(hartowania) na cały dzień,nawet jeśli była już wcześniej w cieniu.Skutki po godzinie będą opłakane,a sadzonki na kompost. :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): mymysteryy, rozalia

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 19:58 #454078

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15796
  • Otrzymane dziękuję: 53242
mymysteryy wrote:
W ogóle na dwór przed wysadzaniem jej się nie wynosi? Nawet w piękny, ciepły dzień?

I tak oto w rezultacie dyskusji osiągnęliśmy szczyty absurdu !

Nie pozostaje nic innego tylko przeprowadzić eksperyment i rozsadę wprost z parapetu wsadzić do gruntu. Najlepiej w samo południe.
Ostatnio zmieniany: 09 Kwi 2016 20:01 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Krecik stary, rozalia

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 19:58 #454079

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
Niezależnie jak nazwiemy czynność wynoszenia pomidorów,papryki,ogórka itp.bezpośrednio na powietrze(balkon,altana),ma ona na celu przysposobienie (przygotowanie) tychże warzyw do istniejących warunków w jakich będą się dalej rozwijać.I wymaga to pewnych zachowań temperaturowych,nasłonecznienia,siły wiatru itp.,z zachowaniem pewnych rygorów(reguł).Dla jednych jest to wynoszenie,dla innych hartowanie jeszcze innych wietrzenie.A w sumie jest to wszystko to samo. :drink1: :drink1:
Kasiu jaknajbardziej musisz je wynosić(hartować,wietrzyć) na zewnątrz. :garden1: :garden1:
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 09 Kwi 2016 20:01 przez Krecik stary. Powód: uzupełnienie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, mymysteryy, rozalia, Marysia80

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 20:05 #454084

  • mymysteryy
  • mymysteryy's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2309
  • Otrzymane dziękuję: 10235
To się uspokoiłam, że jednak moje wynoszenie zwane też hartowaniem ma sens :happy:
Pozdrawiam,
Kasia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 20:09 #454089

  • mymysteryy
  • mymysteryy's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2309
  • Otrzymane dziękuję: 10235
pomodoro wrote:
mymysteryy wrote:
W ogóle na dwór przed wysadzaniem jej się nie wynosi? Nawet w piękny, ciepły dzień?

I tak oto w rezultacie dyskusji osiągnęliśmy szczyty absurdu !

Nie pozostaje nic innego tylko przeprowadzić eksperyment i rozsadę wprost z parapetu wsadzić do gruntu. Najlepiej w samo południe.
Wiesz, że ja zawsze byłam chętna na Twoje eksperymenty, ale na ten akurat się nie piszę ;) :happy:
Pozdrawiam,
Kasia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Krecik stary

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 20:22 #454096

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15796
  • Otrzymane dziękuję: 53242
Adrian zwrócił pewna uwagę i słusznie. Niektórzy zupełnie niepotrzebnie latają ze swoją rozsadą tam i z powrotem jak kot z pęcherzem. Jeśli wystawi się na zewnątrz rozsadę bez wyraźnego skoku temperatury, bez raptownego zwiększenia transpiracji/ nasłonecznienie i wiatr/ to rozsada może przebywać spokojnie na zewnątrz dopóki temperatura nie spadnie poniżej minimum wegetacji dla danej rośliny. I tak, jeśli temperatura nocą dla pomidora nie spada poniżej 12 * nie trzeba z nią ganiać z powrotem do mieszkania. Każdy ma chyba termometr zaokienny. Kiedy robi się wieczór trzeba spojrzeć na niego i na mapę temperatur i można spać spokojnie.
Ostatnio zmieniany: 09 Kwi 2016 20:23 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, kuhara, Krecik stary, mymysteryy, Marysia80

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 20:30 #454105

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
Kasiu odnoszę wrażenie że Ty i Mietek oboje zażartowaliście.A Adrian pochopnie nie czytając dlaczego to robisz,wyraził swoją opinię(słuszną?) :flower1: :drink1:

Odpowiedź dla Pablo usunąłem ,bo brak jego wpisu.
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 09 Kwi 2016 20:42 przez Krecik stary.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): mymysteryy

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 20:41 #454118

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
E tam Józiu, nie trzeba być Szerlokiem Holmesem, zawsze reszta nie nadążała za ich żartami. Trzeba się przyzwyczaić.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

<D> Produkujemy własną rozsadę warzyw 09 Kwi 2016 20:58 #454136

  • Pabblo_pl
  • Pabblo_pl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 359
  • Otrzymane dziękuję: 494
Usunąłem bo jeszcze ktoś tak by zrobił, nie rozpoznawszy żartu i ironii zawartej w moim poście.
A szkoda rozsad, tak długo produkowanych :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara, Krecik stary


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.596 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum