Forum Ogrodnicze Oaza

Jeszcze ma trochę czasu, doceni to, zobaczysz.

Babcia Ala wrote: To jest pomysł. Tym bardziej, że wystarczy z 10 sztuk.

Z P9 bym przesadziła do takiej 0,75 litra, to powinno mu na długo wystarczyć.

Seler Torpedo F1 rośnie.

U mnie też rośnie - ale tylko natka

Nie chcę marudzić, bo sama skazałam kupną rozsadę na taką wegetację, ale z drugiej strony cieszy mnie jej zdrowy i mocny wygląd - w końcu zawsze mogę powiedzieć, że uprawiam seler naciowy :

Początkowo seler rośnie dosyć wolno i ma jeszcze sporo czasu by urosnąć.



Mój naciowy ostatnio trochę ruszył ze wzrostem. Mam nadzieję, że mi posmakuje.


Korzeniowy Albedo F1 też rośnie. W przyszłym roku wysadzę mniej selerów bo ciężko to będzie przejeść.

Dzisiaj do zdjęcia pozował seler Torpedo F1.

Część selerów już dzisiaj nadaje się do zbioru. Albedo F1 ze względu na wzniesiony pokrój liści rośnie bardzo gęsto.

Selery zdrowe.

Seler Torpedo F1 rośnie niczym nie pryskany chociaż część dolnych liści musiałem oberwać.

przemek1136 wrote:
To odmiana lisciowa Zefir, u nas w domu korzeniowego sie nie uzywa. Skubiemy juz regularnie do zup i salatek Dzis sprawdzilem dokladnie, dalej zadnych pedow kwiatowych. Dla porownania po lewej "radzi sobie" fasolka szparagowa. Slimaki tylko dokonczyly dziela. Wybitnie nie ten klimat

Uprawiał ktoś takiego selera ?

Dwojaczki już uprawiałam, ale czworaczki, to nigdy

faktycznie selera tak sadzonego nie widziałam. Cebulę sama w ubiegłym roku tak posadziłam

Taką rozsadę mi sprzedano na targu. Dowiedziałem się po rozpakowaniu na działce. Postanowiłem jednak wysadzić. W sumie to na tym skorzystałem . Zamiast pojedynczych kilogramowych bomb, mam w gniazdach 3-4 półkilogramowe maleństwa .

Tak się działo u mnie gdy trochę za głęboko posadziłem rozsadę.

Sporo selerów już zjedzonych a pozostałe rosną.

U mnie też zjedzone, ale bynajmniej nie przeze mnie i tym samym sezon jesienny uważam za rozpoczęty. 5 mi zeżarły w czerwcu, 5 mi padło na jakąś chorobę grzybową - zrobiła się brzydko pachnąca pudźga, raz palec wpadł mi do środka, a obecnie to druga sztuka. Tak złego sezonu selerowego jeszcze nie miałam, pierwszy raz, dodatkowo cały sezon miały septoriozę, po teraz. A i jeszcze po sierpniowych chłodach, niektóre uległy słabej jarowizacji. Czy u Was mrówki też uwielbiają seler i wiecznie w nim urzędują?