Forum Ogrodnicze Oaza

Fajne te wasze selery. Ja kupiłam nasiona naciowego (korzeniowy pewnie sadzonki kupię ;/). No i posiałam go w zeszła sobotę i cisza... Ciekawe czy wykiełkuje... Nie mam jokoś szczęscia do warzyw typu seler, koper, marchew, pietruszka ;(

Seler uczy cierpliwości i podczas oczekiwania na wschody i podczas wzrostu. Nasionka są maleńkie, a on w początkowej fazie wzrostu rośnie wolno.
Lilith wysiej sobie jeszcze teraz seler, zdąży urosnąć, a nawet wolę późniejszy siew, bo u mnie nie ma potem co zrobić z takim wielkim selerem, na jeden raz jest zbyt duży, preferujemy średniaki i mniejsze, jak potrzebuję więcej, biorę dwa. Opiszę jak ja to robię.
12 III (pewnie już było po północy, więc 13-go ) napełniłam małą doniczkę P9 podłożem. Na kawałek białej, gładkiej kartki nasypałam nasion selera, mniej więcej na powierzchni odpowiadającej powierzchni doniczki (robię to tak, bo na białej kartce widzę ile mam tych nasion, a na ciemnym podłożu doniczki absolutnie nic nie widzę i potem mam busz) i teraz zsypuję ostrożnie z kartki do doniczki, staram się równomiernie posypywać podłoże w doniczce. Z wierzchu posypałam perlitem. Podłoże w doniczce było nawilżone, doniczkę nakryłam przezroczystym opakowaniem po ciastkach, wietrzyłam raz na dzień, zraszałam perlit, po jakimś czasie wstawiłam doniczkę do wody, żeby podłoże podlać (poznasz po ciężarze doniczki, że podłoże jest suche).
Na dzień dzisiejszy siewki wyglądają tak, czyli zajęło im to dwa tygodnie:



Edit: jeszcze jest metoda podjadka - wysiew zapałką , JaNina i ktoś jeszcze, niestety nie pamiętam kto, też tak wysiewał w tym roku, przejrzyj wątek wstecz.

Mam tylko nasiona tego z Franchi naciowego, a właściwie do chrupania łodyżek. Kurcze może się przejdę w poniedziałek poszukać takiego na korzeń (w Biedronce nie ma więc została kwiaciarnia i jeden rolniczy). U mnie i tak duży nie urośnie, bo ziemia gliniasta ;/ to co na korzeń to ciężko, za to inne warzywa to nawet podlewać nie muszę.

Też mam glinę i seler dobrze rośnie, on lubi dobrze zjeść i wypić. Jak nie kupisz nasion, napisz swój adres na mój pv, wyślę Ci trochę.

Ok, zobaczę czy będą mieć, bo u mnei zwykle takie popularne kwiatki, warzywa, a tak to zamawiam na necie jak chcę coś więcej.

Seler prawidłowo prowadzony .

Dołączam ze swoimi selerkami, prowadzonymi .... hm, fantazyjnie ; u dołu zdjęcia Bruno, u góry Maxim, któremu kiełkowanie zabrało ciut więcej czasu, ale koniec końców bardzo szybko dogonił wczesnego kolegę.
Rozpikowane rozsady przebywają na parapecie okna wsch-płd i od kilkunastu dni cieszą się słońcem zza szyby.

Razem z nimi rośnie karłowy pomidorek:

U mnie Bruno prowadzi się sam

W środę pomogę mu przeskoczyć do wielodoniczki

U mnie seler - nasiona - będa jutro, bo kupiłam na Shopee. Wysiany na nać zaczął powoli kiełkować

A.D. 2017 było tak: zabrałam się za rozsadę selera listkowego. Produkcja sadzonek trwała bardzo długo ( zbyt głębokie umieszczenie nasion w podłożu i zimno ), ale było warto

Adasiowa wrote:

No ja chyba też za głeboko, bo zwykle wszystko przykrywam tak minimum 1cm ziemi Ale se odmianę kupiłam do tego >.> bardziej na łodyżki a nie listki. @Adasiowa - cudny był

Selerki po pikowaniu doszły już do siebie, a właściwie chyba niczego nie zauważyły


Oby tak dalej

Selery rosną wzorcowo

Każdy ma swój wzorzec

A moje są tyci, tyci, tyciusieńkie, Makar, Bruno i Dolvi we własnej osobie. Urosną

Seler Talar i Denar

Dzisiaj wysiałem seler Bruno, zobaczymy jaki będzie plon w porównaniu do wcześniejszego siewu tej samej odmiany.

U mnie Bruno wygląda dzisiaj tak:

Szału nie ma, aczkolwiek cieszę się, że systematycznie rośnie - w swoim tempie.
A tutaj zdjęcie grupowe, Bruno razem z Maximem: