Forum Ogrodnicze Oaza

Jeszcze czekam z wysiewami ale na pewno będę przenosił skiełkowane nasionka pojedynczo do pierścieni. Omija mnie pikowanie a do niego trzeba dopiero cierpliwości. Dodatkowo rozsada bez pikowania krócej rośnie. A przede wszystkim unikam dzięki temu zbyt głębokiego posadzenia rozsady a seler tego nie znosi.

Trzy lata temu wysiewałam selery 26.02, jako, że zbytnio mi się nie podobały, to w połowie marca wysiałam jeszcze raz. Pod koniec kwietnia, te z marca przegoniły te lutowe. Miałam piękne selery . O zeszłym roku selerowym wolę nie wspominać

Zrobiłam falstart z tym wysiewem, a myślałam że już czas. Trudno jak tylko podrosną pójdą na zimny chów, a w maju na stałe do ziemi.

Jasiu, przeczytaj w wolnej chwili posty z lutego z poprzednich lat - większość ludzi wysiewała seler mniej więcej w połowie tego miesiąca; jeśli uwzględnimy dość długi czas kiełkowania nasionek, to pierwsze sianie można byłoby wykonać już teraz, choćby celem przetestowania zdolności kiełkowania wybranej odmiany. Jeśli coś się nie powiedzie, zawsze można powtórzyć zabieg początkiem marca.
Poza tym każdy z nas ma inne warunki uprawy ( światło, ciepło ) i do nich także powinno dostosować się termin siewu. Tak myślę ....

gazela wrote: Spieszę donieść, że jednak nasionka przeżyły Od wczoraj rozpoczęło się intensywne kiełkowanie, a dzisiaj część już wsadziłam do ziemi.Nasionka były na waciku od 24.01., tak więc kiełkowanie zajęło im dokładnie 3 tygodnie. Odmiana Maxim, nasionka te same, które u Ani wykiełkowały po 6 dniach. Tak więc widać, ile zależy od warunków i ogrodnika
A ja dostałam kolejną lekcję cierpliwości i pokory - jak roślina chce rosnąć to wykiełkuje, choć trochę jej to utrudniałam

Moje nasiona również w ciszy. Ale niestety wygląda na to że światło pomaga. Ja swoje trzymałem w inkubatorze bez dostępu do światła i co z tego że miały +26 non stop. Od paru dni wyciągnąłem i czekam cierpliwie...

Melduję, że też wysiałam. Nie wytrzymałam. Zawsze jakby coś, to mogę jeszcze siew powtórzyć. Starałam się te maleństwa rozkładać równo, ale one i tak leciały gdzie chciały . Stoją na parapecie zachodnim, temperatura parapetu 23st.

Małgosiu, Janinko, Łukaszu - bardzo się cieszę, że wspólnie będziemy "selerować" w tym sezonie, dziękuję, że przystąpiliście do wysiewów. Jako że pierwszy raz zdobyłam się na uprawę selera z własnej rozsady, liczę na pomoc doświadczonych ogrodników.
Na pocieszenie wszystkim wątpiącym w powodzenie napiszę, że u mnie tradycją jest, że nasiona kiełkują dobrze, natomiast dochowanie się ładnej rozsady i późniejsza uprawa w gruncie to zupełnie inna historia .

No tak, ogród uczy pokory. Rośliny chcą rosnąć, a my im tylko przeszkadzamy Przynajmniej ja tak mam

No więc dziś zobaczyłem pierwsze "przecinki" selera, stały na ruterze przez 8 dni a następnie przeniosłem je na parapet i zaczęły wschodzić w 12 dniu. Teraz tylko czekać do wiosny.

Dzisiaj rano wysiałam, a już latam oglądać co u nich słychać

Ja jakoś w tym roku podchodzę spokojnie do wysiewów. Dzisiaj kupiłam nasiona ale jeszcze się wstrzymam z otwarciem torebki. Mam swój niezawodny sposób na szybkie wschody więc wstrzymam się do początku marca. Sieję do bardzo mokrej ziemi, nakrywam fizeliną i stawiam na piecu co.
Jak zaczynają puszczać kiełki posypuję lekko ziemią i stawiam w jasnym, chłodniejszym miejscu np. przy drzwiach tarasowych ( mam ogrzewanie podłogowe ). Sieję do płytkiej ale szerokiej doniczki a nadmiar siewek po prostu wyrywam.

Mój seler zaczął wybiegać więc wczoraj stał na balkonie ,ale noc spędził w domu.Dzisiaj też rano dostał eksmisje na balkon.

Trzy dni temu wysiałam selera korzeniowego odm. Maxim i selera listkowego. Nasion nie przykrywałam, są takie maleńkie, że po prostu bałam się, że nie wzejdą. Stoją w temperaturze 22*C.

Ada dobrze zrobiłaś że nie przykryłaś nasionek ziemią .Seler potrzebuje światła do kiełkowania

Chyba podświadomie zadziałała intuicja dzięki wielkieGrażynko, że powiedziałaś mi o potrzebie światła do kiełkowania bo dotychczas go nie miały.

Powolutku siewki Maxima zaczynają przypominać małe selerki, ale tylko i wyłącznie ze względu na kształt pierwszego liścia właściwego

Aniu Twoje selerki już takie śliczniutkie, mój Talar dopiero dzisiaj wysiany.