Forum Ogrodnicze Oaza

Grażynko, czy planujesz rozgrzebać ziemię wokół selerków, bo wydaje mi się, że są za głęboko posadzone

Janinko posadzone były dobrze tylko dzisiaj je gracowałam i trochę zasypałam ziemią ,będę musiała ją odgarnąć.
Dzięki za czujność

Selerki z wizyty na wizytę wydają się być większe, ale może to tylko moje osobiste spojrzenie na własne warzywo.
W każdym razie produkcja liści idzie pełną parą i chyba niedługo będzie można skubnąć pierwszą zieleninę

Rosnące pomiędzy selerami sałaty Great Lakes także wydają się być zadowolone z wzajemnego towarzystwa:

Moje selery mają się dobrze. Dzisiaj wyrwałem kilka sztuk bo przeszkadzały ogórkom i ... miały już mały korzeń spichrzowy.

Moje malutkie, ale było bardzo zimno:
Denar:

Malutkie, ale zgrabniutkie...

Ja swojemu selerowi dziś wzruszyłem glebę po ostatnich ulewach. Choć pogoda nie rozpieszcza, selerki sobie radzą.

Selerowy rządek powoli się zagęszcza, a roślinki rosną na tyle szybko, że musiałam usunąć pierwszy okółek (?) liści ( przeznaczyłam je na suszenie ). Ciepła i wilgotna pogoda zdecydowanie sprzyja selerom, ale i tak dostają dodatkowe porcje wody z nawozem.
Wczoraj musiałam walczyć z mszycami na młodziutkich przyrostach.

Moje selenki też ruszyły. Pojawiły się również mszyce.

Po lewej dzisiejsze zdjęcie selerów, a po prawej w dniu sadzenia, czyli 27 kwiecień. Na bliższym planie seler Giant Praque, dalej seler naciowy Pikant-ma kędzierzawe liście.

Jaka jest przyczyna przejaśnień - przysychania niektórych liści.

Pierwsze i drugie zdjęcie wyglądają na niedobór magnezu a 3 i 4 to objawy żerowania Liściolubki selerowej ( Philophylla heraclei L.).

Wykonałem rano oprysk preparatem Mospilan 20 Sp. Mam saletrę wapniowo - magnezową czy może być i lepiej podlać czy opryskać?
A przeglądałeś pozostałe 4 zdjecia?

Jan4 wrote:
Mnie to wygląda na chwościk selera. Pryskałeś czymś te selery poza Mospilanem ?

A co to za choroba chwościk selera? Możesz podać łacińską nazwę sprawcy? Na septoriozę mi to nie wygląda.

poradnikogrodniczy.pl/choroby-selera-kor...wego-i-naciowego.php

pomodoro wrote: PW 24 maja i IF31 maja.
Czym ewentualnie opryskać. Mam jeszcze DMSO i chemia m.in. Miedzian, Topsin.

Proszę się nie obrażać ale jeśli chodzi o mnie to nie będę nikomu na forum doradzał w kwestiach związanych z doborem środków, zwłaszcza chemicznych. Raczej staram się radzić sobie z chorobami i szkodnikami w inny sposób. Liściolubka nie stanowi wielkiego zagrożenia i przeważnie wystarczy oberwać i spalić uszkodzone liście. Z kolei chwościk nie atakuje korzeni a porażając liście ogranicza fotosyntezę. Najwyżej korzenie będą troszeczkę mniejsze. Wiele osób obrywa liście selerów i nie widzą w tym żadnego problemu.