Forum Ogrodnicze Oaza

Selery opryskałem preparatem IF. Są zdrowe.

Selery Maxim, jak na razie świetnie sobie radzą w skrzyni półcieniu, a do towarzystwa mają ogórki :


Pierwszy raz miałam swoją rozsadę, nigdy wcześniej selery nie rosły mi tak ładnie.

Małgosiu - bardzo apetyczne selery , a nasada bulwy zwiastuje solidny korzeń - rozumiem, że odsłaniasz glebę dookoła nich ? .
Nie wiem, jak wyglądają u mnie, ponieważ cały czas są pod ziemią, ale prawdopodobnie są malutkie, natomiast na bieżąco usuwam tylko najniższe liście.

Susza więc i niewiele urosły

Aniu, tak, stosuję zasady wyczytane na forum Odsłaniam delikatnie korzeń,a pokładające się listki obrywam i wykorzystuję na bieżąco i do mrożenia, i mam nadzieję, że na listkach się nie skończy.

Moje selery całkiem dobrze dają sobie radę. Rozsadę którą robiłem miałem już wyrzucić i wysiać nowe, lecz chyba się wystraszyły i zaczęły nabierać ciała. Choroby żadnej nie widać na nich na razie, oby tak dalej. Odmiana "Talar" pryśnięta dwa razy PW.

Niestety nie wszystko wygląda jak należy. Na lewo od aksamitek rosną selery.

Selenki wyglądają ładnie, pilnuję, żeby cały czas miały wilgotno. Teraz jest po deszczu to mogą pić ile chcą

Janeczko, będą wzorowe ( już są, a więc czekamy na kolejną prezentację ) . Faktycznie, wilgotna, dobra gleba to prawdziwe błogosławieństwo w uprawie selerków - moje są uzależnione od konewki, jako że ten sezon jest rekordowy pod względem braku deszczu. Twoje poletko wygląda naprawdę perfekcyjnie, podobnie jak pokazane ostatnio Rysia. Poza tym na moich grządkach panuje lekki tłok, a ze względu na wyjątkowo szybką wegetację, coraz trudniej robić przejrzyste zdjęcia - w kadr pchają się sałaty, pory, aksamitki i czosnek.

Zdjęcia z wczoraj, jeszcze przed podlaniem. Nadmienię tylko, że trzy dni temu dostały potężną dawkę wody, a jak widać, ziemia sucha jak wiór.

Piękne selery. Czym je zasilasz?

Oj Andrzeju ...parę dni temu rozmawialiśmy na temat nawożenia moich selerków - sam zresztą zastosowałeś tę metodę
Przed wysadzeniem przygotowałam dla nich nawożenie rzędowe obornikiem końskim ( tak, jak ogórki ), a teraz dostają nawóz z Biedronki do pelargonii 3 ml/l. Nic więcej, finito.

Tak przypominam sobie . 13 czerwca podlałem je nawozem do pelargonii - 3 ml/l. A co ile dni podlewać - raz na tydzień.

Ze względu na odwiedziny działki 2 razy w tygodniu, zasilam selery zawsze w weekend.

Dzięki temu, że "występują" na naszym forum doczekały się odchwaszczenia.

Dołożę kilka moich selerków, po oczyszczeniu środkowej grządki z sałaty - faktycznie, odsłonięte wyglądają jak ... selery właśnie.

Trzymam kciuki za nasze plony - u mnie mogą być typowo "liściowe" - susza tam, na wsi, jest okrutna...

Sałaty Great Lakes, które posadziłam razem z selerami, rozrosły się tak, że musiałam je przerzedzić. Na zdjęciu jedna z mniejszych:

Selery zdrowe.

Selery podlałem nawozem do pelargonii - 3 ml/l. Są zdrowe.

Moje też bardzo wolno, ale zdrowo rosną. Trzeba pilnować podlewania w taką pogodę, jaka jest teraz. Te jasne plamy to słoneczko.