Forum Ogrodnicze Oaza

Fajny artykuł dla tych, co zamierzają uprawiać czosnek z cebulek powietrznych

niepodlewam.pl/czosnek-z-cebulek-powietrznych-jak-sadzic/

Porównałam sobie cebulki ze zdjęcia w artykule i te moje - może jest jednak szansa na jesienny wysiew. Jestem bardzo ciekawa zarówno siewu jesiennego, jak i następnych etapów wzrostu.
Do momentu wysadzenia jesienią na grządkę, cebulki będą na roślinie matecznej.

Właśnie z takich cebulek powietrznych czosnek sadziła moja babcia. Wszystkie kumy z całej wioski były u nas. Czosnku nigdy nie brakowało. Ale jak babcia sadziła i co potem robiła, tego już nie pamiętam.

No właśnie bardzo przystępnie opisuje to linkowany artykuł. Lubię nowe wyzwania i nie omieszkam wypróbować takiej uprawy osobiście Oczywiście zdając relację - na przestrzeni dwóch lat, jako że tyle zajmie dochowanie się główki czosnku z cebulki.

Dwa lata trzeba czekać tylko za pierwszym razem. Przy regularnej uprawie mamy co roku czosnek z ząbkami i uprawa wygląda potem tak, jakbyśmy mieli na działce fabrykę wysadków zdrowego czosnku.

Wczoraj wykopałem ostatnie czosnki zimowe sadzone wiosną z rozsady.

Dla odmiany do pokazywanych ostatnio czosnkowych główek chciałabym pokazać, jak aktualnie wyglądają cebulki powietrzne, zostawione specjalnie z myślą o ich jesiennym wysiewie.

Czosnek NN

Cebulki u Harnasia, nadal tkwiące na łodydze na grządce:

A nikt nie pisze o czosnku jarym? Nie uprawiacie? Wiosną zakupiłam na Allu Jarusa do konsumpcji, ale był tak ładny, że postanowiłam wsadzić 20 ząbków na próbę. Nie miałam za bardzo miejsca i wsadziłam go między rzadkie rzędy marchwi późnej. Zaprawiony nadmanganianem, wczoraj na próbę wykopany, bo liście całe suche. Główki mniejsze niż zimowego. Te z najgrubszą łodygą mają 4cm średnicy, reszta, - jak na zdjęciu. Nie wybierałam dużych ząbków, sadziłam, jak leci To w końcu test. Bardzo pachniał przy wykopywaniu. Dzisiaj wykopię resztę.

Obecnie przechodzące burze mocno potargały moje cebulki powietrzne na czosnku i sporo spadło na ziemię. Postanowiłem więc je zerwać i wziąć do domu.

Jak pęka pochewka, to trzeba ścinać.

Niedużo tego, ale dla własnych potrzeb nasadzenia i wysiewu, powinno wystarczyć. Na razie się suszy na balkonie.

Tak sobie myślę, że może warto byłoby - zwłaszcza dla osób chętnych na uprawę czosnku z cebulek powietrznych - przypomnieć, że cebulki wyłuskujemy z "nasiennika" bezpośrednio przed wysiewem.
U mnie grządka już wyznaczona pod jesienny wysiew - to będzie kolejne, nowe dla mnie doświadczenie w uprawie czosnku i mam cichą nadzieję, że się uda.

Z tegorocznego czosnku nie wybrałem jeszcze sztuk na wysadzenie na jesień. Narazie mam tylko odłożoną skrzynkę z większymi czosnkami na bok, a używamy do potraw itd czosnów mniejszych.

Co do powietrznych, to nie skrobałem ich, a same osypywały podczas transportu do domu. Były ostro pokiereszowane przez burze i sporo spadło na ziemię ale nie zbierałem ich.

Jeśli nie uda mi się z jedną dynią, to czosnek zajmie poletko po niej ale donie tego jeszcze sporo czasu, a nie wiem wogóle ile ich wysadzić.

U mnie główki czosnkowe zaanektowała Mama, ale udało mi się uchować największą do wysadzenia ząbków końcem roku. Na razie, po odkażeniu, leżakuje w całości w suchym i przewiewnym miejscu.
Też nie zbierałabym wysypanych z pochewki cebulek - choćby z ciekawości, co z nich wyrośnie, chociaż mamy koniec lipca - mogą powschodzić lub zgnić.
Myślę, że właściwy wysiew można planować na wrzesień/październik - u mnie, ze względu na ograniczoną powierzchnię warzywnika, grządka ( po fasolce szparagowej ) nie będzie duża, ale wysieję wszystkie wybrane pod względem wielkości cebulki - one mają szansę dać większe główki do dalszej selekcji.

Adasiowa wrote:
Fragment z linkowanego artykułu

Ostatni czosnek ozimy Harnaś wyrwany z grządki; dzisiaj ucięłam pęd z cebulkami powietrznymi, a główkę wykopałam.
Jest mniejsza w porównaniu z wcześniej zebranymi i wydaje mi się, że zaczęła rozpadać się na pojedyncze ząbki.

Wy macie czosnek zimowy, ja mam letni. Jaka odmiana - nie mam pojęcia. Znacznikami bawili się koty. Jest mały, ale to drugi raz. więc radość, że coś jest.

Dziś kupiłem na Święcie Kwiatów Owoców i Warzyw dwie główki czosnku zimowego Harnaś. Jutro chyba dokupię dwie następne. Słyszałem, że co parę lat trzeba czosnek zmieniać - sadzić nowy nie uprawiany na tej samej ziemi.