Forum Ogrodnicze Oaza

Lucas
Więdnięcie roślin i zalewanie korzeni masz jak w banku. O niedoborach składników nie wspominając nawet używając planton K.

Ja mam w wiadrze 30 litrowym też po 3 i na roślinę przypada 10 litrów podłoża a u ciebie 3 litry

Jak masz możliwość rozsadź po 1 szt w wiadrze, max 2 szt.

Miałabym wielką prośbę do osób wstawiających tutaj zdjęcia - jeśli Wam to nie sprawi kłopotu, kochani, to podpisujcie odmiany - będzie to wielkim ułatwieniem na przyszłość, jakie pomidorki nadają się do donic i jak je pielęgnować i prowadzić. Będę za to bardzo wdzięczna

W tym roku zaczęłam prowadzić notatki. W sobotę i niedzielę wysadzałam pomidorki do donic i do gruntu. Dostały wreszcie normalną ziemię z kompostem i ... ruszyły. W donicach urosły solidnie, a dzisiaj wypatrzyłam, że za chwilę będą kwitły. Tak się zdziwiłam, że zaczęłam sobie przypominać, jak to było w ubiegłym roku- w ogóle nie pamiętam .

otojolka balkon od strony południowo-wschodniej, nieźle grzeje, ale miałem już tam pomidory przez ostatnie 2 lata, z tym, że same koktajlówki. Fakt - troche podwiędnięte w godzinach słonecznego szczytu były ale mam już na to plan - podlewanie automatyczne przez szmaciany knot umieszczony z jednej strony w ziemi a z drugiej w butelce z wodą. Powinno się udać.

Ale ok - posłucham Was i odpuszczam sobie nawożenie organiczne Jednak jakoś nie wierze, że moge mieć przez nawożenie mineralne niedobory logitech55 Czas pokaże czy się myliłem.

Ty nas żle zrozumiałeś. Większośc z nas stosuje nawożenie organiczne,obornik itp , ale to w gruncie gdzie roślina ma dość duze pole manewru co do odżywiania. W donicy aby rosła zdrowo musi mieć dostarczoną ścisłe określona dawkę odpowiednich składników. Ani za dużo bo popali, ani za mało bo będą niedobory. Wszyscy uprawiamy pomidory w donicach.Ale człowiek uczy sie na błędach. Jeżeli Ci sie powiedzie to świetnie, jeżeli nie to przeanalizujesz błędy i będziesz wiedział dlaczego.

Nie widzę przeszkód. Fertygować gnojówką też można, tylko co powiedzą sąsiedzi na smród, stado much, a w pojemnikach będzie hodowla białych robaczków. No sama ekologia. Smacznego !

Moje balkonowe pomidorki na dzień dzisiejszy.
Pierwszy jest Elegantnyj. Wczesny, niewielki, idealny do pojemnika


I tu zaczynają się schody. Roślina jest niska. Ma może 50cm i się zakończyła.




Rosną dwa grona, a reszta czeka. Wykazuje szereg niedoborów. Fertygowana, nawożona raz dolistnie, podany też siarczan magnezu. przy swej skromnej budowie nie daje rady. Ciekawe jak w tym przypadku będzie ze smakiem owoców i czy dorosną do odpowiednich rozmiarów.

Późniejsza Ałtajechka


Malachitowa Szkatułka


Sungold



I jakiś, którego nie podpisałam, ale grono jest tak nisko i postanowiłam wsadzić go do donicy

Piękne pomidory. Jak duże masz donice?

Donice 12litrów. Staram się prowadzić na jeden pęd. Sangold będzie rósł na żywioł. Może da radę.

Mój parapetowy Vp1

podjadek mógłbyś po zerwaniu wstawić zdjęcie z wyglądem środka pomidora oraz napisać czy on rzeczywiście gruboskórny ? Mam kilka sztuk na działce i chciałbym co nieco o smaku dowiedzieć się wcześniej

To na pewno nie będzie taki sam smak jak na działce. Obawiam się że nie będzie smaczny
Miałem Vp1 co roku w folii więc będę miał porównanie. Zdjęcie wstawię.

Witajcie, mam prośbę o poradę. Jakiś problem nęka część moich pomidorów donicowych. Objawy występują tylko na dolnych najstarszych liściach. Próbowałam sama zdiagnozować i nie pasuje mi to tak do końca do niczego. Może najbardziej do bakteryjnej cętkowatości pomidora, czy to, to? Jeśli tak, to rozumiem, że w grę wchodzi tylko likwidacja. A jeśli nie? To co to może być takiego? Objawy mają pomidory koktajlowe zasadzone w dużej skrzyni razem z innymi warzywami, ale również miniaturowy Micro Tom w doniczce 10l. Mam też inne pomidory, które rosną po sąsiedzku i nic im nie dolega.




Czy może tak być, że to uszkodzenia chłodowe. Po przeanalizowaniu w zasadzie problem dotyczy krzaków, które najdłużej są na dworze i nie były już chowane na zimniejsze noce na początku maja, a jedynie nakrywane plastikową butelką.

Anjuszka, z tego, co pamiętam, Marysia80 pisała kiedyś, że jeśli plamki występują tylko na liściach, to nie jest to choroba bakteryjna .... natomiast te zmiany przypominają mi najbardziej oedemę ( zaburzenia w transpiracji ), o której pisaliśmy w wątku o produkcji rozsad.
Mimo wszystko poczekajmy cierpliwie na opinię naszych fachowców

Anjuszka to nie jest nic groźnego. Nadmiar wody przy bogatym podłożu.

Przy bakteriozach plamki są ciemne i wypukłe. Mają jasną obwódkę i występują na całej roślinie.

KAndrzejewski wrote: - niestety jak to zwykle z prognozami bywa, troche im nie wyszło i temperatury przez ostatnie 3 dni oscylowały ponoć w okolicach 27°C. Dzisiaj rano padał przez ok.poł godziny intensywny deszcz a zaraz po nim patelnia, wczesnym popołudniem dochodząca w słońcu do 29°C. Sytuacja w szklarni na chwilę obecną to przyrost ok.14cm od zeszłego weekendu przy całkowitym braku podlewania.
Pozdrawiam

Wiadomo, ze glina chłonie i zatrzymuje wodę. W tej dyskusji chodzilo mi o to, że roslina w pewnych warunkach potrzebuje np. litr wody dziennie niezależnie od tego w jakim podłożu są korzenie. Oczywiście pomidory są bardzo odporne na niedobór wody i mogą jakis czas przezyć niedostatek wwody.