Forum Ogrodnicze Oaza

predii wrote:
Zostaw pęd drugi. Pierwszy możesz obciąć nad najwyższym gronem zostawiając dwa liście ponad nim. Często ogławiam tak zbędny pęd jak go nie dopilnuję i ma już grono.

Anjuszka, siarczanem magnezu w stężeniu 0,5 % - 0,7% można pryskać nawet co 3 dni. Musisz uważać na to, by gleba nie była zbyt mokra, ponieważ korzenie pobierają nawóz tylko w okreśonym stężeniu i jeśli jest on zbyt rozcieńczony to do rośliny on nie dotrze.

otojolka wrote:
- tabelek i schematów to już przyznam, że trochę w życiu widziałem. Jednak aby nie teoretyzowac za dużo, ogromna prośba do czytających te wpisy z rejonów pomiędzy Wieluniem a Krakowem, z Ponidzia i Miechowszczyzny, okolic Sandomierza, Chełmu, Roztocza i innych obszarów węglanowej Lubelszczyzny: czy wasze uprawiane w przydomowych ogródkach pomidory cierpią na niedobór magnezu????

Niedobór magnezu w roślinie nie oznacza jego niedoboru w glebie. Nie ma więc powodu, by zwoływać pół Polski.

KAndrzejewski. Nie rozumiem. Mieszkam w rejonie, który wymieniłeś. Nie odkryłam nigdy u swoich pomidorów gruntowych braku magnezu. Za to u donicowych często. Nie wiem o co Ci chodzi z tymi ogródkami. Mówimy tu o pomidorach w donicach. Te mają warunki specyficzne. Inne niż w gruncie.

otojolka wrote: pomodoro wrote:
- być może późna pora i zmęczenie zamulają mój tok rozumowania, niemniej mimo wszystko zaryzykuję stwierdzenie, że owa 'zasada antagonizmu' nijak się ma do tego co obserwuję. Magnez jako pierwiastek w skorupie ziemskiej jest tam, gdzie wapń - dlatego wymieniłem tylko te obszary kraju, gdzie jest on dodatkiem do wystepującego w totalnej przewadze wapnia. Pominąłem przy tym celowo np.Wyżyne Sląska z dolomitami triasu, żeby proprcja stała po stronie tego co pisaliście.
otojolka wrote:
Proszę mi w takim razie wyjaśnić jak to się dzieje, ze ponoć nadmiar wapnia blokuje przyswajalność magnezu, ale takowy deficyt nie występuje na glebach wytworzonych na zwietrzelinach nawapiennych???? A skoro notorycznie jest z tym problem w doniczkach, to po jaką cholere walić kolejną chemię, skoro wystarczy dodać naturalnej gleby "zza plotu" ??? Warunki w donicach macie takie, jakie sami sobie wybierzecie - cóż, każdy jest kowalem swego losu. Pozdrawiam

Wiesz co, nie będziemy tutaj dysput naukowych prowadzić, przeczytaj pierwszy z brzegu artykuł który wpadła mi w ręce. Już w pierwszym zdaniu jest wyjaśnione keys.lucidcentral.org/keys/sweetpotato/k...ium%20deficiency.htm
Jeżeli jednak chcesz dalej głębiej temat drążyć proponuję zapytaj Google hasłem The reasons for magnesium deficiency in plants
My wierzymy tabelkom i.. pomodoro . Uważam temat za wyczerpany.

Uh nie lubię takich dyskusji

Mam kilka koktajlówek i pytanie.Rosną sobie w skrzyni,uwiązałam te wyższe na sznurkach,ale...
Czy mam te wyższe typu Cytrynek,Korale Morango,Ildi itp.Prowadzić na 1 pęd jak wielkoowocowe?Czy mogę ciut poszaleć?
Mniejsze typu Pendulina,Bajaja,Maskotka zostawić na żywioł?

Moja parapetówka


i papryczka

lucysia wrote: A szalej sobie Możesz prowadzić na kilka pędów.

Oj to będzie busz

Cytrynka to na początku prowadź na 1 pęd to naprawdę potężny pomidor i nie wydolisz potem z wodą.

U mnie Cytrynek miał max pędów. Przewiesił się przez palik i sięgał ziemi. Ale szkoda prowadzić koktajlówki na jeden pęd. Najmniej trzy. Tak miałam Bartka i Black Sherry w donicach.

No tak , ale w donicy to on potem potrzebuje hektolitry wody.Dwa razy dziennie był podlewany , a i tak ciągle był uwiędnięty.Ale owocował jeszcze w październiku.

U mnie jest ogromna skrzynia z koktajlówkami.Wzdłóż brzegów posadzone a środkiem luz na wodę.Powinny dać radę.
Dzięki za rady.

Czy pomidory w donicach na balkonie pryskacie profilaktycznie? I czym PW, IF ?

Najczęściej opryskuję PW i HT.